To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Objawy neurologiczne - zapalenie mózgu, wylew

Marcik - Pon Lut 08, 2010 20:12

babyduck, w takim razie muszę jutro zapytac weterynarza. Dziękuję.
Marcik - Wto Lut 09, 2010 10:02

Pan doktor powiedział, że zwierzęcym odpowiednikiem bispetolu jest ditrivet. On osobiście nie poleca stosowania ludzkiego leku. Ditrivet ma działanie bakteriobójcze, stosowany jest gdy antybiotyk nie zadziała. Jeśli jest to możliwe, to nie należy go stosować (dlaczego? pewnie na coś szkodzi w zamian za leczenie - zakładam). Na razie to zastrzyk z witaminy B kompleks radykalnie polepszył stan Vedy. Pan doktor powiedział, żebym spróbowała podawać B kompleks w tabletce dla ludzi.
Czy witamina B może zaszkodzić w nadmiarze? Dla szczurka 1/4 tabletki będzie odpowiednia?

Biała - Wto Lut 09, 2010 12:41

Wczoraj w końcu wieczorem udało mi się zadzwonić do dr Strugały Ziucia dostaje ENROFLOKSACYNE. ( Jak opisałam stan Ziuci, p. doktor stwierdziła, żę mamy trafiony zatopiony..oby! )

Sama nie wiem czy mogę jednoznacznie powiedzieć, że jej stan się poprawia.
Ale są pewne małe sukcesy, np (po kropelce bo po kropelce ale..) podchodzi do poidła, chętniej je, wychodzi sama, jest zainteresowana, podgryza.
Ale...główka nadal przechylona lekko, ( i może to wynika z tego, że więcej się rusza) "zanosi ją na lewo, np. przy przeskokach czy przy myciu, czy nawet jedzeniu czegoś co musi trzymać w łapkach.
Do tego mam jej dawać wit B com.

Lek przez min 10 dni będzie podawany.

Mam nadzieję, że wszystko idzie ku dobremu, choć i tak jutro chyba wybiorę się do Piaseckiego.

EDIT:

Właśnie czytam o Enrofl. czy to napewno dobry wybór? Niby pomaga ale, no już sama nie wiem.

Anonymous - Wto Lut 09, 2010 13:10

Enroxil to słaby antybiotyk, niektórzy weci w ogóle od niego odchodzą twierdząc, że szczury juz sie uodporniły na enrofloxacynę. Z moich doświdczeń moge powiedzieć, że nigdy na nić poważnego enro nie było podawane, tylko na jakies katary itp.

Moja Gucia dostawała, poza sulfo w róznych postaciach (biseptol, borgal, bactrim), także inne antybiotyki. Jak sie uprzesz, to poszukam (acz niechętnie :D ).

A krzywienie głowy może zostać.

Biała - Wto Lut 09, 2010 13:14

To ja już sama nie wiem :( Co w takiej sytuacji :(
Layla - Wto Lut 09, 2010 13:17

Mi się Bianca na enroxilu wyciągnęła, co prawda niestety miała potem nawrót. Ogólnie jednak enro faktycznie chyba zbyt lajtowy jest. Choć jeśli pomaga, to nie ma chyba sensu zmieniać.
Anonymous - Wto Lut 09, 2010 13:19

Biała, obserwuj czy pomaga i tyle.
Biała - Wto Lut 09, 2010 13:42

Hmm tak jak mówie, po raz pierwszy od 2 tyg widziałam, że wogóle dotknęła poidła, jest chyba lepiej, choć na lewo ją znosi :(

Obserwuje w takim razie. :(

Biała - Pią Lut 12, 2010 16:49

Nic nie rozumiem, wszyscy na zapalenie podaja sulf. a mi wetka nie che ich dac, dostaje enrof, i dzis kazała dac marbocyl...

Już nie wiem co robić....


Dziś również podejrzewa, że moze być to jednak guz.

Mam receptę na bactrim ewentualnie od weta zaprzyjaznionego

szczurkowa - Pon Lut 15, 2010 09:03
Temat postu: zapalenie mózgu
Witam
Ostatnio odeszla moja Mysia. Gdybym przeczytala wczesniej co tu jest napisane, moze bym jej pomogla...
Szczurka miala niecale poltora roku. Z dnia na dzien zrobila sie jakas ospala, przestala wskakiwac na pietro i mniej chetnie jadla. Zaczela sie pojawiac duza ilosc porfiryny z oczu. Jak zobaczylam, ze dziczeje (nie chce mi usiedziec na rekach i biega chaotycznie), poszlam do weterynarza, ktory dal jej jakis zastrzyk przeciwzapalny i przeciwbolowy oraz na moja wielka prosbe antybiotyk (doksycykline). Facet nie chcial robic badan. Uwazal, ze to moze byc wszystko i ze ciezko mi sie pogodzic, ze to juz starosc. Od tej pory bylo juz tylko gorzej: problem z utrzymaniem pokarmu w lapkach, zaburzenia rownowagi, zgrzytanie zabkami, zmiany miejsc w klatce, przymkniete oczka itd. Zaczelam ja karmic z reki bo nie siegala po pokarm. Po 5 dniach podawania leku poszlam do innego weterynarza, ktory stwierdzil, ze to kwestia dni bo jak juz nie chce pic i jesc to umrze z wycienczenia i zasugerowal eutanazje. Szczurka nie mogla ustac i sie przewracala. Ciagle lizala okolice rodne i lapki. Uspilismy malenstwo a teraz czytajac to co piszecie, uwazam, ze moglam ja jakos uratowac... Objawy pasuja do zapalenia mozgu. Doksycyklina nie dzialala, ale gdyby bylo wiadomo co to jest, moze podaloby sie inny antybiotyk...

Cola - Nie Maj 02, 2010 18:39

mam pytanie.
czy wylew może być prawie bezobjawowy?
Wczoraj w południe kiedy z wybiegu chowałam dziewczyny, mój TŻ zza łóżka dość gwałtownie wyjął Minke (2lata9mies. nie używa tylnych łapek).
Minka zaczęła się jakby dusić, chociaż normalnie oddychała, noskiem wysuwała się do przodu. Spanikowana jakoś nią obracałam, próbowałam otworzyć jej pyszczek, ale ząbki zaciskała na moim palcu. Oczka dość mocno wyłupiaste. Po chwili to przeszło, jakby nagle. Po prostu zaczęła lizać ręce, co robi w zasadzie non stop kiedy ktoś ją trzyma. Zrobiłam jej zastrzyk z lekarstwa które odstawiłam jej jakiś czas temu. Niestety nie pamiętam jak się nazywało. Na układ nerwowy, miało pomagać z nóżkami, ale nie zadziałało.
Minka normalnie je, pije, śpi w klatce jak zwykle. Mam wrażenie że troche za bardzo pobudzona jest kiedy wyciągam ją z klatki. Zachowuje się, jakby szukała zapachów.... U weta nie byłam, bo na razie wszystko jest niby ok. Ale się wybiorę po majówce.
Mógł to być jakiś wylew?

L. - Pon Maj 03, 2010 18:15

Cola, a może ona się po prostu zakrztusiła?
a dziwnie pobudzona może być ze względu na wiek. starszy człowiek też ma czasami natręctwa czy tiki.

Cola - Pon Maj 03, 2010 18:49

L., zachowanie mi zakrztuszenia nie przypominało. W sumie to nawet nie miała czym się zakrztusić, bo niczego nie jadła ani nie piła.
Maciek mówi że szybko ją podniósł, a że spała, to twierdzi że mógł ją przestraszyć.
Layla mówi, że to może być jakiś malutki wylew.
Jutro to skonsultujemy z panią weterynarz.

Sandra - Pon Sie 16, 2010 14:28
Temat postu: Jak postępować ze szczurkiem do wizyty u weta???
Wczoraj było wszystko w porządku i dzisiaj zauważyłam ze szczur ma problemy z chodzeniem,chodzi do tyłu kręcąc się w kółko,ogonek mu się wlecze po podłodze,nie potrafi skakać jak zawsze.zawsze był bardzo żywym szczurkiem i nagle z dnia na dzień coś takiego.Dzwoniłam do mojej wet i jestem umówiona na jutro,dzisiaj już skończyła prace.Mam pytanie jak postępować z nim do tej wizyty?dawać mu do jedzonka to co zawsze czy jakieś specjalne żarełko?pilnie proszę o pomoc. Z tego co czytałam to ma zapalenie mózgu.Uryczałam się już jak głupia jak to wszystko czytałam.Myślałam jechać do wawy do weta ale jest mega temperatura i tylko się umęczy i cholercia ja nie mogę wychodzić w takie upały bo wtedy to i ja padne.powiedzcie jak mam z nim postępować do jutra rana.A i jeszcze chciałam się dowiedzieć jakie są przyczyny takiego zapalenia mózgu(o ile to to,ale jestem prawie pewna)i czy jest to zaraźliwe bo mam jeszcze jednego szczurka i czy z nim tez mam iść do weta żeby go przebadał.Próbuje sie jeszcze dodzwonić żeby się dowiedzieć o wizyte domową....Trzymajcie kciuki i napisze mi co robić.
Bel - Pon Sie 16, 2010 14:35

Jeżeli to zapalenie mózgu to weta powinnaś odwiedzić szybciej niż jutro bo może być za późno.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group