quagmire - Śro Sty 13, 2010 14:04 On zawsze korzystał z takiej, więc nie mam pojęcia, czy mniej śmierdzi, bo nie mam porównania. A on nie ma drzwiczek, więc jeśli nie zakopie kupki (co mu się czasami zdarza), to i tak śmierdzi. Siuśków nie czuć, a przynajmniej ja nie czuję, ale nie posiadam szczególnie wrażliwego nosa 
Anonymous - Śro Sty 13, 2010 14:19 moj tez ma kryta. Na samym poczatku mial taka malutka zwykla, ale podrosl i sie w niej nie miescil. Odrazu nauczyl sie w niej robic i ma drzwiczki, nie mial z nimi problemow. Bez drzwiczek smierdzi, z drzwiczkami jest o niebo lepiej i ja nic nie czuje. Przy odkrytej to wogole byla masakra. Ale on transportera tez sie nie boi. Anonymous - Śro Sty 13, 2010 14:27 yhym  Tzn. nasz sie nie boi i nie rzuca jak go wsadzam czy cos, ale wchodzi niechetnie Natomiast jak juz jest w srodku to luzik i u weta nie chce wyjsc. W domu czasem tez nie chce z niego wyjsc, a lezy przy otwartych drzwiczkach.
Tylko to jest taki mozg ze on moze nie zakapowac, ze tam jest kuweta  Musimy zmienic na kryta, bo maly dorasta i intensywnie pachnie z kuwety, a ze mamy male mieszkanie to jest masakrator...
quagmire - Śro Sty 13, 2010 14:33 Trzeba mu pokazać. Może na początek postawić bez przykrycia, później bez drzwiczek właśnie, a na koniec założyć drzwiczki. A jeśli postawicie w tym samym miejscu, co teraz ma kuwetę, to pewnie można pominąć etap bez góry. Anonymous - Śro Sty 13, 2010 15:16
Dzieki
L. - Śro Sty 13, 2010 17:32 Felo ma normalną odkrytą i nigdy nie było z tym problemów. I nie śmierdzi jeżeli za każdym razem wyjmuje się koope i co 5 dni zmienia żwirek (używa Sanicat Tolsy). landrynka - Śro Sty 13, 2010 18:40 moja kotka ma wannę i umywalkę i z żadnymi żwirkami się nie trzeba pieprzyć ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]")
satanka666 - Śro Sty 13, 2010 18:52 nasz ma normalną odkrytą kuwetę i śmierdzi tylko jak zrobi kupę ;p siuśki oczywiście wyciągane od razu, kupa też. całego żwirku nie wymieniałam jeszcze w ogóle, dosypuje tylko trochę nowego. dodam, że kupuję tescowy żwirek za 5zł ;D pytałam już kilka osób i wszyscy mówią, że w ogóle nie czuć kota w domu. bardziej waliło jak dili był mały i lał na dywan. Anonymous - Śro Sty 13, 2010 18:56 landrynka, kot ci leje do wanny? ohyda. sat, a z kosza ci ten żwirek nie śmierdzi? bo my mamy ten co można spuszczać w wc, ale on drogi jest.. L. - Śro Sty 13, 2010 18:59
a nie można wywalić do jakieś reklamówy i od razu wywalić do śmieci? a kupki za pomocą łopatki oddzielić od żwirku i spuścić w kibelku. satanka666 - Śro Sty 13, 2010 19:02
nie. nawet ostatnio pytałam mamy, czy nie czuć, bo siuśki wyrzucam w łazience do kosza i dopiero jak się uzbiera pełny kosz to wywalam, ale mama mówi, że nie czuć. kupki spuszczam w kiblu, tak jak pisze L. Anonymous - Śro Sty 13, 2010 19:27 no z kuwety samej tez nie smierdzi, ale mi sie nie chce co chwile latac z lopatka i wybierac kup, to sprzatam raz dziennie, a wtedy smierdzi ;p Anonymous - Śro Sty 13, 2010 21:47 ja bym musiala biegac srednio co 15 min, bo co ja wyciagne z kuwety "cos" to Lucek idzie uzupelnic niedobor Chyba mu nie pasi, ze w kuwecie nic nie ma
Poza tym jak jestem w pracy i szkole to troche z tym jest lipa. Z kosza zapodaje troche, ale tylko jak sie go otworzy, a my co rano i tak go wynosimy. Najgorzej jest jak maly walnie kupe to wali w calym mieszkaniu jakis czas i nie bardzo to mi pasi. Eruntale - Śro Sty 13, 2010 21:58 Ten żwirek wyrzucalny do toalety (Cat's best) jest nieszczególnie drogi- jest szalenie wydajny, warto przetestować =] Anonymous - Czw Sty 14, 2010 19:56 pluszaka fotografowałam dla hodowczyni, to macie ;p klikać, bo miniaturki widzę strasznie nieostre.    
|
||||||||||||
