To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Osłabienie. Ospałość. Nieskoordynowane ruchy.

rubberdog87 - Sob Maj 09, 2009 00:13
Temat postu: Bardzo potrzebna pomoc!!! - Update - Wynik badan krwi!
Moja Abbie dzis rano dobrze sie czula, normalnie jadla i tak dalej..
Wroczilam z wykladow o godz. 18.30 a Abbie spala, a dwie inne sie bawily..
Wypuscilam z klatki, i tylko dwie wyszly, myslam ze Abbie po prostu spi i dalam jej spokoj, ale po 30 min bez wychodzenia, zajzalam do domku, i probowalam wywabic cukierkiem..
I wtedy zobaczylam ze jest bardzo chora chyba!
Ledwo chodzi, nie chce jesc ani pic.. Troche probowala zjesc cukierka, ale wygladalo to jak by to byl zbyt duzy wysilek, i zostawial go!!

Bylam u veta, wlasnie wrucilam.. Ale vet nie wie dokladnie co to moze byc!
Podejrzewa ze to wsztrzas (nie wiem jak sie to pisze) på jakims upadku w klatce..
Na zdjeciac RTG nic nie widac, na plucach mowila ze nic nie slychac i serce tez brzmi normalnie..

Dala jej zasztrzyk z stereoidami, i mam przysc jutro na 9 rano..

Ale czy ktos ma jakies rady?
Ktos mial cos podobne?
Moja piekna Abbie ma dopiero okolo 7 miesiecy...

Czuje sie taka bez radna!! ;( ;( ;( ;(

rhoda1 - Sob Maj 09, 2009 09:04
Temat postu: zły stan ogólny - jak karmić, dogrzewać = pomóc?
Witam.

Zachorował Kajtek, mój ogonek kochany.
Jest kiepsko, w badaniach wyszło powiększone serce, które powoduje szereg innych objawów, na czele z opuchlizną głowy, złym stanem ogólnym, osłabieniem.
Szczurek jest w trakcie leczenia, ma podawane leki.

Piszę, bo mam pewne problemy "techniczne":

1. ogrzewanie małego. Nie trzyma temperatury ciała; urządziłam mu małe solarium, tj. leży przykryty polarem pod lampą, na prowizorycznych termoforach (butelki z gorącą wodą owinięte ręcznikiem). Czy znacie jakieś inne skuteczne sposoby?

2. dokarmianie. Z powodu opuchlizny głowy, ma problemy z samodzielnym żywieniem. Dokarmiam go gerberkami i zmiksowanym jedzeniem, przez strzykawkę, ale idzie opornie - wyrywa się, niecierpliwi, może sprawiam mu ból, chociaż na czubek strzykawki założyłam gumową rurkę. Może znacie jakieś patenty na efektywne i możliwie najmniej nieprzyjemne sposoby dokarmiania?

To samo dotyczy wody. Wciskam mu ją "na chama" ze strzykawki, bo pić przecież musi, a samodzielne picie z poidła kulkowego odpada.

Jest to dla niego niewątpliwie nieprzyjemne, ale wychodzę z założenia, że wybieram mniejsze zło...
Wspólnie z p. wet podjęłyśmy decyzję o rozpoczęciu leczenia, szczurek nie cierpi i szansa na wyciągnięcie ze złego stanu jakaś jest.

Piszę, bo po raz pierwszy mam do czynienia z tak chorym szczurkiem i nie wiem, czy nieświadomie nie robię czegoś źle.

Proszę o wskazówki odnośnie pielęgnacji i - ogólnie - pomocy szczurowi w takim stanie: gdy jest osłabiony, słania się na nogach, leży bezwładnie.
Czy normalne jest, że "wypada" mu język (spowodowane opuchlizną?)?

Kaj ma rok i 7 miesięcy.

Serce mi się kraje, gdy widzę tego wychudzonego, osowiałego zwierzaka, u którego jeszcze niedawna zwalczałam nadwagę i wkurzałam się, gdy zjadał mi papiery schowane w szufladzie biurka. Eh, ile bym dała, żeby wróciły tamte czasy i żeby znowu nadgryzał mi projekty do oddania na wczoraj. jak to się człowiekowi zmienia podejście...

rhoda1 - Sob Maj 09, 2009 09:12

Przepraszam, doczytałam na górze wątek o dokarmianiu.
A wydawało mi się, że przejrzałam wszystko - chyba umknęły mi przyklejone.

niemniej gdyby ktoś chciał coś jeszcze dorzucić na temat z pierwszego posta - będę wdzięczna.

Layla - Sob Maj 09, 2009 09:36

rubberdog87, to może oznaczać coś neurologicznego, ale pewna nie jestem. Jak z utrzymywaniem równowagi?. Czy byłaś u polecanego weta?
rhoda1 - Sob Maj 09, 2009 10:15

Ależ wybrałam moment :(

Kaj odszedł pół godziny temu, cicho i spokojnie, w swojej klatce, po karmieniu...

Mimo ogromnego bólu cieszę się, że nie cierpi. Będę pamiętać.

rubberdog87 - Sob Maj 09, 2009 10:29

wlasnie wrocilam od weta.. Abbie sie dzis czuje duzo lepiej.. Cala noc wstawalam co godzine i dawalam jej wode sztrzykawka.. Teraz spi, ale przed chwila codzila, i troche sama jadla.. Wet nadal mowi ze to pewnie wsztrzas, i dala lek pzreciw bolowy..

Jednak zeby byc pewna jestem teraz w drodze do innego weta, zeby dostac jesce jedna opinie..

rubberdog87 - Sob Maj 09, 2009 16:42

no.. Wrócilam..
Bylam w koncu u dr. Mileny Wojtys i dr. Doroty Wojcieszek, w klinice "ogonek"
Tam wziela probe krwi i jutro beda wyniki, ale powiedziala ze ona by nie dawala przeciw bolowego ?
Zbadala, i tez mowila ze nic nie widac, nic nie slychac i nic nie czuc zlego i Abbie..

Abbie sie juz lepiej czuje, ale to pewnie glownie på sterydach..

Wet po naciskal ja troche po karku, i miala dziwna reakcje - wstrzas glowa - i wet poziedzial ze to moze oznacac guz w przysadze..

Ale tego jeszcze nie wiadomo. Moze to "tylko" wstrzas mozgu po jakims upadku w klace, i wtedy powino samo przejsc..
Albo cos sie okaze w krwi..

Jak samo nie przejdzie, i w krwi nic nie bedzie, to wtedy bede sie martwic, bo wtedy to naj prawdopodobniej gus w mozgu..

Narazie czekam, dzialanie steryd powinno przez w ciagu 72 godzin, a byl podany wczoraj ok 21.30..
Wiec teraz czekam, a jutro bede dzonic po wyniki badan krwi..

RatteryCongratz - Sob Maj 09, 2009 18:21

That is just so sad for little sweet Abbie. I hope she gets well soon. :cry:
*Hugs and warm thoughts from us*

rubberdog87 - Sob Maj 09, 2009 18:28

RatteryCongratz napisał/a:
That is just so sad for little sweet Abbie. I hope she gets well soon. :cry:
*Hugs and warm thoughts from us*


thanks.. hope she'll get well too.. :cry:
And welcome to the forum - glad you managed..

rubberdog87 - Nie Maj 10, 2009 14:19

Dostalam wyniki badan krwi..
Wykazalo ze cos nie tak z watroba. Wet przez telefon powidzial ze nigdy nie widziala tak wysokich wynikow, i ze to albo blad z laboratorium, albo naprawde cos bardzo zle z watraba. Wiec jutro znow ide do weta. Powiedziala ze trzeba koniecznie - i szybko- zaczanc podawac antybiotyki i kroplowke, i badac dalej, zeby dosc do diagnozy.. W wtorek mam isc z Abbie na USG, no i wtedy bedzie wiadomo co dalej robic..
Jak to sie okaze ze guz na watrobie, no to chyba juz nie mam ratunku <placze> ;(
Ale narazia nic na 100% nie wiem ;( ;(
Tak okropnie sie czuje.. Tak ja kocham ta moja mala Abbie.. Nigdy nie mialam takie cieplego, kontaktowegu, przytulajocego sie szczura.. ;(

Niamey - Nie Maj 10, 2009 18:14

rubberdog87, :kciuki: trzymam mocno kciuki za Abbie :glaszcze:
runa - Nie Maj 10, 2009 18:21

śledzę też wątek na innym forum, nie sądziłam że aż tak źle będzie...trzymam za Was kciuki mocno :( chciałabym wysłać troche pozytywnej energii ale wiem jak w takich chwilach trudno przestac myslec o swoim przyjacielu który choruje...
niech już ból ustąpi i niech mała znowu będzie w dobrej kondycji :kciuki:

rubberdog87 - Nie Maj 10, 2009 18:26

runa napisał/a:
śledzę też wątek na innym forum, nie sądziłam że aż tak źle będzie...trzymam za Was kciuki mocno :( chciałabym wysłać troche pozytywnej energii ale wiem jak w takih chwilach trudno przestac myslec o swoim przyjacielu który choruje...
niech już ból ustąpi i niech mała znowu będzie w dobrej kondycji :kciuki:


dziekuje..
Ja tez nie sadzilam ze bedzie tak zle.. Bardzo sie martwie, i czuje sie taka bezradna..
Mam nadzie ze wet jutro powie, ze to po prostu blad z laboratorium, i ze to jest coz latwe do wyleczenia.. ;(

rubberdog87 - Pon Maj 11, 2009 21:44

no wiec.. Narazie jeszcze nic takiego nie wiem.. Abbie sie jeszcze czuje dobrze.. I sama je i pije. Kupilam Dzis Nutridrink.. Ktos mowil ze mozna zamrozic - jak? po prostu jako kostki w takim naczynku?

Bylam dzis za Abbie u weta znowu.. Proba krwi naprawde jest ekstremalna, AIAT jest 16899 a powino byc 92, AspAT jest 1899 a norma jest 130, AP 123 (norma 96) Mocznik jest 63,6 (norma 45), Kreatynina 2,40 (norma 0,8)..
Wet mowi ze nigdy takich nie widziala, i chce jeszce jedna probe krwi pobrac bo z takim wynikiem, to juz powinna chyba raczej byc martwa.. Mam naprawde nadzieje ze to blad..
Dzis dostala duzo plynu, antybiotyk, i cos na ochrone watraby. Jutro chyba ma znow dostac plyn (jak sie uda, bo dzis bylo strasznie trudno jej dac), i ma znow dostac antybiotyk, i o 18.30 mam umowe na USG.. Krew dopiero bedzie pobrana znowu za pare dni, bo ostatnio pekla zyla, i wet chce dac jej szanse sie zagoic..

No i to narazie wszytko.. Strasznie cieszko jest nie wiedzic to sie dzieje z nia..

Dziekuje wam wszytkim za poparcie i pocieszajace komentarze.. ;( :(

Łosoś - Pon Maj 11, 2009 21:50

Tak, możesz nutri zamrozić tak zwyczajnie jak lód w kostkach :)
Trzymam za małą kciuki :kciuki:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group