Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej
Pyl - Pią Maj 31, 2013 14:02
Z okazji rocznicy ">333" (wiek: 3 lata, 3 miesiące i więcej niż 3 dni) i 240 dni na kabergolinie oraz ku pamięci Chmurki wstawiam filmiki PoLucka: pierwszy i drugi (te same co u mnie w wątku).
Bywa trudno, czasem boję się ile jeszcze, ale póki co dajemy radę. Oby jeszcze!
cornflakegirl - Pią Maj 31, 2013 18:40
Pyl napisał/a: | wstawiam filmiki PoLucka: pierwszy i drugi |
Jakbym widziała moją Siwą...
wilczek777 - Pią Maj 31, 2013 21:25
... czy jest szansa na to by guz objawił się w ciągu tygodnia...? Jest możliwe, że z aktywnego szczura nagle pojawią się objawy takie jak niedowład wszystkich łap... ? To możliwe?
mmarcioszka - Pią Maj 31, 2013 21:31
wilczek777, niestety tak...
Ogoniasta - Pią Maj 31, 2013 21:33
wilczek777 napisał/a: | ... czy jest szansa na to by guz objawił się w ciągu tygodnia...? Jest możliwe, że z aktywnego szczura nagle pojawią się objawy takie jak niedowład wszystkich łap... ? To możliwe? |
Oczywiście, że możliwe. Guz mógł zacząć uciskać na takie ośrodki, które spowodowały niedowład. Mógł również pojawić się krwiak dodatkowo. Różne są możliwości...niestety.
wilczek777 - Pią Maj 31, 2013 21:47
Bardzo przepraszam ale to sytuacja której się absolutnie nie spodziewałam. Niedawno wszystkie szczurki odwiedziły weterynarza przy okazji kastracji jednego z chłopaków. Nie mam mocy czytać 17 stron (późna pora, powinnam być spakowana na jutro na wyjazd a rano wychodzi na to, że pędem do weterynarza) dlatego proszę o pomoc.
Ostatnio miałam wyjątkowo zabiegany czas. Przyjechał TŻ załatwialiśmy sporo spraw. Stada puszczaliśmy na krótko oddzielnie i uciekł mi moment kiedy to się zaczęło. Widziałam, że z miski znika porcja jedzenia tak nikła, że pomyślałam, że mama z dobroci serca wrzuciła potworom dodatkową działkę. Potem zauważyłam, że Białas (swoją drogą ma już rok i 8 mies) źle się czuje - ma problemy z serduchem i zdarza mu się gorszy dzień. Regularnie zażywa prilium(codziennie) i furosemid co 3 dzień. Przeraziło mnie wczorajsze pojawienie się morza porfiryny. Wyciągnęłam malucha i osłuchałam oraz obmacałam. Wydał mi się odwodniony. Dałam gerbera z betaglukanem i dałam chłopakom święty spokój (brat Białasa Mitril ma powikłania po bezobjawowym zapaleniu płuc i mniej się rusza). Nie chcieli opuszczać klatki więc nie wywlekałam ich na siłę.
Dzisiaj przy karmieniu zaniepokoiłam się tak długą "słabością" mojego najbardziej rozbrykanego samca (jest po kastracji i zachowaniem przypomina samiczkę - lata i gryzie wszystko). Boki nieco zapadnięte a po postawieniu na łapkach rozpacz... Tylne łapy opierają się ale przy ruchu widać jak "ślizgają się" tak jakby ruch nie był w ogóle skoordynowany. Już miałam złe przeczucia - drops do łap i rozpacz - łapki oparte na podłodze i próby jedzenia jedną łapką. Siedzę i ryczę. Jutro mojej weterynarz nie ma - zrobiła sobie wolne do poniedziałku a jutro jadę do Kołobrzegu.
Proszę was o pomoc. Poczytałam o objawach i nic równie podobnego i tak szybko się rozwijającego nie ma. Czytałam o lekach ale większość polecanych np. galastop jest tylko dla samiczek jeśli rozumiem? Czym w takim razie leczyć kastrata? Jakie dawki? Jezu co teraz robić?! W Kołobrzegu mam weterynarza pełnego zapału ale szczur to niezbyt częsty klient. Czy poprawa po lekach jest szybka? Piszcie co wiecie... Proszę.
nimka - Pią Maj 31, 2013 22:28
A musisz jechać?
W takiej sytuacji i tak szczur będzie potrzebował uważnej opieki...
Masz kogoś kto się nim zajmie przez ten czas?
Dukat - Pią Maj 31, 2013 22:34
Galastop nie jest "tylko dla samiczek" - U Pyl są samce na lekach przesadkowych.
Na 70 % guzów przesadki zadziała kabergolina a na 30 nie i to wiemy na pewno .. dawki już są różne od 1 ml galastopu po 5 ml co trzy dni ..
Niestety trzeba poczytać .. bo nie da się w pigułce tak na szybko. Pyl dała skróty ale i tak nie da się tej wiedzy ot tak w skrypcie ..
Jak dla mnie .. jedź do weta - powiedź czy wydrukuj objawy i przykładowe dawkowanie niech On poczyta .. druknij czy wyślij mu artykuł 7, próbujcie.
To też mogą być inne rzeczy dające objawy neurologiczne np zapalenie mózgu, opon mózgowych albo zapalenie ucha .. zasugeruj też taką możliwość.
wilczek777 - Pią Maj 31, 2013 23:21
Milion cyferek różne dawkowania... różne leki... Pytanie brzmi jak wygląda leczenie np. dostinexem? Czy leczenie jest falowe np. pogorszenie - kilka dawek leku i stop czy cały czas co 3 dni podawanie leków. Mam wątpliwości bo przy cenie tego specyfiku ciężko jest ciągnąc leczenie dłużej...
AngelsDream - Pią Maj 31, 2013 23:46
wilczek777, to wszystko jest z jednej strony opisane, z drugiej nie ma odgórnej, jednej ścieżki. Perkun zaczynał od 1/2 dostinexu co 3 dni, potem była 1/3 dostinexu co 3 dni, a potem 1/2 bromergonu codziennie i tak jest do teraz.
Pyl - Sob Cze 01, 2013 00:47
wilczek777 napisał/a: | Czy leczenie jest falowe np. pogorszenie - kilka dawek leku i stop czy cały czas co 3 dni podawanie leków. | W tej chorobie nie ma "stop" w podawaniu leków. Podajesz co 3 dni (Dostinex, Cabasreil, Galastop) lub codziennie (Bromergon, czasem dają tak też Galastop) aż do śmierci. Jak jest gorzej to zwiększasz dawkę lub w ekstremalnych przypadkach częstotliwość.
No chyba, że zwierzak nie reaguje na dany lek to przestajesz go podawać, ale to akurat oczywiste.
wilczek777 - Sob Cze 01, 2013 07:01
Za godzinę jestem u weterynarza. Dziękuję wam za pomoc. Teraz tylko kciuki potrzebne.
smeg - Sob Cze 01, 2013 08:37
Weterynarze mniej zaznajomieni ze szczurzymi chorobami mogą mieć opory co do podawania kabergoliny - warto forsować swoje zdanie mimo wszystko, chociaż na próbę, żeby zobaczyć, czy będzie poprawa.
wilczek777 - Sob Cze 01, 2013 18:44
Byłam u weta z samego rana zanim kolejka się zrobiła. Było gruntowne badanie, ważenie i mierzenie... Tak jak pisałaś smeg, wet nie znający się w 100% na szczurkach bał się za bardzo kombinować. Stwierdził, że możliwe, że to przysadka ale łapki o dziwo nie są tak słabe jak "sugeruje" szczurek. Próby chodzenia w różnych pozycjach pokazały, że jak trzeba to pracują. Nie ma żadnej bolesności. Zaproponował Baytril jako leczenie na teraz. Sugerowałam Glastop i wet po chwili przyjął do siebie te sugestię i dostałam insulinówkę z lekiem na najbliższe 4 dni żeby potem skonsultować wszystko z moją wet jak wrócę. Przyznał, że robi to niechętnie bo nie powinno się tak mieszać leczenia ale priorytetem jest jakakolwiek poprawa bo na ten moment szczurek nie chce jeść... Wmuszam Sinlac na palcu ale jest na tyle źle, że pijąc wodę z miseczki wpadł do niej całkiem a dostając łyżkę pełną jedzenia pod pyszczek sygnał jakby nie docierał do mózgu, że jedzenie jest blisko - dopiero po kilku chwilach liźnie trochę. U weta dostał też podgrzane płyny z witaminami z grupy B i pierwszą dawkę antybiotyku. Teraz priorytetem jest dokarmianie. Robię co mogę.
quagmire - Sob Cze 01, 2013 18:50
wilczek777, szkoda, że nie dostał sterydu. Bo jak dostałaś dawkę na 4 dni w insulinówce to znaczy, że bardzo mało. 600 gramowy samiec powinien dostawać jakieś 6 ml co 3 dni.
|
|
|