To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kastracja - samce.

magmads - Sob Kwi 09, 2011 18:50

rozważam kastrację mojego adopcyjnego Edka. Jeśli ktoś śledzi mój temat to mniej więcej wie. w skrócie Ed trafił do mnie tydzień temu, był agresywny bo wcześniej nie miał kontaktu z człowiekiem ani z innymi szczurami ma ok.8 miesięcy. w tydzień udało mi sie go naprostować do tego stopnia że nie gryzie mnie, nie atakuje i daje się nosić na rękach (uważam to za swój wielki sukces bo kilka dziabnięć zaliczyłam a mimo to nie poddałam się i wiele godzin spędziłam nad tym żeby go oswoić) Jednak Ed atakuje dosyć agresywnie inne szczury bez większego powodu, od razu jak tylko podchodzą do niego, czy kastracja pomoże? czy on to robi ze strachu bo nie zna innych szczurów i z czasem samo to minie? jeśli robi to ze strachu to czy ewentualna kastracja przyniesie jakiś efekt?, bo chyba bać się po niej nie przestanie? proszę o radę czy kastrować czy nie i jeśli tak to jak taka opieka nad szczurkiem po kastracji później ma wyglądać? nigdy nie miałam kastrata i nie wiem jak się nim opiekować po zabiegu. chyba że znacie jakies inne metody na to żeby jednak polubił inne szczur (wiem że to nie ten temat więc proszę o pw w razie jak ktoś coś mądrego do powiedzenia ma) ja osobiście próbowałam już wszystkich sztuczek i porad z forum o łączeniu więc kastracja wydaje mi się ostatecznym wyjściem.
Nakasha - Sob Kwi 09, 2011 21:12

magmads, Edek jest w takim wieku, że można podejrzewać u niego problemy hormonalne. Takie problemy mogą powodować agresję lub lęk. Większość samców po kastracji staje się dużo spokojniejsza i bardziej "wyluzowana". ;) Stale zestresowany zwierzak męczy się sam ze sobą... Wydaje mi się, że kastracja byłaby dobrym rozwiązaniem.
Afera1 - Nie Kwi 10, 2011 08:37

magmads Ja miałam bardzo podobny przypadek z moim adopcyjniakiem. Był szczurem agresywnym wobec innych szczurów zarówno samców i samic, ludzi też gryzł. Zapadła decyzja o kastracji. Teraz jest po zabiegu miesiąc i jest zupełnie innym szczurem - miły, spokojny, miziasty, proludzki, mieszka ze stadkiem szczurzyc i jest wobec nich uległy. Myślę, że powinnaś go wykastrować.
magmads - Nie Kwi 10, 2011 08:46

Dziekuje za pomoc. Tez tak wlasnie myslalam ze kastracja to dobre rozwiazanie, tylko mialam watpliwosci co do tego czy to zachowanie to przez hormony. Edek jest taki od dziecka agrestywny bo byl zupelnie sam cale zycie, w ciasnej klatce, bez kontaktu z czlowiekiem i bez wybiegow. Udalo mi sie zmienic go calkowicie, mialam nadzieje ze moze i stado z czasem zaakceptuje, nie chce zeby byl samotnikiem. A czy cos specjalnego trzeba robic kolo takiego szczura po kastracji? I czy on sie na mnie nie obrazi ze dalam mu jajka uciac? Pozdrawiam i z gory dziekuje.
Afera1 - Nie Kwi 10, 2011 09:05

Hahaha obrazi? On nawet nie zauważy, że nie ma jajek. :P Mój cały czas kryje samiczki i nie odczuwa braku jąder. :) Zachowuje się jak 100% samiec. ;)
Generalnie po kastracji trzeba uważnie kontrolować szczurka czy nie modzi przy szwach, mnie wetka kazała przemywać ranę wodą utlenioną i tylko tyle. Szczury lubią sobie wyciągać szwy dlatego musisz być ostrożna. Mój akurat nie majstrował, a nie miał ani kołnierza ani kaftanika.

magmads - Nie Kwi 10, 2011 09:13

No to dobrze, lece do weta zapisac sie na zabieg. Pozdrawiam i wielkie dzieki.



Edit:
klamka zapadla we wtorek zapisalam malego na kastracje. Cena 85 zl, trzymajcie kciuki zeby wszystko dobrze poszlo. Dzieki raz jeszcze.

Afera1 - Nie Kwi 10, 2011 11:31

Powodzenia. :)
klauduska - Nie Kwi 10, 2011 11:47

magmads napisał/a:

klamka zapadla we wtorek zapisalam malego na kastracje. Cena 85 zl, trzymajcie kciuki zeby wszystko dobrze poszlo. Dzieki raz jeszcze.


to na iniekcyjnej czy na wziewce cena?
u nas na iniekcyjnej 100 kosztuje i to jest i tak tanio :/ :(

magmads - Nie Kwi 10, 2011 12:18

Wziewnej niestety u mnie nie robia. Cena 85 to calosc jaka zaplace za zabieg, wizyte, zatrzyki bo kazali potem jeszcze przez 4 dni na zastrzyki przychodzic, zdjecie szwow, lekarz powiedzial ze za kastracje szczura biora jak za kastracje kota. Ja jestem teraz w strzelinie i tu go kastrowac bede a ze to male miasto to chyba taniej, pewnie we wrocku byloby drozej. Szczurka zaniose o 14 i odbiore wieczorem dopiero jak sie dobrze wybudzi.
furburger - Nie Kwi 10, 2011 12:18

a ja tak trochę się wetnę w temat ale mam pytanie co do narkozy wiem że wziewna jest bezpieczniejsza i kilka wdechów i szczur się budzi a jak jest z tą iniekcyjną ? Mógłby mi ktoś wytłumaczyć ?
Cerro - Nie Kwi 10, 2011 12:28

furburger, ale pytasz jak to ogólnie działa czy o opiekę nad szczurem po? Jeśli o to drugie, to w tym wątku jest sporo informacji: http://forum.szczury.biz/...der=asc&start=0
Afera1 - Nie Kwi 10, 2011 12:28

Furburger - po prostu wet waży szczura i dostosowuje dawkę narkozy do wagi szczura... tylko czasem im nie wychodzi. ;/ Jedna wetka tak właśnie załatwiła jednego z moich szczurków... najpierw obliczyła za małą dawkę - szczur w trakcie golenia się obudził, a potem jak dała końską dawkę to szczur się nie wybudził. :( Narkoza jest podawana w formie zastrzyku.

magmads ja na Twoim miejscu nie zapisywałabym się do pierwszego lepszego weta, bo nie każdy wet ma doświadczenie z małymi zwierzątkami takimi jak szczury... tym bardziej jak jest to wet z małego miasteczka - wiem co mówię, bo pochodzę z małej mieściny i tamtejszy najlepszy wet w mieście nie poradził sobie z moim szczurkiem (napisałam wyżej co się stało)... dlatego jak kastrowałam swojego szczura miesiąc temu jeździłam z nim do weta 140 km, tylko (a raczej aż) po to by miał narkozę wziewną i całodobowy personel znający się na szczurach. Myślę, że we Wrocławiu musi być wielu dobrych weterynarzy, którzy zaoferują Ci narkozę wziewną. W lokalizacji w profilu masz wpisany Wrocław czyli możesz tam kastrować szczura... a na cenę nie patrz, bo chyba nie chodzi tu o pieniądze tylko o dobro zwierzaka. Ja zapłaciłam za kastrację 120 zł.

furburger - Nie Kwi 10, 2011 12:35

dzięki chodziło mi o to w jaki sposób jest podawana i jak później opiekować się szczurem.
Boję się tego że właśnie Bolek może mi się po takim zabiegu nie wybudzić i jak ja bym spojrzała w oczy poprzedniej właścicielce ;o

klauduska - Nie Kwi 10, 2011 12:36

jak ja pytałam o ewentualną kastrację moich samców, to młodych się kastruje na iniekcyjnej raczej i wychodziła 100.
Cerro - Nie Kwi 10, 2011 12:38

Wziewna jest według mnie zawsze bezpieczniejsza. U sprawdzonego weta z doświadczeniem można i na iniekcyjnej, ale raczej młode, zupełnie zdrowe szczury... u tak małych zwierząt ciężko wymierzyć dawkę i stąd zdarza się niewybudzanie, nawet nie chodzi w aż tak wielkim stopniu o umiejętności weta.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group