Archiwum - Psiaki XX
Pućka - Pią Sty 30, 2015 23:39
Sorgen, a może mączka z małży nowozelandzkich? Zawiera dużo chondroityny dobrej na stawy)
Sorgen - Sob Sty 31, 2015 18:08
Delta od początku dostawała glukozaminę z chondroityną, mączkę z małża okresowo też jeśli akurat ja ją brałam. Tak jak już wcześniej pisałam szukam czegoś naturalnego o właściwościach przeciwbólowych i przeciwzapalnych a to co teraz jej podaję takich właściwości nie ma. No nic, czarci pazur i boswellia zamówione. Z kurkumą zaryzykuję, znajomy wet powiedział że poza alergią lub problemami z przewodem pokarmowym nie powinno się nic stać poważniejszego więc jak zauważę jakieś niepokojące objawy to ją odstawię.
monisss - Sob Sty 31, 2015 20:11
Sorgen, a myśleliście o komórkach macierzystych? Bardzo droga impreza, ale działa cuda.
Albo pijawki, również działają cuda przy zapaleniach i bólach stawów. Dużo tańsze, ale efekt utrzymuje się ok. 3-6 miesięcy.
Dwunastoletnia amstaffka mojej koleżanki, jak postawiłam jej pijawki, to po 4 dniach biegała bez leków przeciwbólowych. A brała je przez uwaga... 8 lat, dzień w dzień.
wilczek777 - Nie Lut 01, 2015 00:03
monisss ma rację - komórki to genialna rzecz - warto poczytać i wziąć pod uwagę. O pijawkach nie wiele wiem... Off-Topic: | Kojarzą mi się tylko jako element Jackassów |
Chwalę się - już jakiś czas temu przyszła dobra rozmiarówka Hurtta Torrent i Nes wygląda bosko
Sorgen - Nie Lut 01, 2015 00:34
Na tak drogą terapię nas nie stać to raz a dwa że przy spondylazie raczej by niewiele pomogła. Napisz coś więcej o tych pijawkach, czy w Polsce osoba prywatna moze sterylne kupić? Mój pradziadek kiedyś podobno nimi sie zajmował i ja ogólnie wierze w takie metody
monisss - Nie Lut 01, 2015 10:26
Przy spondylozie komórki macierzyste również pomagają.
Pijawek nie kupisz, chyba, że od zaprzyjaźnionej kosmetyczki albo na lewo w gabinecie hirudoterapii. Ale w Gdańsku, w Warszawie, Wrocławiu i gdzieś jeszcze są już hirudoterapeuci zwierzęcy i bez problemu można z nimi się umówić na zabieg.
Hirudyna, którą produkują działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Dodatkowo mają mnóstwo innych związków leczniczych, które do tej pory nie zostały dobrze poznane. Np. pijawka po wypiciu krwi nosiciela HIV, w 2 tyg. zwalcza wirusa.
Przed położeniem pijawek należy zrobić psu morfologię z czynnikiem krzepnięcia.
Ninek - Nie Lut 01, 2015 11:13
Wiecie jakim biznesem jest hodowla sterylnych pijawek?! Ja sobie nie zdawałam sprawy, że to jest tak dochodowy biznes, dopóki mi brat nie opowiedział jak jego kolega się na tym dorobił.
Podobno zapotrzebowanie na te paskudy rośnie z roku na rok i wielu lekarzy do nich wraca
monisss - Nie Lut 01, 2015 11:49
Ja w pijawki nie wierzyłam, do czasu. Sama sobie stawiałam 3-4 razy i powiem szczerze, jestem zachwycona.
Dwie moje pacjentki tylko potwierdziły, że mają magiczną moc Czternastoletnia pittbullka, której stawiałam w momencie, w którym nawet wstać nie mogła, tydzień po pijawkach pogoniła kota na podwórku
Hodowla jest trudna, pijawki wcale chętne do rozmnażania nie są. Choć to idealne zwierzątka domowe Raz w miesiącu wymiana wody, po postawieniu pół roku krew trawią, więc karmić ich nie trzeba
Sorgen - Nie Lut 01, 2015 22:48
Kurcze muszę jakoś poszukać dojścia do tych pijawek
U kumpeli urodził się miot bulterierów i kurde mieliśmy czekać na szczyla z miotu jej drugiej suki ale urodził się On i chyba przepadniemy z kretesem.
https://www.facebook.com/...&type=1&theater
Szczurówka - Nie Lut 01, 2015 23:32
słyszałam kiedyś o leczeniu pijawkami, i tak z ciekawości mam pytanie: czy to jest bolesne?
wilczek777 - Nie Lut 01, 2015 23:40
Sorgen dlatego ja boje się oglądać szczeniory Pomyśl na chłodno czy to TEN pies wymarzony - a jeśli tak - to bierz XD
Sorgen - Pon Lut 02, 2015 00:02
Kurde no byliśmy u niej ostatnio i mówiliśmy że chcemy po babce tego gnojka szczeniaka (Joko poprzednio nie zaszła i się mioty przestawiły) i Anka stwierdziła że ok. Z tym że my bierzemy na współwłasność z nią psa/sukę i dziś dzwoniła że takiego szczyla jak ten to jeszcze nie miała a ona ma oko do psów więc spore szanse że Centurion wyrośnie na show doga Musimy siąść z mężem i dokładnie kasę przeliczyć czy nas na utrzymanie takiego psa stać teraz. Następny miot o ile tym razem Joko nie wywinie numeru byłby do odbioru w lipcu (z tym że nie ma pewności czy w tym miocie urodzi się pies którego Anka będzie chciała sobie zostawić a na wydatek jednorazowo 4 tys. mnie nie stać gdybym chciała szczeniaka kupić). Ajj no nic, naprawimy autko i trzeba się będzie wybrać do niej pogadać i obmacać szczyla
wilczek777 - Pon Lut 02, 2015 13:05
Sorgen nie wiem czego dokładnie szukasz ale ja twardo postanowiłam sobie nie wzdychać do szczeniaków. Zgubiło mnie to mocno i teraz uważam - jeśli zaplanowałam sobie, że szczyl ma być po tym i po tym, taki i taki z linii X to się trzymam. "Gotowiec" zwłaszcza fajny mocno kusi ale to zależy czego ty szukasz. Jednorazowo 4 tys. a hodowca nie zgodzi się na raty podzielić chociaż trochę? Zawsze jakaś opcja.
Ja mam taki mind f*ck ostatnio, że szkoda gadać. Jest powtórzony miot Nessie i dzisiaj pewnie wieczorem pojawi się rodzeństwo. Nie jestem fanem powtarzania miotów, po czasie uważam, że połączenie tych dwóch psów też nie jest idealne (popcorn zamiast mózgu) ale sentyment tak mnie ciśnie, że szkoda gadać. Takie sprzeczne uczucia zupełnie.
No i z serii marudzę na ludzi - motyw z wczoraj czyli jak stracić wiarę w ludzkość w 10 minut. Facebook wypluwa mi od czasu do czasu propozycje postów i wypluł hodowlę chihuahua z postem o sprzedaży szczeniora. Pod postem było bardzo dużo komentarzy więc pomyślałam, że albo jakaś znana albo jakaś afera. Poczytałam i stwierdziłam, że ludzie to kretyni do kwadratu. Nie pamiętam ile było komentarzy ale uśrednijmy, że 60. Na 60 komentarzy 50 tyczyło się CENY. Ja jestem z tych co poruszają temat hajsu jako ostatni także na dzień dobry popukałam się w głowę. Komentarze wyglądały tak:
- Jaka cena?
- Śliczny maluch ile kosztuje?
-CENA
-Cena?
-ILE KOSZTUJE
- ILE
-super a cena?
Pisownia oryginalna. Hodowczyni na każdy taki komentarz dzielnie wpisywała "Zapraszam kontakt priv". Generalnie co kawałek było przypomnienie, że więcej informacji na priv...Zastanowiłam się co za cepy nie myślące ignorują prośby i robią syf. Większość osób piszących w sprawie tego szczeniaka było kobietami - w przedziale wiekowym 20-35 i krzyczało profilowym, że są seksi flexi... przypadeg? nie sondzem? Kolejnym hitem sezonu było wtrącenie się jakiejś nadgorliwej pani która zaczęła pisać o pseudohodowli, o tym, że nie ma zdjęć rodziców bo pewnie koło cziłki nie stały, że matka wygląda jak szkielet bo pewnie rodzi co chwilę i jest jak taśma produkcyjna, że to chore... że miłości nie można kupić!!! że tylko psy ze schroniska zasługują na miłość i to jest nie do pomyślenia żeby kupować psa za takie pieniądze, po co rodowód - rodowody są do śmieci i podcierania dupy.
...podziwiam hodowce za cierpliwość bo napisała że 'pani chyba nie ma pojęcia o czym pisze' i dla świętego spokoju wklejeni rodzice i rodowody.
Przeraziła mnie wielka głupota ludzka - to, że poza pytaniem CENA? nikt nie pofatygował się o pytanie o rodowód, badania czy chociażby osiągnięcia rodziców (mam na myśli branie cziłki na show). Wnerwiają mnie niemiłosiernie takie osoby jak ta nadgorliwa pani która jakby mogła obsrałaby każdego hodowcę i każdego posiadacza psa rodowodowego. Swoim pitoleniem tak pomaga psom, że aż szkodzi - potem słychać stwierdzenia bo kupiłem cziłkę za 500 zł czyli to tylko zwrot kosztów odchowania a nie pesudo.
Na dokładkę przed snem trafiłam na artykuł o spotkaniu buldożków w moim mieście i w komentarzach takie kwiatki jak "biedne pieski bez ogonka - pewnie im ucięli", "widziałam na zdjęciach, że niektóre psy mają obrożę - wiecie że to bardzo nie zdrowe dla kręgosłupa - jak tak można...". No i na poprawę humoru wklejone zdjęcie szczeniaków shar pei (prawie buldożek nie/) i nawet lajk się pojawił...
EDTYKA
Może ktoś też lubi czytać takie rzeczy: http://www.revmedvet.com/2012/RMV163_530_535.pdf
Badanie nad metodami awersyjnymi.
Lama - Wto Lut 03, 2015 20:11
Znowu mnie wzięło, tym razem na brązową sunię, z tej mojej wymarzonej rosyjskiej hodowli.
Zdjęcia nie będę wklejać, bo ma kopiowane uchy i łogon.;)
Daję sobie banana na oglądanie zdjęć szczeniorów na fejsbuniu, będę tam tylko i wyłącznie odpisywać na wiadomości znajomych.
wilczek777 - Wto Lut 03, 2015 20:55
Lama nic tak nie psuje planów na psa jak oglądanie szczeniorów
W nocy urodziła się powtórka miotu Nes i tak oto mamy braciszków i sióstr ekipę. https://www.facebook.com/...e=1&pnref=story
Tak się zastanawiam czy uświadamiać zbiorowo chętnych, że będą miały popcorn zamiast mózgu heh.
|
|
|