To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Złamanie/uraz pazurka/paluszka/łapki

karola - Śro Sty 04, 2012 07:36

Scaliłam z odpowiednim tematem. Katarzyna1991, nie powielaj tematów. Żeby zadać pytanie sprawdź, czy interesujący Cię temat już istnieje. Możesz to zrobić poprzez opcję "Szukaj" na górze strony lub przeglądając spisy treści.

Katarzyna1991 napisał/a:
Jechać do specjalisty od szczurków kilkadziesiąt km dalej
Ja zdecydowanie wolałabym uzyskać drugą opinię od weta, który jest szczurowym specjalistą niż od razu zgodziła się na amputację.
Katarzyna1991 - Śro Sty 04, 2012 09:23

Przepraszam, przyjaciel pisał temat w moim imieniu, bo ja nie mam internetu w mieszkaniu, w kótrym jestem.
Jak pazurek jest ciemny to coś powie więcej? Bo ranka z wtedy wygląda dobrze. Rentgena niestety tam nie ma, gdzie chodzę.

Hanami - Śro Sty 04, 2012 12:43

Ciemny pazurek wskazuje tak jak u człowieka na krwiak paluszka. Czasam człowiek przecież też tak się trzaśnie w palec, że chodzi z czarnym paznokciem. Ale jeżeli tylko możesz, skonsultuj to z wetem. Może obejdzie się bez amputacji, może amputacja pilnie wskazana. :kciuki:
Kasik - Śro Sty 04, 2012 13:55

Ciemny paluszek może wskazywać na martwicę, a wtedy nie ma już co paluszka ratować. Jeżeli chcesz, to zasięgaj opinii innego weta, byle dziś, bo jak się wda zakażenie, to nie będzie już tak ciekawie. A brak paluszka szczurowi nie będzie przeszkadzał w życiu.
Katarzyna1991 - Śro Sty 04, 2012 14:53

Jutro o 16 mam wizytę zamówioną, bo dziś nie da rady. A tak zauważyłam jeszcze, że na samym koniuszku paluszek jest za to biały. Jadę do ponoć bardzo dobrego weterynarza- dr. Piaseckiego.
Katarzyna1991 - Czw Sty 05, 2012 21:54

Bardzo dobry weterynarz z super podejściem do szczurków i nie naciąga na zbędne koszty. Okazało się, że to wszystko przez zerwanie pazurka. Amputacja dalej wchodzi w grę, ale i bez niego wiem, że byłaby nadal cudownym szczurkiem. Dobrze, że tam pojechałam, bo przy okazji okazało się, że mój kastrat, którego mam od niedawna ma świerzb, ten który widać tylko na sierści, a nie na uszkach. Inny wet. tego nie stwierdził.
Kasik - Czw Sty 05, 2012 22:10

Katarzyna1991, :kciuki: oby wszystko się udało. Co dostałaś na świerzb? Leczysz całe stadko?
Katarzyna1991 - Czw Sty 05, 2012 23:25

Na świerzb dostałam paramectin w zastrzykach. Właśnie tylko jeden ma świerzb mimo, że 2 są razem (trzeci-ten z pazurkiem w większości siedzi sam- ostatnio był słaby i musiałam go odłączyć, bo bał się nowego(ze świerzbem)). Dzięki za kciukanie :)
Kasik - Czw Sty 05, 2012 23:37

Katarzyna1991, wszystkie powinny być leczone, nie ważne czy mają objawy, czy nie. Można zastosować Stronghold - to takie krople, zakrapla się je raz na kark i powtarza po bodajże 3 tygodniach. I nie trzeba "zdrowego" szczurka męczyć w żaden sposób ;)
Katarzyna1991 - Pią Sty 06, 2012 01:27

Chyba najbardziej polecany wrocławski wet. nie kazał robić kuracji całemu stadku... Dziwne bo też czytałam, że wszystkie powinny być wtedy leczone. I tak mam do niego dzwonić, więc zapytam, czemu tak zadecydował. A co do paluszka, to żel przyjęła świetnie, a bucik z maścią w ogóle nie wchodził w grę (małe ADHD :D ).
Hanami - Pią Sty 06, 2012 10:48

Katarzyna1991 napisał/a:
Bardzo dobry weterynarz z super podejściem do szczurków i nie naciąga na zbędne koszty.

To przy okazji tego zamieszania miałaś szansę i okazję poznać dobrego weta, którego już wielu Wrocławian wymienia i chwali. Dla zwierzaków czysty zysk. No i z tego co rozumiem, zanim amputuje paluszek, podjął próbę jego ratowania.

kaen - Śro Sty 25, 2012 19:33

Mam problem ze szczurem, który ma problem z palcem.

Nie wiem co się stało, ale na palcu jednej z dziewczyn pojawiło się zgrubienie.
Szczur czuje się ok, zgrubienie nie rośnie, dlatego nie była jeszcze u weterynarza (ze względu na sporą podatność na przeziębienia i pogodę), dlatego pomyślałem, że dziś jeszcze zapytam tutaj.

Co to może być?
Zdjęcia w załączniku.

gurumis - Czw Sty 26, 2012 00:04
Temat postu: podkulona łapka
właśnie zauważyłam, że mój szczur biegając po pokoju robi to jakoś dziwnie...
Stara się nie stawać na przedniej łapce, trzyma ją podkuloną.

Nie zauważyłam żadnych uszkodzeń, przy dotykaniu porusza nią, więc chyba nie jest złamana.
Co to może być?


Szczur już jest staruszkiem, bo ma ok 1,5 roku.

Ps. przy dotykaniu chyba go boli, bo zabiera ją i się trzęsie...

quagmire - Czw Sty 26, 2012 00:06

Nie aż taki staruszek.
Może się uderzył, niefortunnie na nią skoczył, stłukł, cokolwiek.
Możesz go włożyć na noc do niewielkiego transportera, żeby za bardzo na niej nie stawał i żeby odpoczęła. Jutro zobaczysz, czy jest lepiej.

gurumis - Czw Sty 26, 2012 00:10

no może gdzieś nadwrężył biegając pod fotelem i wyżerając koc, za który właścicielka mnie zabije ;P

jak się nie poprawi to pojadę do weta jutro.


ps. łapka dalej podkulona, paluszki ciągle ma złączone, moje biedactwo :(

Czy ktoś miał do czynienia z czymś takim?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group