Oli - Pon Mar 26, 2007 23:32 A ja wam powiem,ze mnie to juz nie dziwi, o! 
Pacyfka - Pon Mar 26, 2007 23:37
rozwaliliście mnie  Ale nie dziwie sie bo slodki maluch  (jak wszytskie) i gratuluje nadplanowego słodziaka 
Sabeeny, podziwiam.. ja bym nie oddala
SzczurkiOli - Wto Mar 27, 2007 15:50 jeje jakie wspaniałe  ! ! gratulację dla nowych właścicieli.Maluszki chowajcie się zdrowo 
sachma - Pon Kwi 16, 2007 21:27 prosilabym o przeslanie na moj adres ( ratstroop.poland@yahoo.pl ) po jednym dobrym zdjeciu (badz linku do zdjecia) kazdego malca z miotu. czasu malo - bardzo prosze o wspolprace - foty na nasza strone www i nie tylko 
(prosze dopisac imie - zebym wiedziala jaki to miot) wanna - Nie Maj 13, 2007 23:29 Jeju... przepraszam za spóźnienie... Gaudi tak wyglądała jakiś czas po przyjeździe: nezu - Sob Gru 01, 2007 22:29 Zero nowych wiesci o Getcie i Ginger.. Wiem, ze w ich przypadku dalam ciala, bo zle wyslalam papiery i wrocily. Wiem ze nie wyslalam ponownie. Wiem, ze stracilam dane ich wlascicielki, jak i wielu wlascicieli moich wnukow, po padzie dysku latem. Wiem ze telefon nie odpowiada. Wiem, ze jedyny kontakt, jedyna nadzieja na skontaktowanie sie z Natasza, megi, odebrala ode mnie pw, ale nie odpowiedziala ani slowem..Zignorowala. Wiem, ze sie martwie. Bo nawet mimo ze dalam ciala, dziewczyny sa miotem kontrolnym. I chocby z tego wzgledu wiadomosci o nich powinny dochodzic. Jak nie bezposrednio do mnie, to do kogokolwiek kto by je umieszczal na tym forum. Ale powinny. Publicznie stwierdzam, ze mi sie to nie podoba. Tak samo jak wiem, ze moge tylko blagac o wiesci o wnukach. Wiec blagam. <edit> A za danie ciala, przepraszam. -megi- - Nie Gru 02, 2007 12:41 To ja od razu chciałam sprostować ... nikogo nie zignorowałam  i na wiadomość odpowiedziałam
tylko że przy wysyłaniu pojawił mi się błąd serwera i widocznie nie poszło nie sprawdzałam czy zostało wysłane, czy nie bo nie miałam kompletnie czasu wysłałam drugą pw do nezu i mam nadzieję że już wkrótce ją przeczyta
sachma - Nie Gru 02, 2007 12:51 -megi-, dziekuje nawet nie wiesz jakie straszne mysli przechodzily do nas... ze moze cos jest nie tak.. ze cos sie stalo... siedzialysmy jak na szpilkach... to jeszcze tylko do Joasi trzeba sie jakos dobic.. na gg nie odpowiada.. zobaczymy co bedzie z mejlami...
AngelsDream - Nie Gru 02, 2007 16:18 To ja może dopiszę, co u Grottiego Glocka i Ghosta: Ghost w swoim życiu był raz odrobaczony ze względu na świerzb w stadzie, on sam objawów nie miał. Raz zapalenie rogówki i raz potem problemy z tym okiem, ale od czerwca problem nie wracał. Grotti również był odrobaczony, miał przemywane oczy, gdy chorował Ghost, ale generalnie nie chorował. oraz na przełomie czerwca i lipca przeszedł lekkie zapalenie oskrzeli. Grotti miał problemy z wątrobą, ale w tej chwili ślicznie się ofutrzył, nie jest też już tak żółty, jak był.  
nezu - Nie Gru 02, 2007 21:55 Czy problemy z watroba Grottiego byly podobnej natury jak u Eldirka? Na chwile obecna jedyny pozostaly w moim domu maluch(jasne, maluch..) z tego miotu, Gismo, ma sie calkiem dobrze. Rowniez byl odrobaczany, bo mialam w stadzie przypadki swierzbowca, ale sytuacja zostala opanowana jakis czas temu. Z oczami problemow nie ma, podejrzewam ze klopoty z oczami maja glownie LH velveteen, moze rowniez LH rex, a to za sprawa wlazacego do oczu dlugiego futra. U Gisma ten problem nie istnieje, jego dluga siersc jest prosta i nie wlazi do oczek. Zdjecia sa na SHSR, acz moge je przerzucic i tu.. -megi- PW juz doszlo. Serdecznie dziekuje za kontakt do Joasi, przepraszam za nieporozumienie, dzis juz raczej za pozno ale jutro z samego rana postaram sie do niej jakos dodzwonic. AngelsDream - Nie Gru 02, 2007 23:22
Zupełnie inne: wątroba GG była i zapewne nadal jest otłuszczona, długo dostawał krople na poprawę kondycji skóry, bo otłuszczenie samego narządu ciężko zbić, a głodzić go nie będę. Krople po jakimś czasie zaczęły dzialać na sierść i skórę, a w tej chwili dodatkowo w klatce zrobiło się spokojniej i Grotti po prostu czuje się lepiej.
nezu - Nie Gru 02, 2007 23:37 Uf, dziekuje za uspokojenie bo juz mialam czarne wizje.
Ciesze sie, ze kropelki dzialaja. Brat i mama pozdrawiaja rodzinke..
AngelsDream - Nie Gru 02, 2007 23:48 nezu, na ostatnich zdjęciach widać, że działają. Pomyślimy też o tych lekach na wątrobę, wcześniej Grotti był bardzo zestresowany i trudno byłoby mu podawać leki, ale teraz jest nadzieja... wanna - Pon Gru 03, 2007 08:20 To ja jeszcze dodam od siebie, że Gaudi ma się dobrze, rośnie zdrowo i dominuje pozostałe baby. Podobnie jak Ghost ma problemy z oczkami -ropieją jej podczas snu, a od powrotu z wakacji wygryza sobie przednie łapki, poza tym jest najbardziej odporna ze stada. Najbardziej ruchliwa, przyjazna i kontaktowa. Jest ciekawska, niczego się nie boi i zwiedza kolana nawet obcych, chociaż ma charakterek i jak jej ktoś nie pasuje to podszczypuje go po nogach. AngelsDream - Pon Gru 03, 2007 14:04 wanna, kup krople świetlika i przemywaj: Ghostowi od czerwca już nic się z oczkami nie działo
|
||||||||||
