To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Nowotwory sutka - gruczolaki

quagmire - Śro Sty 13, 2016 17:08

W Białymstoku Nakasha operowała z dużym powodzeniem swoje szczury. Możesz się Jej spytać u kogo.
smeg - Śro Sty 13, 2016 17:21

dziewczynka, czym innym jest zaufany wet od psów i kotów, a czym innym od szczurów ;) Na szczęście w Białymstoku koszty operacji szczurów są kilkukrotnie niższe, niż w Warszawie, więc mam nadzieję, że Wam się uda i szczurka jeszcze długo pożyje. 1,5 roku to nie jest bardzo zaawansowany wiek ;)
olgapsiara - Nie Mar 20, 2016 22:30

Pysia ma gruczolaka :( Będziemy operować jak będzie trzeba...
moniken - Sob Sty 14, 2017 21:05

Moja kochana Sake, ostatnia z gromadki ma już trzy lata i 2 miesiące. Niestety znowu się rozchorowała i ma guza okołołechtaczkowego. Nie wiemy czy operować. Szczureńka nie była sterylizowana a podobno to zwiększa ryzyko nieudanej operacji. Co robić?
Pyl - Sob Sty 14, 2017 21:20

moniken, trudna decyzja. W tym wieku jest to już ryzykowna operacja, na dodatek w trudnym miejscu.
Jeśli mycha jest w super kondycji, biega, skacze to bym rozważała operowanie, bo jest o co powalczyć (jakieś 2-3 miesiące życia?). Jeśli nie jest... za dużo Wam pewnie nie zostało czasu, guz w tym miejscu będzie prawdopodobnie uciskać na cewkę moczową. Czy wet coś sugerował, że może być to guz hormonozależny, skoro kastracja może mieć znaczenie? Bo jeśli tak to może spróbować z bromokryptyną lub kabergoliną?

moniken - Sob Sty 14, 2017 22:36

@Pyl dziękuję za odpowiedź!
Wet wspominał o leczeniu kabergoliną (galastop), ale z mojego doświadczenia szczury strasznie źle znoszą tę kurację, wiem, że na forum było trochę o cudach spowodowanych tym lekiem, ale moje zawsze strasznie cierpiały jak próbowałam włączać ten lek (co pewnie jednak miało związek z tym, że zawsze okazywało się, że podejrzenie guza przysadki się nie sprawdzało). Szczureczka jeszcze tydzień temu zachowywała się zupełnie normalnie, dziś powłóczyła lewą tylnią łapką :(
Trzeba ją karmić itd. Strasznie mi jej żal. Jest bardzo dzielna i przeżyła już kilka operacji gruczolaków gruczołów mlecznych, ostatni kilka miesięcy temu, a tu nagle takie coś. No zupełnie przeoczyłam, że coś się działo a guz już niestety całkiem spory :(
Wet powiedział, że u niesterylizowanej szczurki przy operacji jest ryzyko wypadnięcia macicy.

Pyl - Sob Sty 14, 2017 23:31

moniken, galastop jest trudny w podawaniu (zarówno wymagana dawka jak i forma leku). Możesz spróbować z bromokryptyną - jest tania i szczury normalnie ją jedzą. Dużo do stracenia nie masz :( Nie wiem czy pomoże, ale zawsze jest to alternatywa.
Jeśli guz już wpływa na łapkę to i operacja może być mało realna :( Paskudne miejsce :|

moniken - Sob Sty 14, 2017 23:41

@Pyl, dziękuję bardzo za radę! Podpytam o bromokryptynę. Jutro idę znowu do weta rozmawiać o opcjach. Trzymaj kciuki!
Pyl - Sob Sty 14, 2017 23:50

moniken, już trzymam! :kciuki: :kciuki: :kciuki:
moniken - Pon Sty 16, 2017 17:12

Dziękuję za kciuki!!!


Jednak źle zrozumiałąm to co pwiedział wet i ryzyko wypadnięcia macicy jest jeśli się nie operuje - więc silnie skłaniam się ku decyzji o operacji. Zwłaszcza, że inaczej nie będzie wiadomo kiedy ten guz się tak rozrośnie, że macica wypadnie i jeśli miałby to się stać jak nikogo nie będzie w domu, to jest ryzyko, że szczur umrze w mękach (zwłaszcza, że pewnie zacząłby to rozgryzać krwawić), a o tym nawet nie chcę myśleć :(

Podobno jeśli się wytnie sam guz to jest ok 70-80% szans na powodzenie operacji (ale może odrosnąć po ok 3 tyg), jeśli guz z całą macicą itd to 50/50 (ale jest mniejsze ryzyko nawrotu), ale najlepiej jak lekarze zdecydują co zrobić podczas operacji - widząc jak to tam faktycznie wygląda.

Szczur poza tym wszystkim jest w ogólnie dobrym humorze - sama je, pije, ma apetyt, porusza się po klatce - może nie jakoś super sprawnie, ale daje radę. Wczoraj nawet przemeblowanie sobie robiła.

Mam podjąć decyzję do jutra i jeśli się zdecyduję, to operacja odbędzie się o 19.

Pyl - Pon Sty 16, 2017 17:59

moniken napisał/a:
jeśli się wytnie sam guz to jest ok 70-80% szans na powodzenie operacji
W wieku 3.2? Niezłe oszacowanie.
To ja mocno trzymam kciuki :kciuki: :kciuki: :kciuki:

moniken - Pon Sty 16, 2017 18:14

@Pyl, myślisz, że lepiej nie operować?
Pyl - Pon Sty 16, 2017 18:34

moniken, to wet ją widział, wie jak w jakiej jest kondycji i jak jest zlokalizowany guz. Dla mnie to optymistyczne oszacowanie, ale ja ani specjalista ani mychy nie widziałam na oczy.
mandinka - Śro Lip 19, 2017 11:21

Dzień dobry,
Mam dylemat - moja szczurzyca (Winston - męskie imię:) ma w tej chwili 2 lata i 7 miesiecy.
Jakieś 3 tyg. temu zauważyłam u niej guzy - gruczołu mlekowego. Wet powiedziala, ze gdyby miała 2 lata to namawiałaby na operację, ale w tym wieku to jest ryzyko (mimo, ze narkoza wziewna), będziemy obserwować, czy guzy rosną. No i urosły w ciągu ostatnich 2 dni :( (( Oprócz tego Winston ma niesprawne tyle nóżki, chociaż podawanie witaminy B trochę jej pomogło. Winston poza tym żywa i ciekawa świata.
Operować w tej końcówce życia, czy nie operować? Wet za godzinę.
Przy okazji zabieram drugą dwulatkę Szudraka - tu nie mam dylematów ze względu na wiek - też wykryłam u niej 3 dni temu dwa kolejne guzy... (już jest po 2 operacjach).
Wiem, że decyzję muszę podjąć sama, ale ...

Pyl - Śro Lip 19, 2017 11:25

mandinka, na guzy gruczołu mlekowego czasem można wpłynąć podając leki na przysadkę - dopytaj może wetkę może warto spróbować?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group