To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Samica czy młode? - dyskusja wokół miotów wpadkowych

AngelsDream - Czw Kwi 18, 2013 13:47

Off-Topic:
nimka, jest spora szansa, że są za małe na zajście w ciążę i za to będę trzymać kciuki. :kciuki:

Lizz - Czw Kwi 18, 2013 14:33

Dyskusja to wyrażanie swoich poglądów z innymi jej uczestnikami, a nie przekonywanie na siłę do swoich racji. Starałam się podać różne przykłady z życia zwierząt. Wyraźnie napisałam, że nie jestem zwolenniczką wczesnych ciąż. Ciąża jest obciążeniem nawet dla dorosłego osobnika każdego gatunku i nie podlega to chyba żadnej dyskusji...
Najmłodsza matka na świecie miała chyba 5 lat. Przeżyła poród i nawet swojego własnego syna... Wszystko jest względne, niejedna dobrze prowadzona ciąża przy zdrowym trybie życia u dorosłego osobnika danego gatunku kończy się źle.
Szczury nie rozmnażają się "na potęgę" bez powodu. Śmiertelność młodych tego gatunku w ich naturalnym środowisku jest dosyć duża, np. w porównaniu do słoni czy misiów polarnych. Selekcja naturalna sama eliminuje słabe i chore osobniki. Po za tym szczury żyją dosyć krótko stąd ich duża ilość w jednym miocie. Jeżeli młoda matka nie zajmuje się miotem (rozdepta, zje) to kłania się natura.

Nie chcę nikogo namawiać do zatrzymywania miotów! Absolutnie! Chcę po prostu żeby osoba, która sama niebawem może mieć maluchy, poznała ten temat z obu stron. Są przecież zwolennicy usypiania i odchowania miotów. Każda strona ma swoje racje. Zgadzam się z Wami w niektórych momentach. Gdyby matka była chora, bądź ewidentnie słaba to faktycznie nie ma sensu na siłę zmuszać ją do dodatkowego zadania. Natomiast jeżeli wykazuje chęci odchowania miotu, jest dosyć silna to czemu jej to odbierać?
Osoba, która boryka się z takim problemem powinna mieć wybór, a nie narzucone z góry czyjeś zdanie.

Do argumentowania o uśpieniu maluchów oprócz stanu zdrowia matki, zawsze dorzucacie:
-mały popyt na adopcje młodych szczurów (za duża podaż(?))
-trudność w odchowaniu miotów głównie ze względów finansowych
-dieta młodej matki
-obowiązek rozdzielenia młodych ze względu na ich płeć po osiągnięciu wieku 4 tyg.
Reasumując, z góry zakładacie, że nikt nie jest w stanie im tego zapewnić. Nikt nie jest w stanie się dokształcić z tego tematu, ani nie ma warunków na trzymanie większej ilości szczurów. Z góry również zakładacie, że każda młoda ciąża źle się kończy. Nie to chce przeczytać osoba, która ma problem. Nie mówię, że chce klepania po plecach (to pewnie zaraz napiszecie)

P.S.
Nie piszcie już proszę, że moje posty są jakieś emocjonalne... Mogły być wtedy, kiedy nie wiedziałam co mam zrobić. Teraz mój problem się rozwiązał i piszę posty na prawdę na "sucho". A Wy mi wyciągacie coś co pisałam kiedy się bałam, obawiałam i zamartwiałam. To nie ładnie;)

Cegriiz - Czw Kwi 18, 2013 14:43

Lizz, widziałaś ile jest w tej chwili szczurów do oddania z Wrocławia ?
Choćby właśnie po to, czasami uśpienie jest lepszym rozwiązaniem niż odchowywanie miotu. Matce nic się nie stanie, jesli zaraz po porodzie się dzieci zabierze.

Poza tym czytaj ze zrozumieniem. Nie zakładamy z góry. Wola jest właściela, my doradzamy ze względu na doświadczenie i późniejsze konsekwencje.

Skoro się użytkownik pyta o ewentualną ciążę i co zrobić z miotem, w tym wątku, to czemu nie doradzić ?

EDIT: Nikt nie wyciąga tego, co kiedyś pisałaś. Teraz opisują to co wyczytali z Twoich postów, w których widać poniekąd emocje. Za bardzo wszystko do siebie bierzesz.

AngelsDream - Czw Kwi 18, 2013 14:47

Lizz napisał/a:
Reasumując, z góry zakładacie, że nikt nie jest w stanie im tego zapewnić. Nikt nie jest w stanie się dokształcić z tego tematu, ani nie ma warunków na trzymanie większej ilości szczurów. Z góry również zakładacie, że każda młoda ciąża źle się kończy. Nie to chce przeczytać osoba, która ma problem. Nie mówię, że chce klepania po plecach (to pewnie zaraz napiszecie)

Nie, ja nie twierdzę, że nikt nie jest w stanie takich warunków zapewnić. Za to twierdzę, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że na tym nie kończy się odpowiedzialność za odchowany miot. Przeciwnie, ona dopiero się zaczyna. Przez kolejne bez mała trzy lata jest się odpowiedzialnym za kilkanaście istnień, często rozjechanych po całej Polsce. O każdego malca powinno się pytać, informować o problemach zdrowotnych oraz uczciwie przyjąć pod swój dach, gdyby któryś ze szczurów nie mógł zostać w dotychczasowym domu. Kiedy jest się odpowiedzialnym za więcej niż jeden taki miot, problemów może być więcej i więcej. O tym bardzo rzadko się myśli. Samemu ma się np. stad samiczek, a tu nagle wracają dwa stada chłopców, i co? Jak pokazuje wiele wątków, nic. Osoba wydaje szczury, potem kontakt i zainteresowanie się rozmywa.

Lizz napisał/a:
Nie piszcie już proszę, że moje posty są jakieś emocjonalne... Mogły być wtedy, kiedy nie wiedziałam co mam zrobić. Teraz mój problem się rozwiązał i piszę posty na prawdę na "sucho". A Wy mi wyciągacie coś co pisałam kiedy się bałam, obawiałam i zamartwiałam. To nie ładnie;)

Odniosłam się do płakania na programie przyrodniczym. Wzmianka na ten temat moim zdaniem świadczyła o myleniu swoich emocji z czymś związanych z emocjami, jakie w zupełnie innych okolicznościach, tylko pozornie podobnych, może odczuwać zwierzę.

Lizz - Czw Kwi 18, 2013 14:59

Hmm z płakaniem to chodziło mi raczej o ogólny smutek, który bił we mnie z telewizora... Wiem, że każdy szczur do odpowiedzialność, nawet ten co już dawno został zaadoptowany. Zawsze zastrzegam, że przy komplikacjach związanych z mieszkaniem czy ogólnymi warunkami ogonki mają wracać do mnie. Może to się wydaje abstrakcyjne, ale zawsze się znajdzie jakieś rozwiązanie żeby przygarnąć STADO szczurów. Tylko trzeba CHCIEĆ:) Wiem, że niektórzy z Was mają dokładnie wyliczone swoje możliwość (klatka, pokarm) dla mnie jest to natomiast dosyć elastyczne. Jeżeli chcę pomóc, jeżeli mam chęć pomocy, jeżeli traktuję zwierzę jak coś więcej niż tylko rzecz, to tylko i wyłącznie brak organizacji i czasu może mnie "zniszczyć".

P.S. Może i macie rację z tymi emocjami? Nie potrafię obojętnie przejść obok cierpiącego zwierzęcia. Nie potrafię tylko siedzieć i pisać na necie o tym co trzeba zrobić, bo kiedyś coś przeżyłam. Zdecydowanie wolę działać!:)

Pozdrawiam;)

quagmire - Czw Kwi 18, 2013 15:10

Lizz, tylko my tu omawiamy teraz inną sytuację, odpowiadamy na pytania nimki, dajemy jej w pewien sposób podstawy do tego, żeby mogła podjąć własną decyzję - na podstawie oceny samiczek, ich i swoich możliwości.

W Twoim przypadku było tak samo. Nikt Twojej decyzji nie oceniał, a Ty pisałaś jakbyś została co najmniej zlinczowana.

AngelsDream - Czw Kwi 18, 2013 15:11

Lizz, elastyczność kończy się tam, gdzie zaczynają się realia.

Powtórzę, ile szczurów szuka teraz domu we Wrocławiu. Licząc z Twoimi, przekroczymy 100?

Lizz napisał/a:
jeżeli traktuję zwierzę jak coś więcej niż tylko rzecz,

Piszesz tak, jakby ktoś w tym temacie to właśnie robił, traktował szczury jak przedmioty.

Lizz napisał/a:
Nie potrafię tylko siedzieć i pisać na necie o tym co trzeba zrobić

Wspaniale, chwali się.

Lizz - Czw Kwi 18, 2013 15:16

quagmire napisał/a:
Lizz, tylko my tu omawiamy teraz inną sytuację, odpowiadamy na pytania nimki, dajemy jej w pewien sposób podstawy do tego, żeby mogła podjąć własną decyzję - na podstawie oceny samiczek, ich i swoich możliwości.

W Twoim przypadku było tak samo. Nikt Twojej decyzji nie oceniał, a Ty pisałaś jakbyś została co najmniej zlinczowana.


Temat o uśpieniu "moich" miotów nie zaczął się tutaj, ale w temacie o DT, który sama założyłam. Dlatego poczułam się "zlinczowana", jak to ujęłaś. Oj, na bieżąco nie jesteś;)
W pierwszym swoim dzisiejszym poście ustosunkowałam się do tematu nimki, a konkretnie odpowiedzi do tego tematu. Chciałam również zwrócić uwagę na grzeczną (choć suchą) argumentację decyzji, a przekonywanie do uśpienia.

Wiem jaka ilość zwierząt (nie tylko szczurów) szuka domu chociażby na terenie Wrocławia. Może trzeba zacząć krytykować fundacje, bo ratują szczury, które i tak nie znajdą domów? Albo najlepiej od razu hodowle:P Bo po co "towar" na rynek bez popytu. Tak z ekonomicznego punktu widzenia;)

AngelsDream - Czw Kwi 18, 2013 15:21

Lizz, wszystkie zarejestrowane hodowle najpierw mają chętnych, potem mioty. Ewentualnie mają chętnych zapisanych po prostu na maluchy z danym przydomkiem, więc zaczynasz wkraczać na tereny bardzo grząskie ze swoimi argumentami.
quagmire - Czw Kwi 18, 2013 15:25

Off-Topic:
Lizz napisał/a:
Oj, na bieżąco nie jesteś;)

Bo czytam tylko posty w tym temacie. Jako, że nie biorę szczurów nawet na DT, to do wątków adopcyjnych nie zaglądam. A TU, gdy Ty podjęłaś decyzję, nikt nie napisał Ci złego słowa.


Masz prawo do swojego zdania i możesz wyrażać swoje opinie, ale mam wrażenie, że to nie miejsce na nie, bo w tym temacie ludzie szukają raczej czegoś innego. Ja też nie kontynuuję już offtopicu.

nimka - Czw Kwi 18, 2013 15:54

Lizz napisał/a:
Chciałam również zwrócić uwagę na grzeczną (choć suchą) argumentację decyzji, a przekonywanie do uśpienia.

ale to ja pytałam co się dzieje z samicą jeśli zabierze się jej miot, a nie "czy mam zostawiać czy zabierać" ;)
Jedyne co mogłam rozważyć to czy zostawić po jednym maluchu w miocie, jeśli byłoby to lepsze dla samicy.
Ale skoro cierpienie jej jest krótkie to... wystarczy już szczurów w Polsce na najbliższe 2-3 lata. Oj, zdecydowanie wystarczy.

Cegriiz - Czw Kwi 18, 2013 15:58

Lizz napisał/a:
Wiem jaka ilość zwierząt (nie tylko szczurów) szuka domu chociażby na terenie Wrocławia. Może trzeba zacząć krytykować fundacje, bo ratują szczury, które i tak nie znajdą domów? Albo najlepiej od razu hodowle:P Bo po co "towar" na rynek bez popytu. Tak z ekonomicznego punktu widzenia;)


Z fundacji zwierzeta nie znajdują domów, bo jakiś idiota rozmnozy dla zabawy szczury, z których powstaje później kilkadziesiąt ogonów szukających domów... W tym między innymi samice z miotami, których nikt nie chce uśpić... "Bo jak to ? Szczury się tak szybko rozmnażają ? A ja myślałem, ze braciszek z siostrzyczką dzieci nie będą mieć".

Nie wspominając, ze dalej króluje przesąd, że żeby samica (jakiegokolwiek gatunku) była zdrowa, musi mieć choć raz miot.

Byś się zdziwiła... Są chętni na szczury z hodowli, to że tym się nie interesujesz, nie znaczy, ze popytu nie ma.

Nakasha - Czw Kwi 18, 2013 15:59

Nie, szczurzyca nie jest świadoma tego, że jest w ciąży i będzie rodzić. Budowanie gniazda to zachowanie wrodzone, dyktowane hormonami.

Tak samo jak początek zajmowania się młodymi. Szczurzyca nie wie, że jest matką i musi zająć się małymi - prowokują ją do tego ich piski, smak, oraz ssanie sutków. Czy sądzisz, że samica po porodzie myje młode, bo jest ich matką i wie, że musi, czy bo czuje do nich przywiązanie? Nie. Matka myje młode, bo poród i krwawienie zaburzyły ciśnienie osmotyczne w jej organizmie, a przywraca je m.in. sól i inne składniki mineralne. Wody płodowe mają lekko słody smak, więc matka zlizuje je z osesków.

Tak samo karmienie: laktacja jest pobudzana przez młode ssące sutki.

Czasami coś z hormonami zadziała nie tak i matka porzuca młode po porodzie, w ogóle nie podejmuje się opieki. Zdarzyło się to jednej z moich samic i najczęściej zdarza się pierworódkom.

Dlatego zabranie matce młodych tuż po porodzie nie powinno powodować problemów z laktacją, czy innych zaburzeń hormonalnych.

Gorzej, jeśli dzieje się to po paru dniach - wtedy moim zdaniem już lepiej zostawić 2 - 3 młode.

Czy samica cierpi po zabraniu młodych? Jeśli zabierze się je tuż po porodzie, to podejrzewam, że nieszczególnie. Ale jeśli już podejmie się nad nimi opieki, na pewno nie będzie jej to obojętne.

AngelsDream - Czw Kwi 18, 2013 16:00

nimka, jeśli zostawiać, to zawsze lepiej dwa, góra trzy. Jeden malec może niedostatecznie stymulować laktację lub w przypadku, gdy samica ma dużo pokarmu, nie zjadać go dostatecznie dużo.
nimka - Czw Kwi 18, 2013 16:33

AngelsDream napisał/a:
nimka, jeśli zostawiać, to zawsze lepiej dwa, góra trzy. Jeden malec może niedostatecznie stymulować laktację lub w przypadku, gdy samica ma dużo pokarmu, nie zjadać go dostatecznie dużo.

No to tym bardziej mnie to przekonuje, żeby nie zostawiać w ogóle...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group