Archiwum - Psiaki VIII
Tess - Sob Maj 22, 2010 14:41
pituophis, ja na razie mam dwie hodowle w Finlandii, które są mną zainteresowane, ale rozmowy kręcą się wokół. Jak to napisała jedna z nich, są gotowi przydyskutować ze mną sprzedanie szczeniaka, jak tylko pogadają z moimi znajomościami. O cenie nie wiem nic.
Hodowla w Szwajcarii jest świetna, kobieta jest wręcz niesamowita. Napisałą, że musi mnie poznać nim podejmie decyzję i serdecznie zaprosiła mnie z psem. O cenie tym bardziej nie wiem nic.
AngelsDream - Sob Maj 22, 2010 14:46
Tess, jesteś pozytywnie zakręcona, tyle.
Chciałabym poznać jakąkolwiek niekłopotliwą rasę.
pituophis - Sob Maj 22, 2010 14:52
Tess, jedź do Szwajcarii!... albo do Holandii
Angelsdream, labrador! Jesty łagodny, mądry, wszystko rozumie, nie potrzebuje szkolenia, kagańca, smyczy, je wszystko, nie choruje, nigdy nie jest agresywny i robi różowe kupy pachnące cytrusami, więc nie trzeba po nim sprzątać. Jest ozdobą ogrodu i cieszy nasze oczy
Ostatnie zdanie ściągnięte z allegro.
Tess - Sob Maj 22, 2010 15:05
pituophis, do Szwajcarii do niej jadę za miesiąc, zobaczymy, jak pójdzie.
W Holandii nie ma dla mnie nic ciekawego.
pituophis - Sob Maj 22, 2010 15:22
Czemu? Choć w sumie... chyba na dwóch ostatnich światówkach rasę wzięły psy z Finlandii.
Tess - Sob Maj 22, 2010 15:28
pituophis, powtórzę Ci to po raz ostatni, mam gdzieś wystawy, to co kto bierze na nich i nie pod tym kątem wybieram psa.
Wybieram psa pod kątem sportu i w Holandii nie ma dla mnie nic ciekawego.
pituophis - Sob Maj 22, 2010 17:55
W tej rasie jednak chyba nikt nie pomyślał o selekcji pod kątem wystaw i nie ma wystawowych i roboczych kooikerhondje, w odróżnieniu od wystawowych husky czy borderów ?
Jak w ogóle wygląda popularność kooikerhondje w Europie? Wiem, że trochę jest w Czechach, sporo w Skandynawii, coś się pęta po UK. Jak ze zdrowotnością tej rasy?
babyduck - Nie Maj 23, 2010 12:28
Moje ego zostało bardzo nadwyrężone właśnie dziś. Negra ma ewidentnie sportową sylwetkę i wyróżnia się na tle entli. No i dziś zwróciło się to przeciwko niej na wystawie. I miejsce dostała suka z nadwagą, sędzia sam powiedział jej, że trzeba psa odchudzić (nie on jeden). A mimo to cielsko okazało się być bardziej pożądane od zgrabnej sylwetki. Nie rozumiem tego zupełnie. No ale cóż - co sędzia, to inny gust.
Niamey - Nie Maj 23, 2010 13:47
babyduck, niestety tak bywa - wszystko zależy od sędziego i jego upodobań, czasem niektórych trzeba unikać, bo wiadomo, że mają zupełnie inne upodobania. Bokser rodziców na jednej wystawie jest szlachetny, elegancki w chodzie itd. a na drugiej koślawy, za duży i zezowaty Aczkolwiek ja zawsze jestem za tymi psami, które są wysportowane i w dobrej kondycji, zwłaszcza u moich ulubionych buldogów angielskich - nie rozumiem jak mogą wygrywać zasapane, spasione ropuchy, które wyglądają, jakby miały zejść na atak serca
sachma - Nie Maj 23, 2010 16:13
babyduck, ważne jest za dla ciebie jest piękna
dziś pojechaliśmy sobie z Lennym nad morze było miło - nie wchodziliśmy na plaże, bo raz ze gorąco a dwa że plaża to nic ciekawego dla psa chodziliśmy po lasku iglastym ale fajnie było do czasu - w lesie są dwie ścieżki, jedna od drugiej oddzielona "pasem zieleni" takim 1m szerokości, od czasu do czasu zarośniętym - na drugiej ścieżce szła jakaś rodzinka z dwoma psami, coś ala maltańczyli - Lenny był na smyczy, bo nie miałam pewności że nie postanowi się wybrać w las samotnie a i nie chciałam żeby coś zjadł po drodze - tam dużo mrowisk, zaskrońców i innych robaczków więc wolałam chronić faunę nadbrzeżną oczywiście małe białe bez smyczy.. jeden przeszedł i nawet się nie spojrzał, ale drugi nastroszył się i leci do nas, w ostatniej chwili podniosłam Lennego - jakieś 5cm od chłapiącego zębami psa.. proszę faceta żeby go zabrał i słyszę " przecież nic się nie stało!" no i się zaczęło.. bo ja kilka razy już ściągałam jakieś burki z dupy Dina i słyszałam ten tekst! zaczęłam mówić że on ma obowiązek trzymać go na smyczy albo nad nim panować, ani smyczy ani posłuchu nie ma, że ja sobie nie życzę - a on w kółko (biegając za psem, którego nawet zawołać nie chciał kiedy pierwszy raz poprosiłam żeby to zrobił, bo ten oczywiście latał dookoła mnie i próbował chapsnąć lennego!) że nic się nie stało, że to szczeniak, że nic nie zrobi - Seba się wkurzył i powiedział że jakby coś zrobił to dostałby w pysk! to dziadek żeby zastanowił się co on mówi, bo to SZCZENIAK - uwielbiam to! chłapiący paszczą, ale szczeniak, więc może ja puściłam w eter że z takimi podbiegaczami się bez smyczy nie chodzi i że gdybym miała na smyczy większego psa to pewnie nie byli by tacy mądrzy.. oczywiście wielki oburzenie u rodzinki, bo pies nie ugryzł - ciekawe co by było gdybym Lennego nie wzięła na ręce.. szczeniak nie podbiega nastroszony z rozdziawioną japą żeby się przywitać!
ale później minęliśmy jeszcze kilka psów i wróciła wiara w ludzi mijaliśmy piękne 3 husky - Pan tylko powiedział " zostaw" i jeden z nich tylko oczami na Lennego łypał, ale nawet pyska nie odwrócił dwa inne które szły na luźnych smyczach obok nawet nie zwróciło uwagi, później jeszcze dwa kundelki, jeden mały drugi większy, oba bez smyczy, oba pięknie nas minęły - a jednak można
w sumie się zdziwiłam że tam aż tyle psów spotkaliśmy..
Anonymous - Nie Maj 23, 2010 20:42
ja dzisiaj szlam, a z podworka wyszla jakas paniusia ze sznaucerem na rozciaganej smyczy. Pies cieszyl sie jak by pierwszy raz na dworze byl, a baba w srodku miasta na chodniku z psem na calej rozciagietej smyczy, tak ze ona po jednej stronie chodnika, pies po drugie, obiegl mnie naokolo ze sie prawie wywalilam. Matko, w takich momentach jestem wielka przeciwniczka smycz typu flexi
AngelsDream - Pon Maj 24, 2010 18:36
Czasem wystarczy dobry pomysł, żeby ktoś był szczęśliwy.
quagmire - Pon Maj 24, 2010 18:41
Uwielbiam Celara, absolutnie uwielbiam
AngelsDream - Pon Maj 24, 2010 18:58
quagmire, pogoda się poprawi i porwiemy Cię na spacer.
quagmire - Pon Maj 24, 2010 19:00
Koniecznie
|
|
|