Asiulka - Czw Cze 28, 2007 12:00 Wydubali 
A tak na serio to jak ma odkryte bardziej to jej łzawią. Kiedyś ją za bardzo przystrzygliśmy i jej łzawiły. Próbowałam jej wiązać kucyki ale nie chciała
kasia_123 - Czw Cze 28, 2007 12:52 Gato, AAaaaaaaaaaaaaaa !!! Boska rozwala mnie to samo zdjęcie co marhef 
zasadzkas - Czw Cze 28, 2007 16:17 Nasza suka w wersji wakacyjnej 
falka - Czw Cze 28, 2007 17:26 zasadzkas,
a co powiesz na to
satanka666 - Nie Lip 01, 2007 16:41 bo mój sierściuch uwielbia wyglądać przez okno 
Babcia Sarcia. 
Naciol - Nie Lip 01, 2007 17:20 Panienka z okienka 
AngelsDream - Nie Lip 08, 2007 17:09 No to wzięło nas na psy: konkretnie na -wilczaki czeskie/słowackie -nowofunlandy [wodołaz] -setery irlandzkie Ja kcem........... Anonymous - Nie Lip 08, 2007 18:38
helen.ch - Nie Lip 08, 2007 19:18 A ja od lat marzę o bearded collie, najchętniej dwóch na raz, spędziłam kiedyś z takimi kilkanaście dni pod jednym dachem i oczarowały mnie na zawsze, tęsknię wręcz do nich, tamte dwa potwory wabiły się Monia i Mary i należały do rodziny pastora u którego mieszkałam będąc z dzieciakami na wymianie w Niemczech, niestety nie mam zdjęć w komputerze, ale jak ktoś nie wie jak wyglądają, oto jeden z nich: http://pl.wikipedia.org/w..._Collie_600.jpg Tylko wciąż brakuje mi domku z ogrooooooodem wielkim 
Gato - Nie Lip 08, 2007 19:25
ja bym się bała (no, może za duże słowo). to znaczy do mieszkania bym się bała a i tak, nawet jak w domku to nie wiem czy byłabym odpowiednim przewodnikiem dla tego psa. ale ogólnie strasznie mi się podobają, charakter też.
a z seterów to tylko gordony, reszta jest beee .
generalnie moja mama się napaliła na bulla, też bym chciała, ale w życiu jej nie namówię, żeby wziąć  . chociaż może to i lepiej, bo dwa zwierzaki mi starczą póki co... a drugiego szczeniaka już bym chyba nie chciała... na pewno nie w "roku szkolnym".
ale i tak nie ma to jak chart ![;]](images/smiles/cwaniak.gif ";]") .
AngelsDream - Nie Lip 08, 2007 19:51
A u nas już postanowione. Odwaliło nam, ale nawet mamy plan jak go przysposobić do ogonów... To jak choroba. 
Asaurus - Nie Lip 08, 2007 20:05 Oj bardzo wredna i nieuleczalna choroba... Dzięki Tess
zasadzkas - Nie Lip 08, 2007 20:20 Doskonale rozumiem, zachorowałam na to 2 lata temu. Postawiłam na dobermany i to ze schroniska, choć mąż chciał szczeniaka z rodowodem. Teraz nie żałujemy już od dawna, ale początki były trudne. Suka była przeraźliwie wychudzona i chora, przez miesiąc srała na rzadko w mieszkaniu. Ledwo przeżyliśmy, z odruch warunkowym przy przekręcaniu klucza w drzwiach (zbierało nam się na wymioty zanim jeszcze fala uderzeniowa do nas dotarła). Tuliłam tego kościotrupa, płakałam i prosiłam, żeby się jakoś postarała, bo nie dajemy rady. Przyszły święta, wzięliśmy urlop oboje i pomogło. Suka jest najlepsza na świecie, oddałaby za nas życie, jest mądra, wierna i uwielbia nas oboje. Nauczyła się też akceptować inne zwierzęta, które znoszę do domu. Aktualnie zaprzyjaźnia się z Adelką od Fea. Trzymam kciuki za Waszą przygodę z psem. Piszcie wszystko, chętnie poczytam. AngelsDream - Nie Lip 08, 2007 20:22 
Jest nadzieja. Jest nadzieja i 14 serc
Oli - Nie Lip 08, 2007 20:25 Angels, Asaurus chcialabym Was przestrzec przed wilczakami - to nie sa psy dla kazdego (bez urazy ), osobiscie tez mi sie szalenie podobaja ale nie podjelabym sie posiadania takiego psa. One sa jednymi z najbardziej wymagajacych psow pod wzgledem nie tylko dyscypliny ale i charakteru wlasciciela. To sa "udomowione" wilki i tak jak ich dzicy krewniacy potrafia byc nieobliczalni... Takze maja one bardzo silny instynkt... Nie wolelibyscie zaczac od jakiejs "latwiejszej" rasy i przede wszystkim bezpieczniejszej dla ogonow?
|
||||||||||||||
