Archiwum - Psiaki
polna - Pon Sty 28, 2008 19:17
Może to egoistyczne, ale nie wyobrażam sobie życia bez tego pulpecika mojego.
Plecak przy takim cielaku, życze powodzenia.
AngelsDream - Pon Sty 28, 2008 19:19
PALATINA, no to my też nie bedziemy panikować. Spokojnie. Po troszku. Zresztą jeszcze z Magdaleną porozmawiam, to będę miała jakiś szerszy obraz
PALATINA - Pon Sty 28, 2008 19:20
polna napisał/a: | Plecak przy takim cielaku, życze powodzenia. |
Ale na początku, to on mały jest, a może stelarz mieć
Dla mnie to było dobre rozwiązanie, ale Jagus ważyła tylko ok 7 kg, gdy ja nosiłam .
polna napisał/a: | Może to egoistyczne, ale nie wyobrażam sobie życia bez tego pulpecika mojego. |
To naturalne, a nie egoistyczne!
Tez sobie nie wyobrażam ani jednego dnia bez mojej Czaty, a wiem, że jej serce to tykająca bomba...
AngelsDream - Pon Sty 28, 2008 19:32
PALATINA, spoko coś wymyślimy. W końcu to pies, a nie słoń
agacia - Pon Sty 28, 2008 19:33
Ja jedna swoja sunie bralam jak miala 5 tygodni. Poniewaz szczeniaki urodzily sie w stajni i mieszkaly w jednym z boksow to od poczatku mialy kontakt z masa ludzi i zwierzat. Odrobaczane nie byly tam,szczepione tez nie,a nic im nie bylo i maja sie dobrze Poniewaz mam jeszcze drugiego psa to na spacery chodzic trzeba bylo i tak,wiec zabieralam Lucy ze soba tez na rekach,puszczajac ja od czasu do czasu na ziemie Oczywiscie nie jestem za tym tak do konca,zeby szczeniaki wpuszczac w kazde warunki,ale przesadzac nie mozna ani w jedna ani w druga strone. To tak jak z dziecmi
AngelsDream - Pon Sty 28, 2008 19:40
agacia, pewnie. Nie dam szczeniaka na zasrany trawnik, ale na ogrodzony sprawdzony teren, gdzie bywają tylko zaszczepione psy już chyba można iść? Po prostu znam psy po pełnej kwarantannie i zależnie od rasy są albo strachliwe, albo właśnie takie autystyczne. Jeszcze jest trochę inaczej, jak jest drugi pies w domu, ale u nas on będzie miał na co dzień tylko nas i szczury.
LunacyFringe - Pon Sty 28, 2008 19:44
AngelsDream napisał/a: | ale na ogrodzony sprawdzony teren, gdzie bywają tylko zaszczepione psy już chyba można iść? |
Nie chcę namieszać , ale słyszałam, że pies niekoniecznie musi być chory , ale może być tlyko nosicielem , np. nosówki , nawet ten szczepiony .
Może mam przestarzałe info , nie upieram się przy tym
AngelsDream - Pon Sty 28, 2008 19:49
LunacyFringe, wiem, ale idąc tym tropem musiałabym się odkażać po każdym przyjściu z dworu. Chcę uważać i chcę, żeby było dobrze. Ale wiem też, że socjalizacja jest dla psa bardzo ważna. Odkręcać błędy jest ciężej. A Baaj nie będzie ważył 5 kilogramów, żebym go w razie czego, jak coś, to chowała do torby. Nie chcę go skrzywdzić w żaden sposób.
agacia - Pon Sty 28, 2008 19:52
A planujecie isc z malym do psiego przedszkola? Ja z Lucynka chodzilam i bardzo sobie chwale Duzo jej to dalo i duzo sie nauczyla tam,ale i tak ma troche nierowno pod sufitem
A czy ktos sie orientuje czy do agility pies musi miec skonczony jakis kurs posluszenstwa?
polna - Pon Sty 28, 2008 19:54
Agacia, zalezy od klubu. Najważniejsze jest przywołanie i kontakt z przewodnikiem.
AngelsDream - Pon Sty 28, 2008 19:55
agacia, planujemy. Planujemy też obozy i sporty. Dużo planujemy. To będzie bardzo zajęty pies
polna - Pon Sty 28, 2008 19:58
AngelsDream napisał/a: | agacia, planujemy. Planujemy też obozy i sporty. Dużo planujemy. To będzie bardzo zajęty pies |
mam nadzieje, że tez zdrowy.
Ja się ciesze, że choc troche moich planów wypaliło.
AngelsDream - Pon Sty 28, 2008 20:00
polna, my też mamy nadzieję na jego zdrowie.
I za dobre samopoczucie Frani mocno kciukamy.
agacia - Pon Sty 28, 2008 20:00
Przywolywanie to my mamy opanowane i jestem w stanie ja odwolac z pogoni za sarna Ale po przedszkolu nie szlam z nia na kurs,bo nie byl mi on potrzebny. Ostatnio jednak chodzi mi po glowie,zeby z nia sprobowac agility,bo uwazam,ze ma predyspozycje do tego,chociaz dosc mala jest,no ale przeciez klasy dla malych psow tez sa Mam nadzieje,ze szybko zalapie o co w tym chodzi i jej sie spodoba Pozatym troche wiecej ruchu na wiosne jej sie przyda,bo przez zime wyrosla jej mala warstewka ochronna pod skora
[ Dodano: Pon Sty 28, 2008 20:02 ]
Swoja droga to moja znajoma startuje z wilczakiem w cannicrossie i bikejoringu
PALATINA - Pon Sty 28, 2008 20:11
polna,
Zdrowie, to sie tak łatwo mówi i myśli...
Gdy psiak zdrowy, ale oczko nie takie czy krzywy ząbek, a juz wielka tragedia... Wkurza mnie takie zachowanie. Myśle tu o pewnej osobie z mojego środowiska, PONiarzy...
Kurcze, a gdy przychodzi co do czego, to te krzywe ząbki są śmieszne, gdy się człowiek o życie ukochanego zwierza tak bardzo boi...
U mojej Jagny wystąpiły 2 ataki padaczkowe w zeszłym roku, ale sie nie powtórzyły. Mam nadzieje, że już kolejnych nigdy nie będzie...
Z Czaty serduchem jakoś żyjemy, póki co.... Świętujemy każde przezyte pół roku, każdy rok to dla nas cud i wielka radość!
|
|
|