Archiwum - Psiaki
L. - Czw Sty 24, 2008 20:49
AngelsDream, a
mają prawo nie działać, cytowany post pisałam w czerwcu 2006 roku , a te poza cytatem wszystkie mi działają w końcu dziś wstawiałam.
AngelsDream - Czw Sty 24, 2008 20:55
L., rozumiem, że to rasa marzenie?
Nie martw się - ja się doczekałam dopiero w dwa lata po przeprowadzce.
Oli - Czw Sty 24, 2008 22:19
Nie przeczytałam wszystkiego ( przepraszam, zmęczona jestem - jutro pewnie nadrobię), ale chciałam coś dopowiedzieć do wypowiedzi helen o tych przypadkach z kundelkiem.
U mnie na osiedlu jest strasznie duzo yorków, których właściciele panicznie boją sie że jakiś pies zrobi ich pociechom krzywdę. Ja zawsze mówię z daleka żeby sie nie bali, bo moja suka jest łagodna (na ogół chcą brać psy na ręce). Jak posłuchają, to w czasie obwąchiwania się psiaków zawsze mówię "Tylko uważaj Kora żebyś pieska nosem nie wciągnęła." To tekst wymyślony przez Cyga już dawno temu, ale ubaw mamy nadal ten sam.
Co do kopiowania uszu czy ogona, to jeśli rzeczywiście służy to "pomocy" w pracy to ok, ale jeśli taki przykładowo owczarek środkowoazjatycki mieszka w Polsce i jest hodowany do wystaw oraz rozmnażania, a nie po to żeby samotnie dniami pilnował wypasających się owiec i bronił ich przed wilkami to nie widzę sensu. Ja jak widzę psa kopiowanego to pytam delikatnie skąd jest pies i czy właściciel wie, że to przysporzyło wiele cierpienia jego psu. W zależności od odpowiedzi albo mówię do widzenia albo kontynuuję rozmowę.
EDIT/ W jednym z numerów "Mojego Psa" Kamil Durczok pisał, że kiedyś miał briarda, któremu skopiowali uszy. Pies tak bardzo cierpiał w czasie gojenia się ran na uszach, że więcej by tego nigdy nie zrobił i mówi o tym każdemu kogo spotka z psem kopiowanym.
zasadzkas - Czw Sty 24, 2008 22:38
W wersji drastycznej: ludzie znaleźli w lesie przywiązanego do drzewa spaniela, któremu ktoś obciął uszy, chyba dla hecy. Szokujące, co? Podłość ludzka nie zna granic.
AngelsDream - Czw Sty 24, 2008 22:41
zasadzkas, no cóż... Skoro maltretuje się dzieci, to czemu nie psy? Skoro gwałci się kobiety, to czemu nie psy? Taka jest ludzka natura i raczej nie wiele można na nią poradzić.
helen.ch - Czw Sty 24, 2008 22:43
Olimpia napisał/a: | "Tylko uważaj Kora żebyś pieska nosem nie wciągnęła." | ja nie zapomnę jak Kropka załatwiła yorka mojego kuzyna gryząc go przez pręty w sam czubek nosa, to tak odnośnie yorków. Chodził potem przy samej ścianie omijając klatkę łukiem, a spać poszedł do pralki automatycznej bo zobaczył w otwartych drzwiczkach pranie i się na nim umościł. Niestety żył krotko, zginął tragicznie włażąc na podjeździe przed własnym domem pod koła samochodu własnego pana .
zasadzkas - Czw Sty 24, 2008 22:45
Myślę, że trochę można, choć to długodystansowe. Mam na myśli na przykład prawo, dowolnie interpretowane, nieprzestrzegane. Jeśli policjant również myśli, że jak ktoś ma psa, to może z nim robić co mu się żywnie podoba, to co się dziwić debilom i psycholom. Ale opinia publiczna i świadomość społeczna nie jest rzeczą stałą, zmienia się. Trochę wolno, ale jednak.
No, i nie myślę, że gwałcenie i maltretowanie jest w naturze człowieka tak samo jak i panowanie nad impulsami. To jednak patologia, chyba przyznasz?
AngelsDream - Czw Sty 24, 2008 22:46
helen.ch napisał/a: | Niestety żył krotko, zginął tragicznie włażąc na podjeździe przed własnym domem pod koła samochodu własnego pana . | Przykre.
Ostatnio skłaniam się do tego, że w naturze ludzkiej patologie są całkiem normalne. W tym sensie, że tyle ich wokół nas, że niedługo normalny człowiek będzie rzadkością.
Przykład z innej beczki. Wszyscy wiedzą, jak wygląda ludzki kręgosłup, ale teraz większość ludzi ma jakąś wadę lub skrzywienie i ci, co mają klasyczny kręgosłup należą do mniejszości, a to podobno większość ustala standard.
I jeszcze jedna sprawa: cały czas mnie to męczy. Czemu osoba, która ma psa z rodowodem musi być snobem? I czemu w psim środowisku tyle agresywnych ludzi? Może stąd problem psów.
zasadzkas - Czw Sty 24, 2008 23:46
AngelsDream napisał/a: | Ostatnio skłaniam się do tego, że w naturze ludzkiej patologie są całkiem normalne. W tym sensie, że tyle ich wokół nas, że niedługo normalny człowiek będzie rzadkością. |
No, właśnie dlatego są patologią, że nie są normą Ale o normie to chyba oddzielny temat.
Niestety, zgadzam się, że w psim środowisku jest mnóstwo agresji, zwłaszcza tym wystawowym lub sportowym, pełno zawiści, pomówień, itp. Chyba bez względu na rasę, choć słyszałam, że na wybiegach u ONków jest najostrzej, najbardziej się drą, najbardziej się nienawidzą, itp. Ale to chyba tylko głupie gadanie, żeby odpędzić myśli od własnej rasy.
Oli - Pią Sty 25, 2008 00:00
AngelsDream napisał/a: | I czemu w psim środowisku tyle agresywnych ludzi? Może stąd problem psów. |
Myślę, że tak jest w każdym środowisku, w którym sie "konkuruje". Nie trzeba daleko szukać - relacje między ludźmi typu hodowcy szczurów - sps- my. Zawsze znajdą sie zarówno zagorzali fani hodowlanych, "rasowych" szczurów i fani kundelków z "odzysku". Tak jak w psim, tylko na skalę mikro (chociaż nienawiść niektórych chyba na takim samym poziomie...). Znajdą sie także ludzie, którzy są pomiędzy i to im się zapewne najbardziej oberwie.
AngelsDream - Pią Sty 25, 2008 00:09
Olimpia, tak zauważyłam komu się obrywa.
Agresja jest nie tylko wśród psów sportowych i wystawowych, bo jak nazwiesz to, że obca osoba mnie obraża, tylko dlatego, że napisałam, że mam dość czytania o tym, że rasiaki są be, a kundelki super zdrowe, najbardziej wierne i najmądrzejsze.
Dagus - Pią Sty 25, 2008 00:23
Olimpia napisał/a: |
Co do kopiowania uszu czy ogona, to jeśli rzeczywiście służy to "pomocy" w pracy to ok, ale jeśli taki przykładowo owczarek środkowoazjatycki mieszka w Polsce i jest hodowany do wystaw oraz rozmnażania, a nie po to żeby samotnie dniami pilnował wypasających się owiec i bronił ich przed wilkami to nie widzę sensu. Ja jak widzę psa kopiowanego to pytam delikatnie skąd jest pies i czy właściciel wie, że to przysporzyło wiele cierpienia jego psu. W zależności od odpowiedzi albo mówię do widzenia albo kontynuuję rozmowę.
EDIT/ W jednym z numerów "Mojego Psa" Kamil Durczok pisał, że kiedyś miał briarda, któremu skopiowali uszy. Pies tak bardzo cierpiał w czasie gojenia się ran na uszach, że więcej by tego nigdy nie zrobił i mówi o tym każdemu kogo spotka z psem kopiowanym. |
Olimpia ty nawet nie wiesz czym "miłosnicy"cao tłumaczą kopiowanie psów...
Tradycja to raz. Ale przeciez jak w warunkach polskich hodowac bydlo, ktore pies mialby chronic przed wilkami? nienormalne
Dwa to, że jak się ma więcej cao to się żrą i uszy są w strzępach. Ale przecież dwa Onki też mogą się chlać. I co obciachać im uszy?
Trzy, że zapalenia uszu są. To fakt. Ale to trzeba by większości psiej populacji wyciąć. Spanielom, jamnikom.Wszystkim. A wystarczy przecież dbać i regularnie czyścić.
Cztery, że komary je gryzą po uszach i sie drapią i sie robią rany. Zatem postulat. Ludzie wytnijamy soebie każdą cześć, która może być użarta przez komara. Paranoja no
Pięć, najgorsze. Cao z uszami i ogonem wygląda jak kundel!! Oni chcą miec psa ponurego, dostojego , w wyglądem a nie coś tak obrzydliwego! To jest snobizm AngelsDream, nie chęć posiadania psa z rodowodem.
A wiecie co jest nagorsze. Ponieważ ustawa jest niedookreslona cześć weterynarzy odmawia wykonania zabiegu. I wiecie co. Cześć "hodowców" mających renomowane hodowle robi to sama!! I tłumaczą, że uszy to pesta, nic nie boli.A ogon to pare szwów.
Najgorsze jest to że na forum jestem jedyną osobą, ktora ma niekopiowanego psa i przez to niezbyt lubianą. W końcu mam coś tak obrzydliwego:
[ Dodano: Pią Sty 25, 2008 00:24 ]
AngelsDream napisał/a: | Olimpia, tak zauważyłam komu się obrywa.
Agresja jest nie tylko wśród psów sportowych i wystawowych, bo jak nazwiesz to, że obca osoba mnie obraża, tylko dlatego, że napisałam, że mam dość czytania o tym, że rasiaki są be, a kundelki super zdrowe, najbardziej wierne i najmądrzejsze. |
kto ci tak napisał??
polna - Pią Sty 25, 2008 00:29
Angels tak juz jest.
Mam ogromną prośbę!
Robimy z moją znajomą akcje edukacyjną (i przy okazji zbiórkę dla schroniska Medor ) nt. psów. Jak myślicie co warto wziąć pod uwagę?
Na pewno będzie o:
-zakupie psa (gdzie warto się wybrać po szczniaka - d.hodowla i schronisko)
-jak wybrać psa(na co zwracać -cechy charakteru, predyspozycje do pracy)
-dlaczego warto zaplanować zakup psa
-sterylizacja/kastracja(dlaczego, po co, korzyści/skutki zdrowotne dla psa)
-obalanie mitów (7 z miotu bez metryczki, suka musi miec raz w zyciu szczeniaki)
-odżywianie psów (pedigree be-może analiza składu i porównanie do royala czy coś w tym stylu?)
-metody szkolenia psów (dlaczego ważne w szkoleniu jest wzmocnienie pozytywne i jego działanie)
-jak można spędzać czas z psem(agility, frisbee, posłuszenstwo itp.)
-do kogo należy się udać, gdy mam psa problematycznego
i co jeszcze?(mam się zmieścić w 45min. haha )
Dodam, że akcje zaczynamy 1 lutego, a kończymy 21 marca - będą pokazy psich sportów, posłuszeństwo, straż dla zwierząt itp.
Mam nadzieje, że wszystko wypali.
Oli - Pią Sty 25, 2008 00:33
Dagus, Twoja sunia wygląda jak piegowaty misio, a nie jak kundel.
polna, ja bym dodała jeszcze jak wybrać dobrą hodowlę (jak ją sprawdzic). Poza tym pedigree wcale nie jest takie be. Jest minimum bytowym. Royal to niby wyższa półka, a tak naprawdę producent ten sam. Ważne jest w żywieniu, aby karmę dopasować do potrzeb psa i swojego portfela. Na marginesie - Duszek po royalu miał problemy żołądkowe, a Kora nie chce jeść royala. Każdemu według jego potrzeb. Może wspomnijcie też coś o schroniskach - taki pies też nie jest zły, o ile dobrze zostało wybrane schronisko (czyli takie, które zna swoje psy).
polna - Pią Sty 25, 2008 00:42
To taki luźny przykład, pisane na szybko. Chodzi bardziej o analize sładu karmy np. puffi(pedigre itp.), którą to więszkośc ludzi karmi psy.
Z hodowlą to bardzo dobry pomysł, gdzieś mi to umkneło.
I tak pewnie spłynie to ludziach, a my wyjdziemy na fanatczyki. Mam nadzieje, że choć do jednej osoby coś dotrze.
Co do royala, to już dawno nie daję bo ma pewne konserwanty, których Frania powinna unikac.
|
|
|