To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Strach, strachliwość, panika oraz lęki

Oli - Pią Gru 12, 2008 16:20

tamiska napisał/a:
wlasciwie on ma tylko napady leku przy podnoszeniu

Jeśli nie traktuje Cię jako alfy, a bierzesz go z tzw. nachwytu (czyli od góry ręką przykrywając plecy), a jest to jedna z oznak dominacji, to się chłopak po prostu buntuje. Drugą przyczyną może być brak wcześniejszej sygnalizacji, że chcesz go dotknąć, w sensie, że robisz to z zaskoczenia. :wink:

Layla - Pią Gru 12, 2008 16:24

tamiska, pamiętaj, żeby zawsze łagodnie mówić do niego, nim go chcesz wziąć, ja miałam wrażenie, że on bardzo słabo widzi (co nie jest rzadkie przy czerwonych oczkach).
Anonymous - Pią Gru 12, 2008 17:08

Zawsze sygnalizuje :) zanim go biore to stukam w scianke i mowie do niego :) A co do tonu glosu to jest raczej radosny i spokojny bo on takie minki robi, ze mi sie smiac chce ;) Predzej to pierwsze z dominacja. Teraz po kastracji powinien uznac moja pozycje tak jak i moj drugi szczur. Dzisiaj juz nie piszczal oburzony jak kiedys, teraz widzialam tylko niepewnosc a nie zlosc ;) W ogole ucze rudego reagowania na cmokanie :) jak daje mu jesc to cmokam i teraz jak podchodze do klatki i cmokam to on od razu reaguje i zaglada :) Dzisiaj mu podlozylam zlaczone rece to sam na nie grzecznie wszedl (choc niepewnie) i dal sie podniesc i wlazl do klatki :)
polegalu - Pon Gru 15, 2008 13:37

U Torki pisk był rzadkością może z 2 razy go słyszałam jak na chama zabierałam jej ukradzioną z kubka torebkę od herbaty :lol: Zaś Precka ewidentnie nadrabia. Albo gdy Tora miała ją ...gdzieś, podchodziła i piskała cichutko do niej by się zainteresowała (słodkie), albo dała jej ziarenko (bo przecież samej wziąc to za daleko.. :roll: ) Piskała wiadomo jak dostała od Tory za to, że była nachalna. No i pisk bojaźni ewidentnie słyszalny podczas kąpieli. :mrgreen: , bo kluski nie lubiły płwyać w wannie.
gadget - Czw Sty 01, 2009 18:36

u erwina wystepuje cos takiego ze jak chce go wyciagnac z klatki to za wszelka cene stara sie wyrwac mi z reki, i tak jest od zawsze ;] ale jak juz wyjdzie z klatki to nie jest chetny by do niej wrocic ;] , sam jakos niechetnie wchodzi na rece
ciacho - Sob Sty 03, 2009 12:13

Mój Odys zawsze często jak go wołam to staje przy wyjściu z klatki i czeka, aż go wezmę często przy tym wydaje taki cichutki dźwięk tak jak by mruczenie połączone z fuczeniem, czy to dobry czy zły znak? Drugi szczur też czasem taki wydaje jak go podnoszę z ziemi, ale nie zawsze. Wydaje mi się, że to pozytywna oznaka, ale wolę się upewnić.
wuwuna - Nie Sty 04, 2009 20:05

ciacho, może Odys się obawia. Jest chętny do wyjścia, ale ma opory i dlatego mruczy? Może broni terytorium, czyli swojej klatki.
Bo jak dla mnie takie zachowanie jest raczej negatywne, ale mając tak skromny opis, trudno to ocenić. :wink:

Opisz, czy tylko tak jest przy wyjmowaniu z klatki?

ciacho - Nie Sty 04, 2009 23:35

Nie tylko robi tez tak gdy lata po pokoju i przychodzi sprawdzic co robię, a ja go biore na ręce
wuwuna - Wto Sty 06, 2009 15:27

ciacho, po prostu on nie chce, żebyś go dotykała, niepodoba mu się to, że to ty nad nim masz władzę i dlatego :]
Anonymous - Wto Sty 06, 2009 18:32

Moj szczur jak nie chce abym go brala to popiskuje. Raz piszczy raz nie :P zalezy od humoru...
Anonymous - Wto Sty 06, 2009 18:47

a ja myślę, że u niektórych szczurów takie reakcje trzeba po prostu zaakceptować...

Nan nie cierpiała momentu brania na ręce - co sygnalizowała piskami i wrzaskami. jak już się ją trzymało, to robiła flaczka i z lubością pozwalała miziać i głaskać... ale przy samym braniu w łapsko piszczała całe życie.

podobnie mam z Nezumi i Nike. Nezumi to baba, która najczęściej na wybiegu z radością przychodzi do ludzia. przychodzi bez wołania, wspina się na nogawkę, zaczepia kapcia, żeby zwrócić na siebie uwagę, pcha się pod nogi. ale próby wyjęcia jej na ręce z klatki to katorga - wiecznie po tym wyglądam jakbym wpadła w mikser :roll: Nike to samo. próba wzięcia na ręce równa się szramy po pazurach. a sama, jak ma ochotę, na kolana włazi i dopomina się głasków.

białasy z kolei jak na mój gust ledwie widzą, albo nie widzą praktycznie wcale. sygnalizuję im swoją obecność zawsze, a mimo wszystko, kiedy moja ręka się zbliża, muszę uważać, żeby nie zarobić ostrzegawczego dziaba. jak ich już trzymam, to czuć napięcie. aż do momentu przytulenia ich. potem już jest okej, panowie się rozluźniają i są pewni, z kim mają do czynienia...

Anonymous - Wto Sty 06, 2009 19:04

Ja tak mam z rudasem. On ma oczy pink wiec nie sadze, aby widzial wiecej niz bialaski i tez piska przy braniu albo ma niewyrazna mine bardzo. Tak samo jak biore go na kolana. Denerwuje sie, a pozniej rozluznia.
ciacho - Śro Sty 07, 2009 23:38

Odys, gdy nie chce byc brany bo piszczy i tyle :roll: nawet nie ucieka tylko na dotyk zaczyna piszec to go zostawiam, wiec to pomrukiwanie mnie dziwi
lalusia - Wto Maj 19, 2009 20:56

czesc, pisze na tym forum pierwszy raz ale wszystkie inf bralam od was :P mam pewnien problem i zdecydowalam ze napisze tutaj , moja szczurzyca ktora mam od 2 dni ..jest caly czas przestarszona tylko troche dziwne bo mam klatke 3 pietrowa i ona siedzi na samej gorze dokladnie to wisi na precikach i tak przez caly dzien nawet spi bo juz nie ma sily wisiec to sie na chwile polozy w tym miejscu! jak zblizam do niej reke to zamyka oczka i wtula sie tak jak by w kat wogole nie ucieka ani nie gryzie mam wrazenie ze bardzo sie boi bo cala sie trzesie . co mam zrobic ? czy zostawic ja i nie dotykac ?
asiasm - Wto Maj 19, 2009 21:46

hmm nie jestem ekspertem i może ktoś nie podzielić mojego zdania, ale ja bym zrobiła tak:
włożyłabym koszulkę, którą długo nosiłaś na to pięterko gdzie siedzi, żeby przyzwyczaiła się do twojego zapachu. Wstawiłabym niżej (pięterko poniżej) jakieś dobre jedzonko które pachnie np: gotowany kawałeczek kurczaczka(bez przypraw), marchewkę, jabłuszko - myślę ze to ją skusi. Poza tym,jak nie ucieka to delikatne głaskanie za uszkiem nie zaszkodzi a może sprawić, że szczuras poczuje, że nie dzieje mu się krzywda. Nie wiem czy masz coś wsadzone do klatki ale jakaś rura, szmatki, hamaczek- szczurki je uwielbiają, a znając ich wrodzoną ciekawość nie wierzę że jej to nie zainteresuje. Poza tym dużo do niej mów najlepiej wymawiaj jej imię, niech się przyzwyczai do twojego głosu oraz imienia :) . I rób wszystko normalnie w pokoju, nie po cichu bo szczurasy boją się tylko na początku jak jest głośniej później ich to nie rusza.
mam nadzieję ze to choć trochę pomoże.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group