Zarejestrowane hodowle - Rozmnażanie szczurów rasowych poza SHSRP
Rudzielec - Nie Lut 28, 2010 07:50
Niamey i Zuuzuushi.
Dlaczego nazywacie moje pytania zarzutami???
Jestem nowa na forum,obserwujac mioty odnioslam wrazenie ,ze jako nowa nie mam szans.Napisalam o tym,dostalam odpowiedz,ze szanse mam jak najbardziej-gdzie tu zarzut?????????????????????????
I juz zaznaczam ,ze nie gniewam sie w zaden sposob na was ,ani wam tez nic nie zarzucam-wyjasniam sytuacje
Oli
Trzeba bardziej rozgloszac ,ze isnieja hodowle szczurkow rasowych,bo szczerze mowiac malo kto o tym wie.Mnie oswiecila wlasnie Justka ,gdy poznalysmy sie u weta.Wczesniej nawet mi przez mysl nie przyszlo,ze ktos sie tym zajmuje-serio.
Szczury kocham i napewno w przyszlosci ,gdy przyjdzie bolesna chwila rozstania z moimi ogonkami, chcialabym miec kolejnych przyjaciol juz z rodowodem. Narazie jednak mam wlasnie z zoologa Darujcie,ale nie moge powiedziec,ze zaluje ,bo sa cudowne i bardzo je kocham
Co wcale nie znaczy,ze popieram zoologi.Teraz ,gdy wiem o hodowlach rodowodowych i mam szanse na szczury z takich miejsc,jestem jak najbardziej za tym,by kupowac szczurki tylko z profesjonalnych hodowli.
Faktem jest,ze gdy obserwowalam planowane mioty ,to naprawde mialam takie wrazenie ,ze ja jako nieznajoma ,na szczurka z waszych miotow nie mam szans.
Milo,ze jednak mam .Zobaczymy w przyszlosci jak to wyjdzie w praktyce
Jednak nadal nie widze roznicy miedzy hodowla takiej Justki,ktora ma doswiadczenie i szczurki z rodowodami ,a hodowla z SHRS .I chyba nie byloby nic zlego ,gdybym zamiast z zoologa wziala malca wlasnie z jej hodowli?-oczywiscie rozwazam teoretycznie
I jeszcze raz -jestem na etapie zadawania pytan-nie zarzutow
Pozdrawiam wszystkich.
sachma - Nie Lut 28, 2010 08:41
Niamey napisał/a: | o dwóch rodzajach członkostwa - pełnym i [wstępnym/tu jakaś odpowiednia nazwa ] |
nawet członek wspomagająca musi dostarczyć deklarację członkowską i opłacać składki - pamiętajcie że stowarzyszenie to nie nasza zabawka, tylko działa wg jakiś przepisów prawa.
Niamey - Nie Lut 28, 2010 11:42
sachma napisał/a: | nawet członek wspomagająca musi dostarczyć deklarację członkowską i opłacać składki | to się rozumie samo przez się
sachma - Nie Lut 28, 2010 11:54
Niamey, tylko co to wtedy za różnica? bo członek tak czy siak nie jest zmuszany do pracy ma przywileje ale nie ma jasno określonych obowiązków - może się zgłosić do jakiś zadań, ale nie musi
Oli - Nie Lut 28, 2010 12:08
Rudzielec napisał/a: | Darujcie,ale nie moge powiedziec,ze zaluje ,bo sa cudowne i bardzo je kocham | Nikt tu nie oczekuje, że ktokolwiek będie żałował posiadania swoich szczurów, ale tego skąd je wziął i jaki los tym samym zgotował innym, nieznanym sobie ogonkom.
Rudzielec napisał/a: | Faktem jest,ze gdy obserwowalam planowane mioty ,to naprawde mialam takie wrazenie ,ze ja jako nieznajoma ,na szczurka z waszych miotow nie mam szans. | Miałaś wrażenie, a dlaczego nie zapytałaś jakiegoś hodowcy, chociażby przez pw?
Rudzielec napisał/a: | I chyba nie byloby nic zlego ,gdybym zamiast z zoologa wziala malca wlasnie z jej hodowli?-oczywiscie rozwazam teoretycznie | byłoby o tyle, że dało by to niepodważalny argument dla pseudohodowców i rozmnażaczy za ich działalnością i wydaje mi się, że właśnie ta kwestia tu jest najbardziej bolesna, ale i zarazem najważniejsza. Nie można pozwolić na to, by były osoby równe i równiejsze spoza SHSR, bo to spowoduje wysyp rozmnażaczy, którzy wcale nie mają rozumu, czy wiedzy takiej jak Justka.
sachma - Nie Lut 28, 2010 12:24
Rudzielec, często jest tak że ludzie dopiero po zapisaniu się na miot rejestrują się na forum wielu na forum nie ma - o miocie dowiadują się ze strony hodowli i po wymianie kilku emaili są na liście
Mao - Nie Lut 28, 2010 13:31
Rudzielec napisał/a: | Trzeba bardziej rozgloszac ,ze isnieja hodowle szczurkow rasowych,bo szczerze mowiac malo kto o tym wie |
Święte słowa. Sympatyków szczurów trochę jest, całkiem spora rzesza miała lub chce je mieć. Nie mają pojęcia o istnieniu jakichkolwiek hodowli czy o możliwości adopcji (sama miałam zamiar na początku kupić ogony ze sklepu). Niestety, przeciętny człowiek idzie na skróty. Nie mam szczura, to idę do sklepu, no bo skąd go wezmę.
Co do tych "luźnych" hodowli i rozmnażania poza SHSR - nie miałabym absolutnie nic przeciwko temu, gdyby za to brali się tylko i wyłącznie ludzie tacy jak Justka (znajomość opieki, genetyki itd), ale niestety, trzeba brać pod uwagę realia.
Swoją drogą, smutne, że dzieją się takie awantury, w końcu niezgoda jest największym niszczycielem. Szkoda, by rozpadła się dobra organizacja.
gratis - Nie Lut 28, 2010 13:35
Off-Topic: | Ej no sorry, jak się chce, to się da.
Nasza wetka jest za każdym razem zafascynowana moimi szczurami, w chwili obecnej jest też żywą reklamą SHSRP, a ja tele informacją |
sachma - Nie Lut 28, 2010 13:38
Off-Topic: | gratis napisał/a: | Nasza wetka jest za każdym razem zafascynowana moimi szczurami, w chwili obecnej jest też żywą reklamą SHSRP, a ja tele informacją |
hehe u nas jest to samo |
baradwys - Nie Lut 28, 2010 13:38
Off-Topic: | dołączę się do offtopa gratisa moja wetka ma naklejki SHRSu i wystawy na aucie, chce plakat i będzie wisiała duża informacja w naszej lecznicy... nie mówiąc już o tym że nosi moje rasiaki jak futro z lisa:P i nie chce odać |
zuuzuushii - Nie Lut 28, 2010 14:27
Off-Topic: | Rudzielec napisał/a: | Dlaczego nazywacie moje pytania zarzutami??? | oj wybacz może słowo zarzut było zbyt mocne. Wiem co czułaś, ja może podobnie myślałam, ale chyba to jest naturalne. Tak samo bym pewnie się zastanawiała, czy mam szanse na rasowego kota czy psa. (ale do każdej rozmowy trzeba się przygotować) Najpierw tylko obserwowałam forum, dopiero później sie przemogłam aby tu pisać, wtedy gdy już wiedziałam, że mogę liczyć na maluchy. |
A co do SHSR, to np.w temacie IXwystawy był poruszony temat chęci pomocy ale to się jakoś nie rozwinęło.(dostałam odpowiedź, że potrzebna jest pomoc członków SHSRP, którzy mają zamiar jechać) A np. przez takie akcje można kogoś zachęcić do wstąpienia.
Cola - Nie Lut 28, 2010 14:28
ale ludzie posiadający i lubiący szczury to często ludzie którzy bardzo nie lubią przepisów. straszna anarchia. taka jest prawda, osoby, które próbowałam przekonać, że najlepiej z hodowli albo adoptować, że szczur nie je frytek i chipsów, olały mnie sikiem długim prostym, i mają moje cenne uwagi w głebokim poważaniu.
i jak takie osoby ma do siebie przekonać instytucja z twardymi zasadami?
baradwys - Nie Lut 28, 2010 14:31
Cola, trafiłaś na niereformowalne przypadki i nic więcej. Cytat: |
ale ludzie posiadający i lubiący szczury to często ludzie którzy bardzo nie lubią przepisów. straszna anarchia | czy to atak na subkulturę do której przynależę?
Cola - Nie Lut 28, 2010 14:34
Shy_Lady, słońce, ja nie wiem do jakiej subkultury należysz. jestem osobą która raczej nie szufladkuje w subkultury
mam nadzieję, że mam pecha, albo jestem mało przekonująca.
I jeszcze chciałam dodać, że te osoby, które "śpią" ze swoimi szczurami, absolutnie uważają że są jedynym szczęściem swoich podopiecznych, i żadne towarzystwo nie jest im potrzebne...
baradwys - Nie Lut 28, 2010 14:38
a no są takie osoby... ale wiece co... to jest temat wielu tematów... chyba już 4 czy 5 raz zmieniony został temat...
|
|
|