Zachowanie, psychika i oswajanie - Oduczanie złych nawyków, wychowywanie szczurów
wojsza - Sob Paź 22, 2011 17:43
Dokładnie powtarzaj oduczanie do skutku, system nagród i kar ale nie zagrażający zdrowiu ;p
Cerro - Nie Paź 23, 2011 15:38
1Netka1, myślę że nie przejdzie, szczury w każdym wieku uwielbiają usta. Odwracać głowę jak się zbliża albo przywyknąć. Nie wiem, czy karanie coś tu pomoże, to jest wyraz pozytywnych uczuć przecież.
wojsza - Nie Paź 23, 2011 18:25
Nie chodzi o karę żeby zwierzątko zabolało albo zatruło chyba bardziej w stylu dyskomfortu psychicznego który przekaże jasny przekaz kto tu rządzi.
Nashi - Nie Paź 23, 2011 20:41
U mnie dyskomfort psychiczny w przypadku szczypania warg nic nie dawał, Gdzieś na forum znalazłam radę "gryz za gryz" (oczywiście nie należy przy tym wyrywać kępki futra lub kawałka skóry ) - skutkuje. Szczur wtedy zaczyna rozumieć, że to co robi może zaboleć.
wojsza - Nie Paź 23, 2011 22:08
Off-Topic: | Jak z psami jak nieposłuszny gryźć w ucho ? |
Nashi - Nie Paź 23, 2011 22:11
Off-Topic: | Szkoda ucha, lepiej w plecy. |
Kasia_89 - Nie Paź 23, 2011 22:11
Gryźć
U mnie poskutkowało również.
Ogony załapały "Nie rób drugiemu co tobie nie miłe"
Martini - Nie Paź 23, 2011 22:14
Aaaa, właśnie zostałam pierwszy raz w życiu ugryziona w usta:P Oprócz tego małe gryzą mi palce u stóp i pięty. Chyba też je zacznę gryźć, tylko nie wiem, jak się do tego zabrać;)
Karena - Nie Paź 23, 2011 22:21
Martini, tak samo jak do całowania brzucha bierzesz i nomnomnom tylko delikatnie
Nashi - Nie Paź 23, 2011 22:25
Martini napisał/a: | tylko nie wiem, jak się do tego zabrać;) | Najlepiej z zaskoczenia.
Martini - Nie Paź 23, 2011 22:26
Nashi napisał/a: | Martini napisał/a: | tylko nie wiem, jak się do tego zabrać;) | Najlepiej z zaskoczenia. |
Cerro - Pon Paź 24, 2011 18:41
Mój żarł po piętach i radował się z reakcji. Jak przestaliśmy wszyscy zwracać na to uwagę to przestał podgryzać. Ale mojego brata do końca ganiał, bo ten uciekał z piskiem na sam widok szczura
1Netka1 - Pią Lis 18, 2011 21:16
no w końcu trochę się uspokoiły. Alucard przestał mnie drapać po wargach ale już tylko liże. To mi nie przeszkadza. Zastosowałam metodę taką jak u psów. Leciutko chwyciłam go za grzbiet i odsunęłam . Podziałało
kurza.mugda - Nie Lis 20, 2011 09:47
Mam dwa pytania. Jedno odnośnie kochanego, choć dość płochliwego Puszki, który reaguje na przywołania i komendę "ksz" , która u nas oznacza: "nie rób!". Ostatnio z upodobaniem pogryza mnie w stopy - pięty, palce, właściwie gdzie się da. Czasem bardzo delikatnie, czasem mniej, nigdy do wielkiego bólu i krwi, no ale zauważalnie. Jako, że jest posłuszny, to ucieka jak tylko na niego patrzę, bo wie, że robi źle, ale gdy nie patrzę, to aż się boję, kiedy mnie zaskoczy. Jak mam na to reagować? Czy to zabawa? Jeśli nie, to jakimi metodami go oduczyć?
Druga sprawa dotyczy Dudusia. Zrobił się nieznośny. Nigdy szczególnym czyściochem nie był, ale załatwiał się zawsze w ściółce. Następnie parę razy zrobił na połkę i stwierdziłam, że kłócić się nie będę, bo to bez sensu, ale wczoraj przerósł samego siebie... Na wybiegu usiadł obok mnie na łóżko i znieruchomiał. Obserwowałam go, a on zaczał stękać i robić kupę jakieś 10cm ode mnie, na moim łóżku Strasznie się wściekłam, ale nawet nie wiedziałam, jak go ukarać. Szczerze mówiąc nie mam ochoty go wypuszczać, bo nie wiem, gdzie zrobi. Dzisiaj rano półka była czarna od kup.
Co też z nim się stało takiego, że stracił minimalne poczucie przyzwoitej czystości? Nie zmuszam go do robienia do kuwety, no ale bez przesady! Nie chcę, by na mnie robił kupy
Karena - Nie Lis 20, 2011 13:26
kurza.mugda, to czy coś jest zabawą czy nie musisz rozpoznać Ty.
jeśli nie powinien czegoś robic bo to Cię już boli itd możesz go w tej "zabawie" zdominować.
Ale najlepiej jak już czai się na stopy zająć go czymś innym (ja tak robię z moimi).
A co do toalety to wrzucać do kuwety + wybieg przed sytym obiadem robić
|
|
|