Higiena i pielęgnacja - Jakiej ściółki używasz?
helen.ch - Pią Kwi 20, 2007 15:22
jaga90 napisał/a: | ale Miki nie ma kuwety | a w czym Miki mieszka?
jaga90 - Sob Kwi 21, 2007 11:20
sorki....źle zrozumiałam wyrazenie 'kuweta' xD.
niedoświadczenie robi swoje.
PALATINA - Nie Cze 03, 2007 12:27
Używam od niedawna u chłopaków chipsi mais i... Jednak cats lepiej chłonie mocz i bardziej neutralizuje zapach. Wczoraj sprzątałam chłopcom w klatce i omal nie padłam. Oni sikają głównie w jednym rogu klatki. Zrobiła sie tam góra zlepionej mokrej ściółki mais, kiedy ją zgarnęłam łopatką, uderzył mnie makabryczny smród - śmiało porównywalny z zaniedbaną publiczną toaletą! (nie wiem, jakim cudem nasikali tyle w kilka dni). Przy catsie nigdy nic aż tak koszmarnie nie cuchnęło!
I teraz mam dylemat. Mais jest fajniejszy do chodzenia po nim dla szczurów i nie rozpada sie na pył, ale z kolei cats nie przysparza mi takich atrakcji zapachowych.
Czy ktoś próbował nasypać pól na pół obu tych ściółek?
Bo nie wiem, którą dalej stosować.
Naciol - Nie Cze 03, 2007 14:50
PALATINA, ja bardzo chwalę właśnie takie używanie - pół trocin, pół catsa lub innego żwirku.
Wsypuję żwirek trochę na dno, a głównie w rogach klatki i na to trociny nie śmierdzi jak przy samych trocinach, ale jest wygodniej (dla szczurów) i tak nie chrupocze jak przy samym żwirku
Tylko to zamiatanie doprowadza mnie do szału...
A ja dzisiaj kupiłam CHIPSI cytrynowe. Kompletnie nie pachnie cytryną - ot, zwykłe trociny, ale niepylące. Jak dla mnie bardzo bardzo
AngelsDream - Nie Cze 03, 2007 14:54
My natomiast odstawiliśmy sianko. Kupiliśmy dużą rolkę ręczników papierowych - schodzi od 4 do 6 listków na kuwetę, w mniejszych klatkach po dwa listki. Sianko przy upałach wykazało się wydzielaniem słodkawej woni przywodzącej niezbyt miłe skojarzenia.
A kratki mamy we wszystkich 3 używanych klatkach [licząc na sztuki 4].
Anonymous - Nie Cze 03, 2007 15:38
AngelsDream napisał/a: | Kupiliśmy dużą rolkę ręczników papierowych | Właśnie, właśnie. Ja jestem na etapie ciężkiej frustracji i zaczynam myśleć o jak największym ułatwieniu sobie życia. Iii-iiii, myślę poważnie o lignine. U mnie w aptece kupiłam za 30 zł chyba z 5 kg, strrrrraaasznie tego dużo, w takich dużych płatach. Świetnie się to sprawdza, łatwo i szybko się sprząta. A taki pakiet za 30 zł starcza przy 3 klatkach na jakieś 3-4 miesiące.
AngelsDream - Nie Cze 03, 2007 15:40
No my za te ręczniki zapłaciliśmy coś koło 20 złotych, a rolka i szersza i listki dłuższe i ogólnie jakieś takie lepsze niż te zwykłe kuchenne.
PALATINA - Nie Cze 03, 2007 15:44
Viss,
Ciekawy pomysł.
Ja wczoraj kupiłam paczkę podkładów higienicznych dla Runicy - znów ma problem z nogą. Musi chodzić po miękkim.
A chłopakom chyba będę mieszać catsa z maisem.
Anonymous - Nie Cze 03, 2007 15:52
Ja właśnie maisa olewam, zawsze! się wysypie, roznosi mi się po mieszkaniu i szlag mnie trafia potężny. Catsowatych nie próbowałam nigdy, ostatnio polecono mi ten typ produkcji Carrefoura, ale kurcze, jak mam znowu szorować wściekle kuwete, to olewam. Ligninę mogę sprzątać choćby co 3 dbi, zawsze to szybciej, łatwiej i zdecydowanie przyjemniej.
Kończę te opakowania no-smell bawełnianego i zobaczymy.
AngelsDream - Nie Cze 03, 2007 16:02
Viss, ja ręczniki zwijam codziennie, ale wiadomo więcej szczurów więcej smrodku. Generalnie ręczniki sprawdzają sie przy patencie kratka + szuflada w kuwecie.
Anonymous - Nie Cze 03, 2007 16:09
Właśnie przemyśliwuję co w wolierze. Dla Guciaka i lasek starczy na długość i szerokość i łatwo to umieruchomić, w wolierze jeszcze nie próbowałam.
PALATINA - Nie Cze 03, 2007 16:24
Viss napisał/a: | Ja właśnie maisa olewam, zawsze! się wysypie, roznosi mi się po mieszkaniu i szlag mnie trafia potężny. |
Dla mnie to nie problem. Mi się nigdy nic nie wysypuje . 16cm kuwety jednak ma swoje plusy Jedyny problem, to że śmierdzi, gdy w jednym miejscu dużo siuśków jest.
Anonymous - Nie Cze 03, 2007 16:36
Kurcze... jakieś trefna szczury mam. Jaką by nie miały kuwety i dodatków zabezpieczających, to i tak się zawsze wysypie, i to na potęgę. Dlatego zrezygnowałam z sypkich. Bawełniane się nie rozsypują, ale dla 4 chłopa nie jest wydajne ani trochę...
PALATINA - Nie Cze 03, 2007 16:42
Ja mam grzeczne szczurki w takim razie, bo odkąd zrezygnowałam z trocin (ok 4lata temu), to zawsze mam porządek wokół klatek.
Bawełna niby fajna, ale jakoś mi się zdaje, że wtedy od klatki wali smrodem nie siuśków, a szczurzych kup ...i drogawa jest jak na mój gust. O ile Runicy jeszcze czasem ja daję (bo miękka), to chłopakom już bym nie dała.
Chyba idealna ściółka nie istnieje, a szkoda.
Anonymous - Nie Cze 03, 2007 16:46
Fakt, przy 4 dużych chłopach po 5 dniach wali okrutnie. Dlatego jestem już zrozpaczona. Żadna ściólka mnie nie zadowala.
|
|
|