Leczenie - WSZYSTKO O KASTRACJI (jaka śmiertelność, powikłania,opieka)
H. - Śro Maj 11, 2011 06:48
Vaco, i jak???
Vaco - Śro Maj 11, 2011 07:52
Mały przeżył noc, wydaje się nawet całkiem żwawy jak na swoją sytuację. Teraz wystaje mu z jajec wielki naleśnik, a nie sznureczek Nic nie zaschło i udało mi się opanować krwawienie, tak że już nic nie brudzi. Udało mu się w nocy, w ciągu kilkunastu minut wygryźć wielką dziurę i uciec. Myślałam, że dostanę zawału. Znalazłam go wylegującego się na maskotkach (oczywiście najpierw z rykiem sprawdziłam wszelkie szczeliny, bo myslałam ze zaraz znajdę małe kudłate zwłoki). Dałam mu pół łyżeczki wody z środkiem przeciwbólowym, wsadziłam do mini klateczki i polożyłam mu dupę na wilgotnych gazikach i teraz siedzi spokojnie i mi się przygląda.
Ale najważniejsze że przeżył noc, teraz tylko idę z nim opie*dolić weta że wyłączył telefon jak dzwoniłam i niech mu glutki powsadza ładnie i mocno zeszyje
H. - Śro Maj 11, 2011 07:56
Vaco, to dobrze, cieszę się, że dał radę. Ale te maskotki
Vaco - Śro Maj 11, 2011 11:10
Niedawno wróciłam od weterynarza. Zwieracz został zszyty, założyli mu 25 szwów, jeden przy drugim, żeby tym razem nic nie wyleciało. Był brat tego co operował, wstrzyknął mu Catosal, plus jakieś antybiotyki i kroplówkę. Nie wiadomo czy Zwieracz da radę, bo nie wiadomo czy nie będzie martwicy. To, co sobie wyrwał zwie się pog.... coś, nie pamiętam nazwy. W każdym razie "wyciągnął sobie obręcz jelit" a dokładniej jelito grube, cienkie jest nieuszkodzone. Przed 19 idę na kontrolę i kolejną dawkę lekarstw...a wszystko na koszt drugiego pana doktora, który s*ieprzył szwy po kastracji
A przede wszystkim dziękuję wam wszystkim, za to że mi radziłyście i nie pozwoliłyście żebym zwariowała
S - Śro Maj 11, 2011 11:37
może warto zapytać o ewentualną dietę. Raczej o ogólne wskazówki dotyczące odżywiania bez obręczy jelit. Jak nie ma jelita grubego, to jedzenie krócej przebywa u układzie pokarmowym. Krótszy czas na wchłanianie składników odzywczych.
Trzymam kciuki za szczurasa. Aby zwieracz zadziałał, bo stomii szczurasowi nie zrobią.
Anonymous - Śro Maj 11, 2011 11:39
Vaco, S podjęła bardzo ważna kwestię. Musisz zmienić jego dietę i wiedziec dokładnie co i jak mu podawać. Może zadzwoń do zaufanego weta, a jeśli nie masz takiego, zadzwoń do warszawskich, dr Rzepki, dr Kacprzak.
Trzymam mocno kciuki za biedaka.
Vaco - Śro Maj 11, 2011 11:48
S, nie tyle że go nie ma, tylko jest bardzo poważnie uszkodzone, przez prawie 11h było na wierzchu. Co prawda całą noc czuwałam przy nim, żeby nie obeschło ale nie wiadomo jak będzie.
Pytałam o dietę już podczas zabiegu Doktor powiedział, że na pewno nic ciężkostrawnego ani żadnych ziaren (to akurat sama się domyśliłam) na pewno przez dłuższy okres. Nie powiedział jednak nic konkretnego, ale nie chciałam go zagadywać przy pracy. Zapytam go dzisiaj na kontroli, do tego czasu mam podawać jedynie malutkie ilości przegotowanej wody, nic więcej.
Viss, a ci weterynarze mieli już większą styczność ze szczurami? Chodziłaś do nich?
AngelsDream - Śro Maj 11, 2011 12:00
Vaco, pół warszawskich forumek do nich chodzi.
Może sinlac jest w takim przypadku wskazany?
Pyl - Śro Maj 11, 2011 12:32
Vaco, moc kciuków ma ogona. Mam nadzieję, że da radę.
Obie polecone wetki są uważane na najlepsze szczurze w Warszawie, dzwoń w ciemno.
Co do jedzenia to, jeśli ma być bezresztkowe to faktycznie pytaj weta o sinlac lub - a może nawet w tym przypadku lepiej - o nutridrink (bardziej płynny, w zasadzie bezresztkowy, a ma wszystkie składniki odżywcze). Sinlac jest dostępny w supermarketach (w dziale z dziecięcymi kaszkami ok. 20 zeta) lub w aptece (zazwyczaj drożej), nutridrinki w aptece.
Zabieg miał w narkozie? Iniekcyjnej czy wziewnej? Długi?
Vaco - Śro Maj 11, 2011 14:03
Zamówiłam właśnie na jutro nutridrinka waniliowego, bo nie wiadomo czy inne smaki będzie jadł/pił, a waniliowe rzeczy zawsze lubił.
Tak, w narkozie. Inaczej nie dało rady. Iniekcyjnej, godzinę. Ale po dzisiejszej dalej dochodzi do siebie, wczoraj zaraz po zabiegu kręcił się po klateczce, dzisiaj już jest wymęczony.
edit: mogłabym prosić o numery do tych pań na pw?
Pyl - Śro Maj 11, 2011 14:18
To tym bardziej masa kciuków. Kontroluj jego temperaturę (możesz normalnie ręką - poczujesz szczególnie na brzuszku, pod łapkami, bo termometrem zdecydowanie nie) - być może będzie wymagać dogrzewania, bo dwie narkozy pod rząd to sporo.
Vaco - Śro Maj 11, 2011 14:21
O Boże, faktycznie jest chłodniejszy niż zawsze. Mam go przykryć ciepłą ściereczką?
magnes - Śro Maj 11, 2011 14:24
Vaco, a masz termofor lub poduszkę el.?
AngelsDream - Śro Maj 11, 2011 14:31
Vaco, lepiej, żeby leżał na czymś, niż był przykryty, gdyż teraz ogólnie ma nie do końca sprawną termoregulację, a to oznacza także możliwość przegrzania.
Vaco - Śro Maj 11, 2011 14:33
Nie mam, ale zadzwonię do TŻa żeby przywiózł z domu. Mogę do tego czasu podgrzewać mu delikatnie szmatki?
|
|
|