To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Pytania, porady i dyskusje - Oferta warszawskich lecznic

Bel - Pon Lis 28, 2011 11:36

EpKee, ja już się przekonałam, że z operacjami itd. bardziej niestety opłaca mi się pojechać do innego miasta (tak jak zrobiłam to w przypadku Peregrina (wycinanie guza na wziewce+histo),Velveta(wycinanie babrzącego się ropnia również na wziewce)+kontroli trzech pozostałych szczurów, gdzie zapłaciłam za całość 225zł +10zł za przejazd w dwie strony jadąc do Nakashy niż operując w Warszawie gdzie za jednego ogona zapłaciłabym min. 180 zł. Jasne, jeśli operacja musi być na cito ok. Ale w innym przypadku to nie na kieszeń normalnego człowieka. I niestety jest to cholernie przykre. Bo wolałabym korzystać z tutejszych wetów. W większości choroby u szczurów są jednakowe (najczęściej przeziębienia itd) gdzie w obieg idą te same leki, więc z przeziębieniem idę do hematowetu. Nie muszę czekać w kolejce i wiem, że zawsze zostanę przyjęta.
edit:
Dla mnie zapisy to po prostu ściema. Co mi po tym, że zapiszę się na daną godzinę jak i tak muszę czekać niekiedy i 2-3h a zdarzyło się, że czekałam i 4 a potem usłyszałam-to spotkajmy się jutro ;) też wolę cierpliwie poczekać w kolejce i nie denerwować się, że przecież umawiałam się na daną h, miałam potem inne plany i musiałam odwoływać bo tak...

quagmire - Pon Lis 28, 2011 11:37

A do tego jeszcze do niedawna nie było w Ogonku EKG, ba, pamiętam jak na RTG trzeba było jeżdzić do innych lecznic. W tym momencie jest o niebo łatwiej.
Oczywiście, nigdy nie wiadomo, ile się czasu spędzi w lecznicy, ale cóż.

EpKee - Pon Lis 28, 2011 11:47

U mnie to też rozbija się o możliwości, bo tam gdzie jeżdżę, to inaczej niż autem to ponad godzina drogi w jedną stronę. Muszę liczyć na ojca, a jakby miał czekać 6,5h w lecznicy to by mnie powiesił.

U mnie ze sprzętem też jest różnie, w "naszej" szczurzej lecznicy RTG rozkraczyło się na moich szczurach :P USG to chyba tylko w jednej lecznicy (na szczęście dla mnie to w Gdyni), ale też mogę tam zrobić RTG. Więc też jest problem jazdy w te i we wte.

A zapisy, w sytuacji jak to opisała Bel to też jest parodia. Ja rozumiem opóźnienie, ok, ale nie sytuacje, w której zapisuję się na konkretny dzień i godzinę, a w rezultacie, po kilku godzinach słyszę "do jutra".

AngelsDream - Pon Lis 28, 2011 11:50

Ja miałam EKG na zapis. I wszystko w Ogonku było ładnie, punktualnie. Samo badanie przebiegło w miarę sprawnie, więc pewnie jakoś się da zrobić tak, żeby zapisy były sensowne, ale to pewnie trudne i niekonieczne dla lecznicy opłacalne.
Pyl - Pon Lis 28, 2011 11:53

A ja widzę w przypadku lecznicy takiego "rozmiaru" jak Ogonek możliwość pogodzenia i zapisów i przyjmowania wszystkich potrzebujących. Skoro jest dwóch weterynarzy na dyżurze to jeden może być na zapisy a drugi dla ostrych przypadków. Oczywiście nie analizowałam opłacalności tak prowadzonego biznesu, ale skoro pozostałe lecznice działają w tym trybie i dają sobie z tym radę to nie sądzę, aby było to problematyczne. Wg Ogonka jest to znacznie mniej opłacalne niż przyjmowanie bez zapisów, choć osobiście uważam, że to wyłącznie efekt tego, że zapisy w Ogonie "nie ruszyły" tak jak powinny.

No i w tygodniu jest zazwyczaj lepiej niż w weekend - założenie, że lecznica działa w godzinach 10:30-12:30, jeśli w rzeczywistości w sobotę pani dr wychodziła o 20-tej, a w niedzielę tylko o 17 to chyba gruba przesada. Albo przyjmijmy, że potrzeba jest dwóch weterynarzy na weekendy albo przyjmujmy 10-20 jak w tygodniu. Nie widzę przyczyny, dla której muszę być w lecznicy o 12:30, żeby o 17 czy 19 dostać się do weta.

Osobiście nienawidzę tego, że wizyta z jednym szczurem zajmuje mi w weekend całą dniówkę!
A czekanie więcej niż godzinę jak byłam zapisana (to co pisze Bel) mi się jeszcze nie zdarzyło. Choć raz mi się zdarzyło, że ktoś pochrzanił zapisy i moja wizyta "zanikła". Na szczęście nie miałam nic pilnego i mogłam przyjść za tydzień, ale też było to frustrujące.

Niamey - Pon Lis 28, 2011 11:54

jest w Warszawie jakieś sensowne miejsce, w którym można dobrze, ale taniej niż 180zł wysterylizować na iniekcyjnej?
Badoha - Pon Lis 28, 2011 11:58

w Żyrardowie ja kastruję swoje samiczki na wziewnej za 150 PLN :mrgreen:
Niamey - Pon Lis 28, 2011 12:27

Mogłabym wysiadać po drodze, jak jadę do mamy do Łodzi i odbierać, jak wracam :lol:
babyduck - Pon Lis 28, 2011 12:35

Pyl napisał/a:
A czekanie więcej niż godzinę jak byłam zapisana
Mi się zdarzyło niejednokrotnie.
Oli - Pon Lis 28, 2011 14:49

Bel napisał/a:
Generalnie przydało by się ciut więcej wetów w wawie niż Ogonek i Medicavet
jest więcej niż tylko te dwie lecznice ;)
polonistka - Pon Lis 28, 2011 14:54

Ja w Medicavecie zwykle wchodzę o tej godzinie, o której jestem zapisana, mc mogę się umawiac na godziny poranne lub przedpołudniowe. Na popołudniowe jeździ aksymalnie z półgodzinną obsuwą. Ale z jednym zastrzeżeniem - mam elastyczna pracę, więc umawiam się na godzine poranne lub przedpołudniowe. Na wizyty wieczorne jeździ zwykle mąż i jemu zdarzyło się czekać dłużej, ale chyba maksymalnie 45 minut.
Co nie zmienia faktu, że z drobniejszymi sprawami uciekam do pobliskiej lecznicy, czyli do Lupusa, gdzie dr Ada Guzińska przyjmuje bez zapisów, od ręki i znacznie taniej.

A dobrych lecznic szczurzych jest zwyczajnie za mało...

Bel - Pon Lis 28, 2011 14:54

Oli, jakie? ;) tak naprawdę tylko te dwie są polecane.
Oli - Pon Lis 28, 2011 14:55

EpKee napisał/a:
Ja rozumiem opóźnienie, ok, ale nie sytuacje, w której zapisuję się na konkretny dzień i godzinę, a w rezultacie, po kilku godzinach słyszę "do jutra".
to raczej jakiś sporadyczny przypadek z tym "do jutra", osobiście się nie spotkałam z czymś takim. Opóźnienia mimo zapisu, tak, ale z drugiej strony, czy wchodząc na daną godzinę z chorym zwierzakiem po 30 min chcielibyście usłyszeć "do widzenia, czas wizyty się skończył" mimo braku pełnych badań czy diagnozy? jednego zwierzaka da się zbadać w 15 minut, innemu trzeba poświęcić godzinę, a są i takie, u których np. wychodzi, że operacja musi być na cito. Ja tam wolę przyjechać na daną godzinę i poczekać sobie tylko te 2-3 godziny niż czekać np. 6 w kolejce do lekarza, gdzie nie ma zapisów... :]

Bel, nieprawda, zajrzyj do wetowego działu - jest kilku wetów i wszyscy opisani w dziale. ;)

Oli - Pon Lis 28, 2011 14:58

AngelsDream napisał/a:
Ja miałam EKG na zapis. I wszystko w Ogonku było ładnie, punktualnie. Samo badanie przebiegło w miarę sprawnie, więc pewnie jakoś się da zrobić tak, żeby zapisy były sensowne, ale to pewnie trudne i niekonieczne dla lecznicy opłacalne.
EKG to jedno badanie, a nie postawienie diagnozy "co jest zwierzakowi", czyli omacanie, osłuchanie i ewentualne badania dodatkowe typu pobranie krwi, USG, RTG etc.
Bel - Pon Lis 28, 2011 15:00

to ja jednak wolę poczekać w kolejce bez wkurzania się, że od 3 h powinnam mieć wizytę. A skoro wiadomo, że jednemu wystarczy 15 min a drugiemu potrzebna aż godzina to jak tu robić zapisy? wiadomo, że trzeba będzie czekać. Więc zapisy to pomyłka.
Oli oprócz Ogonka i Medicavetu nie znalazłam innych wetów. Widocznie jestem ślepa.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group