To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol.VII

Tess - Czw Gru 31, 2009 13:47

Afobam. To ludzkie psychotropy, na receptę. Xanax to coś podobnego, innego producenta. Poleca behawiorystka i moja koleżanka, która pracuje w klinice. Uważam, że jest naprawdę super, zobaczymy jeszcze wieczorem. I jest bezpieczny dla szetlanda i innych z grupy collie.
W zeszłym roku dostałam Sedalin. To był bardzo duży błąd. Pies wtedy ledwo się rusza, a strzały słyszy jeszcze bardziej. Nie mówiąc o tym, że dowiedziałam się później, że jest niebezpieczny dla szetlandów, mimo że mówiłam w klinice, żeby uważać.

AngelsDream - Czw Gru 31, 2009 13:49

Tess napisał/a:
Xanax to coś podobnego, innego producenta.


Ja rozważałam i rozważam nadal Xanax dla Baaja. Może kiedyś. Pewnie w końcu... :roll:

Oli - Czw Gru 31, 2009 14:01

Tess napisał/a:
W zeszłym roku dostałam Sedalin. To był bardzo duży błąd. Pies wtedy ledwo się rusza, a strzały słyszy jeszcze bardziej. Nie mówiąc o tym, że dowiedziałam się później, że jest niebezpieczny dla szetlandów, mimo że mówiłam w klinice, żeby uważać.
Ja podając to Korze 3 lata temu miałam idealne objawy przedawkowania leków z tej grupy i już miałam na sygnale jechać do kliniki, ale na szczęście się obyło bez interwencji. Pies był półprzytomny, rozbijał się o ściany, nie chciał sam zostać beze mnie w pokoju nawet na chwilę itp. Od tej pory psychotropom mówię stanowcze nie. W tym roku Korze daję tryptofan (bierze udział w syntezie serotoniny) i zobaczymy jak to będzie. Narazie to co widzę, to że jest spokojniejsza, ale zaraz idziemy na spacer, a słyszę że za oknem już leciały serie.
AngelsDream - Czw Gru 31, 2009 14:09

Ja wiem, że za granicą są te leki, ale obliczone pod psy - podobno bezpieczniejsze. Każda substancja może zaszkodzić. Nawet, jeśli podaje się ją w bezpiecznej dawce. Dlatego ja wciąż się waham i pewnie jeszcze długo będę rozważać cały pomysł terapii opartej na lekach.
Anonymous - Czw Gru 31, 2009 14:13

hah, a ja jestem mega szczęśliwa, że nie mam ŻADNYCH problemów z Muchą, jeśli o sylwestrowe hałasy chodzi... :) już leciało trochę huków na osiedlu, a Musz ma to ogólnie głęboko w zadku, bardziej ją zainteresowało, że jakieś psisko na zewnątrz zaszczekało :P
AngelsDream - Czw Gru 31, 2009 14:27

mataforgana, większość psów tak naprawdę się nie boi. Zaczynają, gdy jakiś debil, a takich nie brakuje, rzuca im petardę pod pysk... :| Wiem też, że część psów zaczyna się bać z upływem czasu, na starość.
infinity - Czw Gru 31, 2009 17:46

Z tym strachem przed wybuchami to tak naprawdę kwestia genetyki, na tym się przecież opiera selekcja psów do służb mundurowych, szczególnie do policji. Są psy bojaźliwe, które panicznie obawiają się huku, błysków, a są takie, na których nie robi wrażenia strzał oddany w odległości metra czy startujący samolot. Ja sylwestrową noc (a dokładnie 2 godziny przed północą i 2 po) spędzałem w lesie, na spacerze, z dala od ludzi, od całego pajacowania z magią Sylwestra. Ja i mój pies to uwielbialiśmy, zbliżona natura? ;)
Tess - Czw Gru 31, 2009 17:56

infinity, nie do końca masz rację. Genetyka genetyką, ale są różne traumy itd. Możesz mieć psy ras, jak powiedziałeś bojaźliwych, które ze strzelania nic sobie nie robią, a możesz mieć psy takich ras, które wykorzystywane są w policji itd, które panicznie będą się bały.
Predyspozycje genetyczne to ważna rzecz, zgodzę się, ale równie istotne są traumy czy kwestii osobnicza każdego psa.

infinity - Czw Gru 31, 2009 18:08

Tess, po Twoim poście frapują mnie dwa pytanie - które rasy psów (poza owczarkami niemieckimi bo to najprostsze skojarzenie) można "posadzić' o większą odporność na huk - to pierwsza zagadka. Druga jest taka: w jaki sposób, by nie sprawić psu traumatycznego przeżycia, sprawdzić, czy dany pies jest odporny na huk, czy też nie?
Zamierzam nabyć dwa psy - owczarka i husky i chciałbym, by te psy były bardziej odporne niż mój poprzedni psiak. Moi sąsiedzi uwielbiają hucznie celebrować wszelakie święta, imprezy okolicznościowe itp.

Anonymous - Czw Gru 31, 2009 18:30

Rita :DD


Anonymous - Czw Gru 31, 2009 18:38

wygląda zupełnie jak moja mama.
Anonymous - Czw Gru 31, 2009 18:40

ej, coś jej czupryna chyba urosła od chwili kiedy ostatnio z nią u nas byłaś??? :D
LunacyFringe - Czw Gru 31, 2009 18:49

Moja się nie boi huków, ale wolę dmuchać na zimne i nie zostawiać jej w centrum :roll:
Oli - Czw Gru 31, 2009 18:50

infinity napisał/a:
które rasy psów (poza owczarkami niemieckimi bo to najprostsze skojarzenie) można "posadzić' o większą odporność na huk - to pierwsza zagadka.
w teorii wszystkie myśliwskie, zwłaszcza do polowań na kaczki i zwierzynę płową, czyli tzw. psy aportujące zdobycz. Ale osobiście znam 3 niespokrewnione ze sobą i nie znające się wyżły, które panicznie boją się strzałów. Jeden z nich nawet musiał zostać oddany do nowego domu, bo miał być pomocą leśniczego i niestety była to zarówno dla niego, jak i rodziny zbyt stresująca sprawa. Znam też kilka labradorów bojących się wystrzałów. Ja uważam, że 80-90% to kwestia predyspozycji osobniczych psa. Zwłaszcza jeśli pies ma np. bardzo czuły słuch.

infinity, wprawdzie niewiele znam husky, ale kilka z nich panicznie boi się huku, nie wiem czy to kwestia rasy czy na takie osobniki trafiałam. Tutaj więcej może powiedzieć osoba posiadająca psy tej rasy.

agu napisał/a:
wygląda zupełnie jak moja mama.
:rotfl:

leki działają, choć nie rewelacyjnie - za oknem już strzelają, ale włączona muzyka załatwia sprawę i psy śpią spokojnie na dywanie. oby tak dalej :kciuki:

Anonymous - Czw Gru 31, 2009 18:51

mataforgana, uczesałam ją do zdjęć :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group