Archiwum - Gady, płazy i inne potwory :)
babyduck - Wto Paź 28, 2008 13:49
Fairy, to coś małe jest piękne! Można prosić o więcej zdjęć i zbliżeń?
dream* - Wto Paź 28, 2008 13:51
nie robiłam wiecej bo sa wrazliwe na stres a te nie dosc, ze z niemiec jechały to jeszcze trafiły w zupelnie nowe otoczenie najpierw z hodowli dluga podroz do PL, pozniej z hurtowni do mnie...
ogolnie jak sie zaklimatyzuje i wyjdzie na prosta to pokaze i porobie fotki
babyduck - Wto Paź 28, 2008 14:03
http://miasta.gazeta.pl/w..._Ursynowie.html
Mangusta - Wto Paź 28, 2008 14:09
no, nie tylko mi węże zwiewają
ostatnio była ewakuacja Poczty gdzieś w Lublinie z okazji "wielkiego, jadowitego węża" pełzającego po magazynie. oczywiście strrraszny wąż okazał się malutką zbożówką, ale znajomy i tak najadł się strachu, bo ktoś ponoć w tym samym czasie wysłał do Lublina czarną mambę
a pod urzędem miejskim "straszył" lampropeltis. Lampro jest 40cm sznurówką, a ponoć był o wiele chudszy jak go znaleźli. ech, przydadzą się zdecydowanie te wykłady edukacyjne dla ludzi...
Anonymous - Wto Paź 28, 2008 17:42
fairy*, a więc to jednak ona-piękność czerwonooka i trzymam kciuki żeby zaaklimatyzowała się u ciebie.
dream* - Wto Paź 28, 2008 18:06
ta jest mało wybarwiona, możliwe, że to samiczka, tamta była pięknie ubarwiona no ale niestety odeszła i w dodatku nie z mojej winy. ta miała szczęście w nieszczęściu bo nie jadła tam więc przeżyła, już ją troszkę odkarmiłam i nie jest samą zieloną wywłoką tylko ma troszkę ciałka, myślę, że skoro je to jst to dobry znak poza tym już sobie śpi pod listeczkami, wcześniej idulka bała się zamknąć oczy
jestem dobrej myśli.
chwytnice niby są polecane dla zaawansowanych terrarystów, ale zaryzykowałam i jak narazie ma się dobrze. Bałam się, że popełnię jakieś błędy i pozdychają z mojej winy czego bym sobie pewnie niewybaczyła, ale jak narazie odpukać nic takiego nie ma miejsca.
szkoda tylko, że tamta nie przeżyła bo moim marzeniem jest vivarium z piękną roślinnością
przypuszczalnie coś takiego:
o wymiarach 50x70x120 [szer x długość x wysokość ] ew większe w podstawie
tylko, że narazie jest w małym terra bo muszę mieć na oku czy ona w ogóle je i czy nie choruje. no i też min po to aby jej pokarm nie uciekał bo w tak duzym terra mogłaby mieć problemy z jego znalezieniem
ogólnie już mam zamówione terra i tło robi mi koleżanka pracujaca w firmie tym się zajmującej - później tylko obsadzić roślinkami, pozwolić im podrosnąć, w między czasie czekać aż chwytniczka podrośnie no i przeprowadzić ją do dużego terra. [ofc zakładając, ze wszystko pojdzie po mojej mysli i jakoś wyjdzie na prostą]
poza tym ciężko jest je dostać w Polsce i to mnie najbardziej smuci bo trzymać jedną chwytnicę w takim terra to zupełny bezsens
Mangusta - Wto Paź 28, 2008 21:30
fairy* napisał/a: | poza tym ciężko jest je dostać w Polsce i to mnie najbardziej smuci bo trzymać jedną chwytnicę w takim terra to zupełny bezsens | ciężko? ostatnio na TCP widziałam temat o chwytnicach, wydawało mi się że to całkiem popularne stworzonka. z resztą, zawsze są giełdy w Świonach czy niedaleko za granicą w Pradze, tam na 100% są chwytnice. wbrew pozorom import to nie jedyny sposób pozyskiwania zwierząt terraryjnych
dream* - Wto Paź 28, 2008 22:26
Mazoku, ostatnio były o nich tematy bo ostatnio były sprowadzone z Niemiec, a tak ogolnie to ciężko je dostać, tzn, może nie jakoś super ekstra ciężko ale też nie są tak popularne jak drzewołazy zielone czy arlekinki np.
jasne, że na giełdzie w Pradze mogłabym je dostać, tylko, że cena mojego wyjazdu tam mi się zupełnie nie kalkuluje, już łatwiej byłoby poprosić tu i tam o ich sprowadzenie.
ja nie uważam zeby import był jedynym sposobem pozyskiwania zwierząt terraryjnych, po prostu stwierdzam, że w PL nie są one łatwe do nabycia.
http://allegro.pl/item468...s_warszawa.html ta też urocza ale odłowowa, więc się boję
Anonymous - Śro Paź 29, 2008 07:57
Cytat: | ale odłowowa, więc się boję |
dlaczego? bo jestem zupełnym laikiem jeśli chodzi o gady/płazy
dream* - Śro Paź 29, 2008 08:06
bo one są słabiutkie i często przenoszą różne choroby i pasozyty a moja hodowlana chwytniczka, odpukać jest chyba zdrowa
a poza tym mam taki pogląd, że to co się urodziło na wolności tam powinno pozostać
Pewnie płazy i tak nie mają na tyle rozwiniętej świadomości, żeby robiło im różnicę czy siedzą na bromelii w naturze czy w terrarium ale ja tam wolę z hodowli
Mangusta - Śro Paź 29, 2008 09:48
pallicho że jest z naturalnego środowiska, transport i pośrednicy to najgorsze w tym wszystkim, bo nie łudź się że będą je transportować w porządnych warunkach, ot, zamykają w podziurawionym pudle i na tym koniec, a transport trwa nawet parę tygodni. jedna odłowiona, żywa żaba równa się dziesięciu martwym z tej samej paczki, podczas gdy te hodowlane zazwyczaj są wychuchane i rozżarte to oporu.
podobnie jak u szczurów, ze sprawdzonej hodowli lepsze
a Nezu mnie dołuje i pokazuje amblypygi, arrgh
yoshi - Śro Paź 29, 2008 15:26
a ja mam problem... uch
bylam dzisaj u znajomego po swierszcze... i mnie pocieszyl... jego znajomy ma do sprzedania zbozowke clasik, dorosla, z terra i wszytskim za 150zl i teraz takie problemy sie pojawiaja...
rodzice i dorosly waz, ktos musialby mi to przetransportowac, ale z doroslym nie bylo by takich problemow jak to ze nie chce jesc, jest juz przyzywczajona do czlowieka, jest z terra i jest za taka kase!!
podrugie, powazne, o czym w sumie niepomyslalam... gad mialby byc u mnie w pokoju... w pokoju rowniez sa szczury... waz napewno jakos odczuje wieczny dostep pokarmu. Jak zly wplyw na weza moze miec obecnosc w jednym pomieszczeniu 3 szczurow?? Pokoj mam duzy, ale to raczej znaczenia nie ma
nezu - Śro Paź 29, 2008 16:51
yoshi, nie jestem pewna, ale pitu chyba miał i gryzonie i gady w jednym pomieszczeniu (pitu, naprostuj jeśli się mylę...) i jakoś te pierwsze nie umierały na zawał serca z powodu bliskości tych drugich.
Poza tym szczury są zdaje się dla przeciętnego zboża za duże. Mazok nawet pisała jak skonczyła Mila po odwiedzinach w szczurzej klatce. Inna sprawa, że ja konkretnie, gdybym kiedykolwiek decydowała się brać węża (nie zdecyduję się nie ma obaw, nie są to zwierzaki dla mnie bo mam opory których nie przeskoczę), brałabym raczej malucha którego sama bym przyzwyczajała do jedzenia mrożonek. Taki dorosły, do tego niejadek to jedna wielka niewiadoma. Cena też jest trochę, przepraszam że to mówię... podejrzana.
Może się okazać, że będzie jadł tylko żywe myszy i co wtedy? Dorosłego przestawić trudniej niż malucha. Tak mi się przynajmniej wydaje (again, proszę o naprostowanie jeśli się mylę).
Mazoku, prawda że śliczne?
Przestałam się ich bać, coś cudownego normalnie! Amblypygi zawsze wywoływały we mnie irracjonalną panikę, a teraz tylko ciekawość.
yoshi - Śro Paź 29, 2008 17:28
cena jest taka przez znajomosci... nie jest to ogloszenie z netu od pana X
nieboje sie o zawal serca szczurow ani o to ze zboza ucieknie i mi te szczury zje...
wiem ze waz byl karmiony zarowno zywym jak i martwym pokarmem, i znajomy zwrocil mi uwage na kwestie czucia przez weza ciaglej obenosci karmowki... dlatego chcialam sie poradzic.
tylko no wlasnie duzy waz 4-letni to raczej brak problemow z przyjmowanym pokarmem... a mlode niejadki... z drugiej sstrony maly cudnie, obserwujesz jego rozwoj, masz go prawie od poczatku itd. Ale i 4-letnim wezem mozesz sie jeszcze dlugo cieszyc...
ach i nie wiem... nie wiem
pitu, czy mozesz sie wypowiedziec w tej kwestii jesli chodzi o gady i gryzonie w jednym pomieszczeniu?
Bo ty mazoku z tego co wywnioskowalam gady masz w gadzim pokoju ?
Mangusta - Śro Paź 29, 2008 18:02
ja mam wszystkie zwierza w jednym pokoju i nie widzę żadnych niepokojów z tym związanych, jedyna interakcja jaka zachodzi między jednym gatunkiem a drugim to taka, gdy Bia wejdzie na terra Pomidora i ten z dziką fascynacją wpatruje się w jej zadek.
nie brałabym dorosłej, po pierwsze nie wiadomo jak z charakterem, po drugie nie wiadomo jakie to terrarium, jak Ci da takie gekonie to i tak będziesz musiała kupić nowe... co do ceny to nie jest wcale specjalnie niska, teraz classici możesz dostać za darmo jak się odpowiednio zakręcisz.... jeden gościu od jadusów chciał mi ostatnio sprezentować samca, ale nie mam miejsca. ogólnie klasycznych zbóż już się po prostu nie opłaca sprzedawać nawet, a popyt na nie jest praktycznie zerowy.
nezu napisał/a: | Mazoku, prawda że śliczne? | no kurcze, jak cena zejdzie do połowy to kupię
|
|
|