To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kastracja - samce.

Nisia - Pią Sty 30, 2009 10:24

No to ja mam nadzieję, że po 15 dniach od kastracji Tomiś nie jest płodny.
Wczoraj było tak: panny biegały, mnie zmorzyło. Tomiś sobie otworzył sobie klatkę.
Obudził mnie Tomiś usiłujący mnie polizać po twarzy. Patrzę - obok niego Shamsi. Nie biją się, to podejrzane.
Shamsi miała ruję...

Wiem, że nie ma 100% gwarancji. Ale nie chcę ciąży u Shamsi. Nie tyle samej ciąży, co nie chcę, aby rodziła, bo obawiam się, że w jej wieku mogłoby to być niebezpieczne. Więc jeśli coś to... jestem zdecydowana na kastrację aborcyjną.

Layla - Pią Sty 30, 2009 10:31

Nisia, po tylu dniach nie ma się co martwić. Ja kastrata zapoznaję 10 dnia. Tak było z Cyrusem, Ludwik też tak poznał panienki (choć z nimi nie mieszka). Tak w ogóle to niech mi ktoś wytłumaczy jak to możliwe, żeby kastrat zapłodnił, bo wszyscy tym straszą, a jakoś nie widziałam, żeby się komuś zdarzyło :drap:
Nisia - Pią Sty 30, 2009 10:36

Layla, ja pytałam wetkę w Oazie (nie pamiętam którą). Mówiła, że nie ma opracowań na ten temat, ale wiadomo, że u innych zwierząt (też nie pamiętam gatunku) potrzeba miesiąc odczekać. Więc dlatego zakłada się to samo u szczurów. Ale to jest założenie, nie podparte dowodami.

Jednocześnie wierzę, że różne przypadki się dzieją w przyrodzie i jeden samczyk może być już bezpłodny po 5 dniach, a inny dopiero po miesiącu. U mnie się zdarzyło tak, że szczury same wybrały. Cóż, pozostaje mi wierzyć... i obserwować Shamsi.

W ogóle to nie slyszałam, aby szczurek po kastracji zrobił szczurzycy dzieci, a w końcu ludzie łączą po różnym czasie od operacji?

babyduck - Pią Sty 30, 2009 12:51

Też łączyłam 10 dnia i żadna z samic nie zaciążyła.
baradwys - Pią Sty 30, 2009 16:20

a ja mam pytanie bo moim marzeniem jest mieć wszystkie 7 szczurów razem... z Tym że obawiam się o najstarszego Fryderyka (ok. 2lata).Boję się że może nie wybudzić się z narkozy. Chciałabym wiedzieć czy ktoś z Was kastrowała szczura dziadka? czy po prostu powinnam czekać aż nadejdą jego dni zająć się kastracją Elvisa (który mieszka sam ze względy na jego agresję) a następnie Diega który mieszka z dziadkiem?
Kamila - Nie Lut 15, 2009 10:15

Ja bym nie poddawała szczura 2 letniego kastracji -to moim zdaniem bardzo duże ryzyko .Najlepiej skonsulyować się z dobrym wetem takim od gryzoni ,pewnie zwróci uwage na stan fizyczny szczura itp.Ja swojego kastrowałam 3 dni temu Max ma 6 miesięcy i się bardzo bałam :? a co dopiero 2 latka ,oj ja bym nie ryzykowala nawet u najlepszego weta. Ale to jest tylko moje zdanie :)
baradwys - Nie Lut 15, 2009 10:29

Kamila, znam ludzi którzy operowali 2 letnie szczury... i wszystko było ok. Dlatego się zastanawiam czy o Fryderyku wgl mówić wetowi?
Kamila - Nie Lut 15, 2009 11:00

Dlatego ja mówie że to moje zdanie :) . Ty wiesz lepiej w jakiej kondycji jest Twój dwu-latek. :wink: To jest trudna decyzja :|
Anonymous - Nie Lut 15, 2009 11:22

Shy_Lady napisał/a:
Chciałabym wiedzieć czy ktoś z Was kastrowała szczura dziadka?


Ja nie kastrowalam, a operowalam szczura miedzy 1.5 roku, a prawie dwa lata. Jesli szczur jest zdrowy nie widze problemu. Drugi ma jakis rok i byl kastrowany :D

Nisia - Nie Lut 15, 2009 13:42

W wieku 2 lat wzrasta ryzyko niewybudzenia, fakt, ale nie jest ono jakieś straszliwie wysokie. Owszem, jest wyższe niż w wieku 1.5 roku.
Znam przypadki udanych operacji szczurów w wieku 2.5 lub 3 lat.
Moim zdaniem wszystko to kwestia doświadczenia i wiedzy weta, zaopatrzenia lecznicy, zarówno w sprzęt, jak i w leki. Słabszemu wetowi, nawet zajmującemu się gryzoniami i zarzekającemu się, że umie operować, takiego szczurka bym nie powierzyła. Tylko dla najlepszych.

Tylko pytanie - czy warto ryzykować dla kastracji? Bo gdyby chodziło o np. usunięcie guza, to co innego.
Jeśli patrzeć na statystyki, Fryderyk pożyje jeszcze kilka miesięcy, do roku. Może lepiej dać mu spokój i nie zmieniać nic zbyt gwałtownie w jego życiu? W końcu mówi się, że nie przesadza się starych drzew...

baśka - Nie Maj 17, 2009 08:45

Gdzie w Trójmieście można dobrze i tanio wykastrować samczyka? :P
Layla - Nie Maj 17, 2009 08:48

baśka, tu: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=2214

Cena ok. 60 zł. Polecam, ciachałam ;)

baśka - Nie Maj 17, 2009 08:52

dziękuję :)
baradwys - Pon Maj 18, 2009 04:56

Nisia, z moim frydem to było tak ze był i jest raczej agresywny wobec innych szczurów (najbardziej widoczne wobec Elvisa) a chciałam połączyć go a chłopcami by miec 2 ale solidne stada a nie 3 rozchechłane...
Anonymous - Pon Maj 18, 2009 07:26

Ja juz chyba bym nie zaryzykowala. Moj Stary ma ok 2 lata i zaczyna miec humory wydaje mi sie w zwiazku z zaburzeniami hormonalnymi, ale nawet jesli na starosc stalby sie niemily, agresywny itd. (to raczej wykluczam, po prostu czesciej chce aby dac mu spokoj) to juz bym nie ryzykowala dla nawet tego roku.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group