To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Porfiryna - jak to właściwie z nią jest?

Pyl - Sob Wrz 03, 2011 13:34

monisss, z opisu wet nie wygląda źle ;) Baytril to delikatny antybiotyk, dobrze tolerowany i bardzo popularny w leczeniu ogonów - nic się nie stanie jak ogon będzie go dostawał, a jest szansa, że pomoże. Jeśli nie ma żadnych innych objawów to może być to faktycznie efekt obniżonej odporności - u mnie u Kardasia w takiej sytuacji uaktywniło się jakieś wirusowe paskudztwo w gruczole łzowym (to się leczy głównie podnosząc odporność, nie ma dla szczurów leków na wirusy) i przez jakieś 1,5 czy 2 miesiące walczyliśmy z porfiryną - głównie przez zakraplanie oczu na przemian antybiotykami i sterydowymi lekami przeciwzapalnymi, a potem jeszcze eksperymentalnie jakimś preparatem na wirusa. Możesz pokusić się też o podawanie beta-glukanu.
Możesz jeszcze zobaczyć czy to nie jest efekt stresu, szczególnie jeśli ogon jest teraz w nowym miejscu, w nowym stadzie - czy jak zostawisz go "w spokoju" i nic się nie dzieje to jest lepiej?
Niektórzy mówią, że porfiryna to taka "cecha" i szczur może z nią żyć - być może to prawda, ale jest ryzyko, że przez ciągłe próby zmywania porfiryny z oka ogon mechanicznie podrażni sobie oko i wywoła dodatkowo stan zapalny.

Także podsumowując - jak już dostaje antybiotyk to nie przerywaj terapii. Jak pomoże to OK, jak nie to pomyśl o szczurzym okuliście. A ja będę trzymać kciuki.

monisss - Sob Wrz 03, 2011 16:21

Pyl dzięki wielkie. Antybiotyk będzie dostawał, aczkolwiek jest to naprawdę sukces jak uda mi się mu to wcisnąć do pyska. Na probiotyk też wszystkie się rzuciły, on odwrócił się ogonem... W poniedziałek jadę do speca od gryzoni, dr. Wróbla. Myślę, że sporo szczuromaniaków ze Szczecina może potwierdzić, że jest najlepszy jeśli o zwierzęta nietypowe chodzi :) nie da mi to spokoju, dopóki nie wykluczę wszystkich poważniejszych chorób. Beta-glukan chciałam zacząć podawać ale w aptekach brak. W poniedziałek od weta wezmę :)
Jeśli pojawienie się porfiryny jest wynikiem stresu to nie pomagam mu się jej pozbyć. Dwa razy dziennie wpycham mu antybiotyk, później probiotyk. Trzy razy dziennie przemywam oczy. Musi mnie nienawidzić :(

aneczka1-13 - Sob Wrz 03, 2011 19:32

Możesz mu go podać np. z gerberkiem czy jogurtem.Tak będzie na pewno łatwiej.
monisss - Sob Wrz 03, 2011 21:59

aneczka1-13 dzisiaj wieczorem zjadł z jogurtem ale wczoraj i dzisiaj rano gardził wszystkim co podsuwałam na spróbowanie pod pyszczek... Mam nadzieję, że zasmakuje w tym jogurcie i nie będę musiała go tak męczyć.
szczurowata - Pią Gru 02, 2011 10:52
Temat postu: Sucha krew w ogół oka szczurzynki
Witam. :(
Już jakiś czas moja szczurzyca doble rex (łysolek którego widać na moim awatarze) ma suchą krew w okół oczka. Byłam z nią u weta, i tani przepisała kropelki, jednak nie wykupiłam ich od razu - nie miałam przy sobie za dużo pieniędzy, bo poszłam z jedną na obcięcie pazurków, a drugą wzięłam przy okazji żeby pokazać to oczko. Potem ta recepta była na blacie, a moja mama ją wyrzuciła :cry:
Przecierałam delikatnie małej oczko a to rumiankiem, a to przegotowaną wodą..i nic. Z tego co widzę to ona podrażniła sobie to oczko, bo często je drapie. Teraz nie mogę iść do weta, bo siedzę w domu, jestem chora..potwornie boli mnie gardło, ale mniejsza z tym.
Załączam zdjęcie. Może nie widać za bardzo, ale ''na żywo'' jest to o wiele bardziej czerwone, jest tego wiecej.


furburger - Pią Gru 02, 2011 11:32

to nie jest krew, jest to porfiryna, może być objawem stresu czy choroby, pojawia się wokół oczu, nosa, czasem chyba też na sierści? Nie jest to nic strasznego, i proponuję zmienić weterynarza skoro nawet on nie wie co to jest :)
Pyl - Pią Gru 02, 2011 11:35

szczurowata, poczytaj temat o porfirynie. To co widzisz i co wygląda jak zaschnięta krew to na 99% właśnie porfiryna.
Jeśli często drapie oczko to może je dalej podrażniać i uszkadzać - za parę dni możesz mieć większy problem niż tylko porfiryna.

Jeśli możesz przedzwoń do weta, który Ci wystawiał receptę zapytaj co to było.
Pogadaj z rodziną, może ktoś może podskoczyć do weta po nową receptę i wykupić lek.

/Edit
furburger napisał/a:
proponuję zmienić weterynarza skoro nawet on nie wie co to jest

szczurowata nie napisała, że wet nie wie co to jest. Myślę, że to lekka nadinterpretacja. Dobrze jest, jeśli wet wszystko dokładnie wytłumaczy, ale nie jest to warunek konieczny leczenia :wink:

Martini - Pią Gru 02, 2011 11:50

Zajrzeli jej chociaż w to oko glebiej? Podraznienie to słowo worek - Szczurek może mieć upierdliwy paproch pod powieka, a może mieć jakieś mikrourazy oka.
Nie przemywaj jej tego, bo jeśli coś sobie podraznila, to pogarszasz sprawę - uciskiem, klaczkami waty itd. Jeśli już coś chcesz jej robić przy oczach bez tych kropli od weta, to lepiej wkraplac sól fizjologiczna, trening przed kroplami i nawilzy.
Moja Malinka pozdrawia, właśnie się wygrzebala z ocznych historii;)

AngelsDream - Pią Gru 02, 2011 11:59

szczurowata, nie bez znaczenia jest również fakt, że Twoja szczurzyca jest double rexem. Często u odmian bezwłosych (bardziej chyba u fuzzów, ale u DR też to obserwowałam) jest większa częstotliwość podrażnień gałek ocznych, a to przez rzęsy, a to przez ściółkę. Warto jednak wykupić przepisane krople, przeprowadzić całą kurację, na wszelki wypadek zmieniając ściółkę w klatce na taką, która nie pyli.
karola - Pią Gru 02, 2011 12:32

Scaliłam z odpowiednim tematem.
Kasik - Pią Gru 02, 2011 14:50

szczurowata, to najprawdopodobniej zapalenie spojówki i krople są konieczne. Więc poproś o wystawienie recepty jeszcze raz. Bez leczenia infekcja bakteryjna sama tak łatwo nie minie, a i szczurka to oko piecze i boli. Zazdwoń do weta, niech przygotuje receptę i niech np. Twoi rodzice odbiorą ją i wykupią.
szczurowata - Wto Sty 31, 2012 18:27

Wykupiłam jakiś czas temu kropelki (nie miałam czasu zeby wejść) i daję jej, tyle ze nie wiem ile wpadnie do oczka a ile nie, bo jest baardzo ruchliwa. Nie przechodzi, prawdopodobnie jutro idę do weta.

AngelsDream, jako ściółkę używam Pinio (żwirek drewniany). On nie pyli ;)

Kredka na baterie - Śro Lut 01, 2012 11:16

Mam problem z moją 16sto miesięczną szczurzycą...
Wczoraj rano była ospała i spokojniejsza niż zwykle. Dałam wszystkim jeść- zjadły i poszły spać do rękawa. Jak wróciłam wieczorem to Bunia siedziała w rogu klatki z nastroszonym futerkiem i oczami zalepionymi porfiryną. Była bardzo osłabiona. Zawiozłam ją do weterynarza i okazało się, że ma troszkę ponad 35 stopni. Dostała zastrzyk p/zapalny :] I antybiotyk. Bunia nie chce za bardzo pic i jeść. Picie daje jej strzykawką, ale część wypluwa. Wczoraj dodatkowo tak jakby zwracała płyny, które jej podałam, bo leżała i przy morce miała mokrą powiększającą się plamę. Kupy robi miękkie. Dzisiaj leży cały czas na boku z pół otwartym pyszczkiem. Osłuchiwałam ją i nie słyszę żadnych trzeszczeń, świstów czy innych szmerów patologicznych. Serce bije jej ok 200/mni.
Dwa dni temu wracałam do domu. W pociągu było ciepło, a na dworze byłam tylko chwilę, także szczurki raczej nie mogły zmarznąć tym bardziej, że w klatce miały ściółkę, siano i tunel w którym siedziały we trzy przytulone do siebie.
Nie mam pojęcia co jej może być. Coś z pokarmówką? Jadły wszystkie to co zwykle i tylko Bunia jest chora..

susurrement - Śro Lut 01, 2012 11:33

Kredka na baterie, my na odległość również Ci nie powiemy. objawy, które opisujesz, można podpiąć pod cały szereg chorób. niemniej jednak szczura, który ma obniżoną temperaturę ciała należy dogrzewać dopóki sam nie będzie jej regulował! nie mówiąc już o znalezieniu przyczyny tego co się dzieje. sugeruję ponowną wizytę u weterynarza, zdecydowanie. i to szybko!
Pyl - Śro Lut 01, 2012 11:43

Kredka na baterie, popieram susurrement. To co opisujesz wskazuje na poważny stan ogona - nie czekaj na nasze porady tylko idź do weta.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group