Archiwum - Koty vol. II
nutaka - Pon Lut 23, 2009 21:55
iskra, Kitka to piwniczniak którego przygarnełam, nie dokarmiam tylko karmię ( ) i żyjemy sobie w symbiozie od ponad roku, i nie oddam futrzaka nikomu. Żyje w domku na działce, ma tam swoją kanapę, fotel, legowisko, bufet i towarzyswo ludzisk conajmniej 2 razy dzinnie Normalnie full wypas.
iskra - Pon Lut 23, 2009 22:03
nie no to faktyczne fajnie ma kot z Tobą
nezu - Pon Lut 23, 2009 23:16
iskra, masz piękne kociaste..
iskra - Pon Lut 23, 2009 23:37
dziękuję
nezu - Pon Lut 23, 2009 23:40
A powiedz mi, twoje rude też jest takim wiecznym dzieckiem i małym rozumkiem?..
iskra - Pon Lut 23, 2009 23:46
Maniek robi na zawołanie fikołki,ciągle zaczepia ludzi, chodzi za nimi krok w rok,uwielbia popisywac się przed sąsiadami..właściwie wszystkim..a to piekna kuwetą..a to fikolkiem..czy ulubionym dywankiem jest super towarzyski, ale na odległość..tzn na rączk broń boże..na kolanka i klatę tylko do mne a w dodatku przez stan w jakim do mne przyjechał nie potrafi miauczeć, wiec okrasza to wszystko skrzeko-bulgotem
to jest mój miś o małym rozumku
nezu - Wto Lut 24, 2009 00:17
Chyba wszystkie rudziaki takie są.
Z nielicznymi wyjątkami.
Rudi też robi fikołki i przewroty i odsłania brzuch do głaskania.
Jak stajemy, to potrafi specjalnie przewrót zrobić prosto pod nasze stopy i wdzięczyć się do upadłego.
Na początku w stosunku do obcych jest nieufny, ale kiedy już kogoś pozna, to nie odstępuje go na krok i jest najszczęśliwszy jeśli ten ktoś go głaszcze i zwraca na niego sto procent uwagi.
Często kiedy siedzimy w fotelu w pokoju, układa się nam na klatce piersiowej i jak usilnie staramy się tego nie zauważać, głaszcze nas łapką po twarzy.
Ale tak delikatnie, bez pazurków.
Widocznie dochodzi do wniosku, że skoro go nie miziamy, to widocznie on musi pomiziać nas.
Do tego on głównie ćwierka a nie miauczy. Syrenę miauczącą włącza dopiero kiedy widzi miskę z jedzeniem.
Miny robi nieziemskie, kocha się bawić, gania za własnym ogonem i ma wiecznie zdziwiony wyraz mordki, oraz ogromne, okrągłe, miodowozłote oczy.
Do tego kradnie skarpetki i majtki (z suszarki) i wygryza w nich dziury. To taki jego nałóg z którym nawet nie ma jak walczyć, mamy po prostu duża rotację bielizny w domu.
Tak, małe, kochane, rude rozumki...
iskra - Wto Lut 24, 2009 00:45
uwielbiam czytać takie opisy charakterów
falka - Wto Lut 24, 2009 09:25
nezu napisał/a: | ogromne, okrągłe, miodowozłote oczy. | o tak!
Bema - Wto Lut 24, 2009 13:25
iskra, piękne masz koty
nezu - Wto Lut 24, 2009 13:37
falka, to kiedy się znowu wpraszasz na mizianie i wpatrywanie się w wielkie kocie, miodowe oczy?
Zapałka coraz lepiej. W końcu zaczęła wskakiwać na kanapy i fotele, a nie mozolnie się wspinać stękając przy tym z bólu.
Ma wilczy apetyt!
Blizna goi się ślicznie i bez babrania a wygolony boczek pokrył się króciutką warstwą puchu. Heh.
falka - Wto Lut 24, 2009 13:55
Off-Topic: | nezu, może jak będę wracać z gd o jakiejś ludzkiej godzinie to się zapowiem |
nutaka - Wto Lut 24, 2009 15:52
Kicia przywędrowała pod blok podobno rano zrobiła taki koncert, ze brat musiał zejsc i wpuścił ją do piwnicy, bo nie wiedział czy moze do mieszkania. Nosz kurka przecie jej się cos stac mogło. Mam nadzieję ze więcej tak nie zrobi
H. - Wto Lut 24, 2009 16:37
nezu napisał/a: | Często kiedy siedzimy w fotelu w pokoju, układa się nam na klatce piersiowej i jak usilnie staramy się tego nie zauważać, głaszcze nas łapką po twarzy.
Ale tak delikatnie, bez pazurków.
Widocznie dochodzi do wniosku, że skoro go nie miziamy, to widocznie on musi pomiziać nas. | aaaaaaaaa!
nutaka, to wszystko jest znak, że ona ma z Wami zamieszkać ;p
pituophis - Wto Lut 24, 2009 17:01
Ciesze sie, ze Zapalka tak dobrze juz sie czuje, i ze ma apetyt, bo mowilas, ze zawsze byl z tym problem. Oby bylo juz tylko dobrze!
O Rudym zapomnialas dopisac:
Podstawia pod sam nos gosciom nieoproznione gruczoly przyodbytowe.
|
|
|