Zachowanie, psychika i oswajanie - Dojrzewanie samców, dominacja i jej przejawy
Julka - Pią Wrz 16, 2011 18:05
Hmm... nie przekonują mnie te argumenty. Przekopię forum może dokopię się do jakichś sensownych wytłumaczeń. Są złośliwe;D Nieźle;p Mam nadzieję,że moje nie będą złośliwe;p Czy w ogóle zwierzęta są złośliwe? Psy też mialy być zlosliwe np zlosliwie sikac na dywan itd a sie okazało,że jednak nie są...
Szczury przewracają się nawzajem na plecy? Bo skad one maja wiedziec, ze to jest dominacja? Może się nam tak wydaje? Zreszta to my decydujemy o tym kiedy i co szczur bedzie jadl i czy w ogole;p kiedy go wypuscimy, poglaszczemy więc tak czy inaczej szczur jets od nas uzależniony. Tak samo jak i pies. Może szczury nie chca nas dominować tylko nie potrafimy prawidlowo odczytac ich zachowań? Sorka, sorka;d Biorę się za czytanie książek:)
karola - Pią Wrz 16, 2011 18:33
Julka napisał/a: | Szczury przewracają się nawzajem na plecy? Bo skad one maja wiedziec, ze to jest dominacja? | Widziałaś kiedyś ustalanie pozycji w stadzie? Skoro wygląda to tak, że najpierw szczury się między sobą tłuką, a potem jeden ląduje na plecach przytrzymywany przez drugiego to dla mnie to jest bardzo widoczny sygnał "jestem górą, mam dominującą pozycję, musisz się podporządkować".
Julka - Pią Wrz 16, 2011 18:37
no nie widziałam:) pozostaje jednak pytanie czy my potrafimy zastosować to umiejetnie, przenosząc to na psie podwórko- suki czasami przytrzymują szczeniaki za kark. My ludzie jednak sukami nie jestesmy, nie umiemy tego wykonac prawidlowo i dlatego specjalisci odradzaja takie postepowanie poniewaz sa inne, lepsze sposby na porozumienie się:)
Ale skoro mówisz, że szczury się tak wzajemnie przewracają to już jest coś:)
AngelsDream - Pią Wrz 16, 2011 19:12
Julka, przenoszenie tematu psów na szczurów jest dużym nadużyciem.
Julka - Pią Wrz 16, 2011 20:02
Ale ja BROŃ BOŻE nie przenoszę zachowania itd. z psów na szczury bo to by było conajmniej śmieszne:) Ja tylko piszę,że kiedys również istnialy opinie na temat dominacji u psów ( i tu również było stosowane przytrzymywanie, przewracanie na grzbiet a nawet podnoszenie za skórę na karku) od ktorych w koncu zaczeto odchodzić i dlatego też pytałam o jakies wiarygodne badania, ktore potwierdzają u szczurów teorię dominacji:) Tzn. to,że szczury mają hierarchię i skomplikowane układy w stadzie to nie ulega żadnej wątpliwości. Tylko jak człowiek ma się do tej hierarchi. Chodzi mi po prostu o to, żebym nie zaczeła przewracac na grzbiet swoich szczurów kiedy być może są inne opcje:) A przykład psów podałam po prostu dla ukazania,że to co nam się wydaje prawdą najświetszą wcale może nią nie być:) Możemy dla dobra szczurków (wg własnego mniemania) przewracać je na grzbiet itd. bez większego zrozumienia tematu? No ja sobie nie wyobrażam,żebym miala podnieść szczurka za skóre na karku No chyba,że by ciachał mi ręcę i rzucał się na mój widok a podniesienie byłoby całym lekarstwem na zło:) Szczurków jednak nigdy nie miałam więc zdaję się na Wasze doświadczenie;p
Wycofuję się z dyskucji.
Zbyt mało wiem na temat szczurów:)
Najpierw poczytam a pozniej zgloszę się do Was z wątpliwościami:)
AngelsDream - Pią Wrz 16, 2011 22:09
Julka, problem w tym, że TD w przypadku psów oparto na obserwacji wilków, w dodatku nie ich ogółu, a jakiś tam wybranych stad.
Szczura można bezpiecznie podnieść za skórę na karku, tylko trzeba wiedzieć, jak to zrobić i zdawać sobie sprawę z tego, że dużego, ciężkiego samca należy przy tym asekurować. Właśnie delikatny, ale stanowczy chwyt za skórę na karku, jednak przy opieraniu tylnych łapek Perkuna na stole, a przednich na mojej dłoni umożliwiał zbadanie mu ucha bez konieczności używania narkozy.
Nie chodzi o to, żeby szczura dominować na każdym kroku i doszukiwać się złośliwości w tym, że znaczy nasze dłonie albo spodnie. Przeciwnie.
Ja np. mam bardzo znaczące samce. Czasem, kiedy przesadzają, to, co nasiusiały, wycieram o nie. Ale nie w pysk, tylko w futro na plecach. To ich zapach, niech go sobie zabierają.
Ważne, a może wręcz kluczowe, jest to, by - cokolwiek robimy - starać się emanować spokojem i zdecydowaniem. Nie przyciskać, nie ściskać, nie używać więcej siły niż jest to konieczne, bo wbrew pozorom nie każdy szczur ot tak da się przytrzymać człowiekowi na plecach.
Kasia_89 - Pią Wrz 16, 2011 22:15
Chyba zaczynam się bać adopcji samców O_O
Niby to znaczenie jest przerażające ale jak się posprząta pokój dwa razy w tygodniu to nie powinno śmierdzieć nie?
I czy u wszystkich samców, zawsze pojawia się taka żółta skorupa która się łuszczy?
AngelsDream - Pią Wrz 16, 2011 22:24
Kasia_89, nie wszystkie szczury znaczą tak bardzo i nie wszystkie samce mają tak skrajne problemy ze skórą.
Kasia_89 - Pią Wrz 16, 2011 22:28
No niby wiem, ale to i tak troszkę przerażające
A chciałam adoptować samce z tego względu iż wyczytałam tu na forum, że są spokojniejsze od samic, nie niszczą tak bardzo i są większymi pieszczochami.
Po przeczytaniu tego tematu od deski do deski teraz mam wątpliwości jaką płeć wybrać, i temat "Samiec czy samica" też mam przeczytany calutki! XD
AngelsDream - Pią Wrz 16, 2011 22:31
Kasia_89, bo zazwyczaj są bardziej skupione na człowieku, leniwe i mniej niszczące, ale znam też miziaste samiczki. Faktycznie, samce znaczą bardziej, zwłaszcza w okresie dojrzewania lub w momentach ku temu sprzyjających, jak zmiany w stadzie. Wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Kasia_89 - Pią Wrz 16, 2011 22:35
Miałam samiczkę kiedyś, była cudownie kochana ale była jak tornado,niszczyła wszystko co spotkała na swojej drodze.
Ale żeby nie robić offtopu...
Znaczenie= częstsze sprzątanie pokoju= porządek= zadowolenie rodzicielki=spokój, tak więc więcej plusów niż minusów.
furburger - Sob Wrz 17, 2011 07:57
ehh, to ja chyba miałam jakiś innych samów... Żaden z moich samców nic nie znaczył ani nie znaczy, za to samice jak najbardziej, sikają wszędzie i na wszystkich
Szura - Sob Wrz 17, 2011 09:46
Moja przyjaciółka sprawiła sobie samiczki i myślałam, że ja też chcę - bo mniej znaczą, bo nie ciągną za sobą jajców itd. Ale ona znając mnie przekonała mnie na wizytę u męskiego stadka Angels - no i przepadłam, tylko chłopy! Więc również polecam odwiedzenie kogoś zaszczurzonego z takim i takim stadkiem.
wojsza - Nie Wrz 18, 2011 13:46
Off-Topic: | Nasze Karenu, nasze ;p |
A i tak przewracania szczurów pomaga tylko tez trzeba to umieć tez żeby nie zrobić małemu krzywdy [/b]
Niamey - Nie Wrz 18, 2011 14:05
Mam teraz samca na przechowaniu i ku mojemu zdziwieniu dużo mniej znaczy niż moje obsikujące wszystko samice. Aczkolwiek chłopak jest jeszcze przed okresem dojrzewania.
|
|
|