Archiwum - Psiaki
Naciol - Wto Sty 01, 2008 16:29
| PALATINA napisał/a: | Sorry, ale jeśli nie potrafisz zapanować nad własnym psem, to... [słów mi brak] |
PALATINA, ja mam sukę, waży niecałe 40 kilo. Naprawdę, jak się uprze to zwyczajnie nie da się jej utrzymać. Po prostu rwie - co z tego, ze na co dzień jest spokojna i się słucha. Nie da się zapanować do końca, nigdy nie wiadomo czy coś jej nie odbije. To jest jednak zwierzę.
Lama - Wto Sty 01, 2008 16:57
| PALATINA napisał/a: | Sorry, ale jeśli nie potrafisz zapanować nad własnym psem, to... [słów mi brak] |
Sorry, ale jak będziesz w pierwszym trymestrze ciąży wyprowadzać zaciekawionego czymś pozytywnie 40-kilowego cielaka, to pogadamy.;]
Mój pies jest grzeczny, w życiu nie warknął na żadnego psa ani człowieka. Reaguje na komendy, przychodzi ładnie na wołanie i jestem dumna z jego charakteru i ułożenia. Ale zanim zauważę, że interesuje się czymś, co może jej wybuchnąć w pysk, a nie jak zwykle psimi siuśkami, to suka zdąży wpakować nochal tam gdzie nie powinna. I tyle.
| PALATINA napisał/a: | | Nie próbowałam, bo nie wierzę w ziółka (a tylko takie są bez Rp.). |
Nie wiem czy Budrys mojej babci i moje dotychczasowe panikatory wierzyły w ziółka, ale im to pomagało.;]
| Off-Topic: | | Polna, czy psiak po prawej z Twojego podpisu to wyżeł czeski? |
polna - Wto Sty 01, 2008 16:58
Tak to wyżeł czeski fousek
PALATINA - Wto Sty 01, 2008 20:02
| Lama napisał/a: | | Sorry, ale jak będziesz w pierwszym trymestrze ciąży wyprowadzać zaciekawionego czymś pozytywnie 40-kilowego cielaka, to pogadamy.;] |
Oki. Nie czepiam się już.... (udam, że zrozumiałam ).
Pozdrawiam
(i zazdroszczę bycia w ciąży, serio! ).
Asaurus - Śro Sty 02, 2008 00:51
Oto jak Panna Beza spędziła sylwestra
kasia_123 - Śro Sty 02, 2008 10:39
Ulubiona zabawa Salsy
sssmok - Śro Sty 02, 2008 19:55
Dzien Sylwestrowy:
Przyjscie Nowego Roku swietowalismy na plazy
Sabat jak zwykle ze spokojem ogladal fajerwerki.
Jabber po pierwszym strachu tez wciagnal sie w impreze - halas jest be, ale swiatelka jak najbardziej ok
AngelsDream - Śro Sty 02, 2008 22:16
http://pl.youtube.com/wat...feature=related
Ciekawostka.
Oli - Śro Sty 02, 2008 22:35
Fajny pomysł, ale jak dla mnie za szybko zmieniają sie te zdjęcia - głowa mnie rozbolała...
AngelsDream - Śro Sty 02, 2008 22:35
Olimpia, owszem. Miś też na to marudził.
polna - Śro Sty 02, 2008 22:39
Fanta znów ma stan lękowy, zwariuje.
AngelsDream - Czw Sty 03, 2008 12:57
Ostatnio spotkałam się z teorią, że jednym z czynników determinujących rekację na dane zwierzę jest jego rozmiar. Jeśli postawimy szczura, kota, psa i konia, to przeciętny Kowalski podejdzie do psa i z psem złapie najlepszy kontakt.
Ja uważam, że toeria jest ciekawa, ale bzdurna. Bo nie tylko jest kwestia jakie konkretnie zwierzęta, ale też jacy ludzie. Ja bym poszła od razu do konia, a potem kolejno: pies, kot i szczur na końcu najbardziej na spokojnie.
Próbowałam zrozumieć teorię, ale wciąż widzę w niej same dziury. Zakłada, że człowiek dorosły nie posługuje się symbolem tak jak dziecko. Że jak coś na nas leci, to najpierw patrzymy jaki rozmiar. Itd. Dla mnie to wydumana teoria, taka oryginalna. Ale zupełnie nieżyciowa. A wasze zdanie? No i co w tej teorii z małymi psami?
jokada - Czw Sty 03, 2008 13:03
mysle że to bardzo osobnicze, człowiek podszedłby najpierw do zwierzecie ktore najlepiej rozumie, którego mowa ciała jest mu znana
zwierzecie ktore mu sie dobrze kojarzy, tudzież tego u którego widzi pozytywną reakcje na widok swojej osaby
AngelsDream - Czw Sty 03, 2008 13:06
jokada, no właśnie. Ale podobno jest tak, że coś podobnego rozmiaru jest bardziej do nas podobne. Dla mnie to ma sens w pierwszej chwili, a gdy zadaje się podstawowe pytania, to już niestety teoria traci. Także kolejna fajna, na papierze, którą możnaby udowodnić badaniami, jeśli się zrobi odpowiednie.
Asaurus - Czw Sty 03, 2008 16:01
Moja zwiła i nudna teoria dotycząca psów [jak kto nie lubi filozofowania to niech nie czyta]
1. Cechy danej istoty żywej można podzielić na fizyczne i psychiczne
2. Przy pierwszym kontakcie z nieznajomą istotą najpierw poznajemy tylko cechy fizyczne dopiero później jak nawiążemy kontakt lub poobserwujemy zachowanie danej istoty to poznajemy jej cechy psychiczne.
3. Z tego wynika zależność, możliwości i stopnia nawiązania kontaktu z istotą żywą, od jej cech fizycznych czyli wyglądu.
4. Główną i pierwszą na, którą się zwraca uwagę, cechą wyglądu fizycznego,
nieznanego nam obiektu [przedmiotu czy istoty żywej] jest jego rozmiar, wielkość. Próbujemy w pierwszej kolejności określić czy to jest większe od nas czy mniejsze. Z prostego powodu: czy nam zagraża, czy może nas zjeść, czy raczej nadaje się do złapania i zjedzenia. Potem dopiero analizujemy czy to coś jest podobne do czegoś co już znamy, zwracamy uwagę a inne cechy wyglądu: kształt, kolor, faktura itd. i włączamy pozostałe po wzroku zmysły jak słuch, węch, dotyk i smak.
5. Powyższy proces dzieje się bardzo szybko w naszym mózgu przez co trudno jest odróżnić fazy analizowania nieznanego. Budowa ludzkiego oka [wzrok stereo itp] oraz badania naukowe nad skrótami i uproszeczniami jakie robi mózg używając wzroku potwierdzają powyższą kolejność działań. [Zrozumienie działania połączenia między okiem a mózgiem umożliwiło rozwój telewizji, kina oraz wszelkich form kina 3D i rzeczywistości wirtualnej.]
6. Jeżeli porównanie wielkości nieznanej istoty żywej do rozmiaru naszego własnego ciała determinuje punkt wyjściowy naszego dalszego postępowania to im ta istota jest bardziej zbliżona wielkością do nas samych tym bardziej pozytywne i otwarte podejście mamy. Mniej się boimy [jak w przypadku istot znacznie większych] i zarazem mniej ignorujemy [jak w przypadku istot znacznie mniejszych].
7. Im jesteśmy bardziej otwarci i przyjacielsko nastawieni na daną istotę tym większa szansa, że ta istota odpowie tym samym nastawieniem a to znacznie zwiększa nasze szanse porozumienia się a co za tym idzie poznania strony psychicznej danej istoty.
8. Oczywiście w przypadku kolejnego kontaktu z podobną istotą żywą mamy już dużo większą ilość informacji co automatycznie powoduje pominięcie wyżej opisanych kroków, bo bazowanie na wsześniejszych dobrych lub złych doświadczeniach jest dużo szybsze i łatwiejsze, co przekłada się na większe szanse naszego przeżycia takiego spotkania.
9. Uprzedzając sceptyków chciałem jeszcze uściślić jedną rzecz co do tego rozmiaru. Przeciętny człowiek waży około 60-80kg a psy, o których mówię to przedział 10-30kg. Chodzi o to, że przy takim stosunku wielkośći/masy człowieka i zwierzęcia mamy szansę kontroli w sposób fizyczny, nie czujemy zagrożenia ze strony zwierzęcia takiego jak przy 60kg nowofunlandzie, wilku czy innym zwierzęciu o masie i gabarytach zbliżonych do naszych.
10. Powyższa teoria przyszła mi na myśl gdy się zastanawiałem dlaczego psy są tak popularnymi zwierzętami wśród ludzi, czemu wilk był pierwszym zwierzęciem jakie człowiek udomowił nie po to aby je zjeść ale aby mu pomagał, był jego towarzyszem na równi z innym człowiekiem. Dlaczego człowiek generalnie ma dużo łatwiejszy kontakt z psami niż ze szczurami czy końmi [których poziom intelektualny w wielu przypadkach można porównywać]. Czemu ludzie na ulicy podejdą do nieznajomego im psa a nie kota, szczura czy konia lub krowy. Ostatecznie czemu form współdziałania z psem człowiek wymyślił tak wiele i nadal tworzy nowe i potem je przekłada na mniejsze [agility dla szczurów] i większe [konie itp] zwierzęta.
|
|
|