O szczurach ogólnie - Opinie nt. fuzzow. A także innych odmianach i ich hodowli
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 17:57
Off-Topic: | Matylda napisał/a: | tylko przygarniete. |
Mataforgana, nie chodziło o miejsce a o sposób pojawienia się w Polsce.
|
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 18:00
Off-Topic: | Juni, ale przyjechały z Czech? tak? więc zostały sprowadzone z Czech. to jest logiczne.
i nie wciskać mi proszę, że zostały 'przygarnięte' przypadkiem.
dla mnie eot. |
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 18:02
Off-Topic: | mataforgana, a skąd Ty o tym wiesz? Bo może na te tematy wypowiadać powinni się właściciele szczurków, a nie Ty? Siejesz ferment... |
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 18:04
Ale mataforgana sprowadzenia do hodowli, bo maja ladne futerko, a przygarniecie bo byly w potrzebie to jest roznica.
Po za tym uwazam ze masz racje. Tez jestem przeciwna hodowaniu dumbo, rexow, double rexow czy fuzzow. I tez uwazam ze w Czechach jest i bedzie szal na uczy, siersc itp. zawsze. A jak weszlam na strone jednej hodowli to szczury zyly poltora roku.
AngelsDream - Czw Kwi 26, 2007 18:13
A ja uważam, że jest możliwe hodowanie szczurów różnorodnych żyjących dłuzej - to tylko kwestia ciężkiej pracy i dobrego planu. Ktoś nie chce hodować dumbo, fuzzów, etc na szczęście hodowle nie są przymusowe. Jak na razie wiem, że jedna odmiana hodowlana żyje krótko i są to sphynsy, których w Polsce nikt nie rozmnaża.
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 18:13
zona, ja bardzo przepraszam, przygryzłam jęzor na tamten temat i nie ciągne. nie moja broszka, racja.
Matylda, jassne.
ja nie jestem PRZECIWNA hodowaniu dumbo rexów fuzzów kolorków czy czego tam jeszcze, prosze bardzo, niech sobie będą, są ładne więc jest na nie popyt. jak na razie na temat długości życia na podstawie własnych 'doświadczeń' się nie wypowiadam, bo moj dumbo rex ma raptem niedawno skończony rok.
ale jak widzę w jakim tempie rasowce ogólnie ( i nie tylko dumbo fuzzy czy rexy ) gdzieniegdzie odchodzą to nóż mi się nóż w kieszeni otwiera.
o statystykach w polskich hodowlach nie ma mowy, trudno też sensownie przewidzieć jak to będzie wyglądało za jakiś czas, bo mamy dużo stosunkowo młodych szczurów.
w Czechach jak jest, każdy może zobaczyć.
jak jest we Francji też każdy może, google jest otwartą furtką. ja zobaczyłam.
i wyciągnęłam wnioski.
zywym_trudniej - Czw Kwi 26, 2007 18:37
Apropo LH, oprocz tych szczorkow sprowadzonych z Czech polskie hodowle posiadaja szczurki ktore sa LH genami i bynajmniej nie sa spokrewnione z tamtymi. Umozliwia to wyprowadzenie tej odmiany siersci z uniknięciem inbredu. Wydaje mi sie ze akurat dlugosc zycia szczurow rodowodowych zalezy od konkretnej lini a nie od rodzaju siersci czy uszu. Nie rozmnazamy szczurow które faktycznie sobie źle radzą np. tailess czy sphynx. Z reszta nawet jeśli życie takich szczurów miałoby być krótsze (nei mówię tu o sphynxach ani taillesach, które cierpią przez całe życie, a o rexach i fuzzach), to według mnie nie to jest najważniejsze, a to w jaki sposób te życie przeżyły. Chociaż osobiście nie wierzę w to jakoby te odmiany żyły krócej, chcociaż doświadczenie nie mam.
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 18:42
zywym_trudniej, a ja uważam, że rodzaj siersci czy futra moze mieć jakis wpływ, bo wiadomo w jaki sposob sie te odmiany wzieły. ale wiem też, że dalsza rozsadna hodowla ma sluzyc temu, zeby ich jakosc zycia poprawiac.
i mam małe pytanie - czy te geny LH, które są w posiadaniu polskich hodowli pochodzą z innego kraju niż Czechy?
AngelsDream - Czw Kwi 26, 2007 18:43
mataforgana, nie z tego co ja wiem.
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 18:48
dziękuję, Angels, tak też wynikało z informacji, które posiadam, dlatego rewelacja zywym trudniej bardzo mnie zaciekawiła.
Off-Topic: | chyba by wypadało, zeby osoby biorace sie za hodowle miały pojecie o czym mowia. bo nie poprawiaja takimi kwiatkami reputacji polskich hodowli. |
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 18:51
zywym_trudniej napisał/a: | Apropo LH, oprocz tych szczorkow sprowadzonych z Czech polskie hodowle posiadaja szczurki ktore sa LH genami i bynajmniej nie sa spokrewnione z tamtymi. |
Off-Topic: | Mataforgana, Zywym nie powiedziała, że są z innego kraju, u nas też są niespokrewnione linie jakiejś odmiany. I proszę przestań wyrażać się w ten sposób o innych użytkownikach. |
Anonymous - Czw Kwi 26, 2007 18:54
Off-Topic: | Juni, ale ja w przeciwieństwie od zywym trudniej wiem co mówię i jestem tego świadoma posiadając informacje z pewnych źródeł.
a od kwiatków, które zapodała zywym zaczynają się przekłamania.
a taka postawa nie przystoi hodowcy. |
sachma - Czw Kwi 26, 2007 18:55
mataforgana, o statystykach powinni wypowiadac sie hodowcy, ktorzy wiedza o czym mowia, bo to oni wypelniaja papiery i wiedza co maja i co wysylaja do SHSR.
kolejna sprawa to to ze szczury z jednego kraju nie musza byc spokrewnione - wiec zywym trudniej ma 100% racji - w polsce sa szczury ktore niosa LHgen i nie sa ze soba ani z Hera i jej rodzenstwem spokrewnione.
LHki no coz.. piekne sa, nie ma danych o dlugosci zycia, wiec pewnie tyle co reszta a w polsce sa ogony z ktorych LHki rodzic sie moga , zreszta to samo z satinami.
Jesli chodzi o hodowanie odmian... nie ma zlej domiany, jest tylko zla linia - a o tym ktora jest zla trzeba sie niestety przekonac na swoim lub cudzym przykladzie. czeka nas wiele lat i pewnie zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie watpil - dlatego hodowca nie moze zaufac takim glosa - moze je sluchac ale nie powinien bezkrytycznie przyjmowac, czy sie nimi przejmowac.
zywym_trudniej - Czw Kwi 26, 2007 19:00
Ja wiem co mówię doskonale. Przykładem jest Babesin Klenot. Wystarczy spojrzeć na rodziców. Matka jest z linii belgijsko-amerykańskiej a ojciec z Holandii. Poza tym nie pisałam że nie są z Czech. Więc czytaj uważnie i nie oskarżaj mnie, bop to, że jestem świeżo upieczonym hodowcą Cie do tego nie upoważnia.
AngelsDream - Czw Kwi 26, 2007 19:01
Ok, to może ja napiszę do czego ja dotarłam. Odmiana LH jest dość nowa i wychodzi na to, że wyhodowano ją dzięki maluchom jednej samicy.
|
|
|