Rozmnażanie - Jakiej płci jest mój szczur?
Layla - Czw Sie 25, 2011 17:09
Nadine napisał/a: | Ostatnio rzadko, bo mi pogryzły przecież chusteczki higieniczne i było sporo sprzątania. | I z tego powodu szczury mają rzadko wybieg? Wybieg powinny mieć codziennie, mam nadzieję, że o tym wiesz. Co do węża, bardzo mało z nich nie daje się przestawić na mrożonki, zapytaj Mangustę z naszego forum, która się na tym zna.
Nadine - Czw Sie 25, 2011 17:11
Kurde, dziewczyny. Powiedzcie mi:
Mam się o niego starać? Nie mam pojęcia, kiedy kupię klatkę.
Do adopcji nie oddam też, bo nie pozwolą
Ale z kolei jeśli nie zabiorę, to z zginą w brzuchu obślizgłego bazyliszka
Oli - Czw Sie 25, 2011 17:12
Layla, na biurku rzadko, a nie w ogóle jak ja lubię takie czytanie wybiórcze
Nadine - Czw Sie 25, 2011 17:12
Layla, mają codzienny wybieg, po prostu nie biorę ich na biurko. Po podłodze hasają aż miło
Layla - Czw Sie 25, 2011 17:13
A, przepraszam, zdanie było jakoś niejasno sformułowane Oli, nie przesadzaj
Nadine, problem jest w podawaniu żywych - nie ten, to będzie inny Jaki to wąż? Z tego co wiem, większość da radę karmić martwym, z tym, że trzeba się postarać pewnie.
Nadine - Czw Sie 25, 2011 17:15
Pyton królewski [nie mylić z tygrysim]. Do tego jest jeszcze wąż zbożowy, pochłaniając myszy. Aż mi się płakać chce.
Karena - Czw Sie 25, 2011 17:16
Nadine napisał/a: | Kurde, dziewczyny. Powiedzcie mi:
Mam się o niego starać? Nie mam pojęcia, kiedy kupię klatkę.
Do adopcji nie oddam też, bo nie pozwolą
Ale z kolei jeśli nie zabiorę, to z zginą w brzuchu obślizgłego bazyliszka |
tak czy siak potrzebna Ci większa klatka choćby dla tych dwóch samiczek które masz.
A co do adopcji to najwyżej w imię dobra naściemniasz, że no nie wiem chociażby Ci uciekł .Zawsze jest jakieś wyjście
Ah i jeszcze jedno. Skąd jesteś?
Nadine - Czw Sie 25, 2011 17:19
Karena, chodzi o to, że nie naściemniam. Mieszkam ze 20 km od Lublina, więc nawet nie byłoby jak przekazać Ogólnie, to próbuję wszystkiego - nawet staram się załamać ich nerwowo, że są sadystami, ale to nie pomaga i tyle. Jeszcze pogadam z tatą... Co, jak co, ale serce ma miękkie. Tyle, że nie przepada za szczurasami
Nashi - Czw Sie 25, 2011 17:22
Z drugiej strony na miejsce tego przyjdzie kolejny, bo węże jeść muszą. Lepiej działać u źródła i uświadamiać hodujących węży.
Nadine - Czw Sie 25, 2011 17:23
Dokładnie... Ostatnio wspominałam, ale wmówka brzmiała "nie wszystkie węże takie jedzą" a potem kiedy znalazłam argumenty "co, jak co, ale szczurów w zamrażarce trzymać nie będę"
Nie idzie im do rozumu przemówić - oczywiście będę próbować do skutku, nie ma co.
Nashi - Czw Sie 25, 2011 17:27
Jak się nie chce trzymać szczurów w zamrażarce (co jest dla mnie dziwne, bo ja gerbery dla swoich szczurów zamrażam, nie brzydzę się, więc nie wiem, czemu się ktoś brzydzi, jak sobie sam takie zwierze wybrał. Można też kupować od innego terrarysty na czas karmienia, na bieżąco. Tylko trzeba chcieć... Nadine napisał/a: | oczywiście będę próbować do skutku, nie ma co. | za powodzenie "akcji".
Nadine - Czw Sie 25, 2011 17:30
Nashi, dzięki
Też mam nadzieję, że dobrze się skończy. A jeśli nie, to będę walczyć chociaż o tego jednego maluszka... Jeden, mój pierwszy, również pochodzi "z odzysku", że tak powiem. I jest świetny. Właściwie, to świetna
Będę na bieżąco informować, oczywiście
Niamey - Czw Sie 25, 2011 17:32
Nadine, poproś na forum tcp, żeby jakiś doświadczony terrarysta przekonał właściciela węża (twój brat, tak?) do karmienia mrożonkami. Pytony są ponoć bardzo niewybredne i wciągają co im się da - martw czy żywe.
Nadine - Czw Sie 25, 2011 17:33
Mam pomysł. Tylko mi powiedzcie, czy nie jest... zły.
Zamknę tamten pokój na klucz, żeby nie było wstępu do węży... Schowam kluczyk, do momentu korzystnego kompromisy etc.
Nashi - Czw Sie 25, 2011 17:35
Możesz tylko tym "podgrzać" atmosferę. Ja bym nie chciała, żeby ktoś tak z moimi zwierzętami postępował. Spróbuj przez profesjonalistę - powiedz, jaka jest sytuacja, może on coś doradzi.
|
|
|