To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XX

Sorgen - Czw Sty 15, 2015 17:53

Mnie cofa widok psa srajacego na chodnik, i cieszę sie bardzo ze Delta na chodnik nie robi.
noovaa - Czw Sty 15, 2015 18:04

Lilo nie robi na komendę tam gdzie jej każę ... "Zrób siusiu" oznacza że tego od niej oczekuje i znajduje najbliższe odpowiednie wg niej miejsce.

Na chodnikach się nie załatwia, a że chodzi często bez smyczy, to zdarza się że mam spory spacer przez wertepy tylko po to by znaleźć kupę :P . Jedyne co mi w tym przeszkadza to świadomość, że zaraz wdepnę w jakąś niespodziankę, tylko po to by ktoś inny nie wdepł w niespodziankę po Lilo :roll:

wilczek777, kocham "bafowe" kupy!!! :mrgreen:

Cytat:
Z trzeciej strony

Każda kupa ma trzy strony ;D

Lama - Czw Sty 15, 2015 20:18

Sorgen napisał/a:
Mnie cofa widok psa srajacego na chodnik, i cieszę sie bardzo ze Delta na chodnik nie robi.

Mnie też, i sorry za to, co napiszę, ale specjalne "wysrywanie" psa na chodniku uważam za chamstwo i syfiarstwo. I uważam, że lepiej nie dozbierać całej kupy z wysokiej trawy niż zostawić nawet najmniejsze ślady i smrodek na chodniku, po którym chodzą ludzie... A obsrane murki to już w ogóle masakra.

Obie swoje suki nauczyłam, żeby załatwiały się jak najdalej od chodników - da się. Nawet jak miały biegunkę, to wiedziały, że trzeba pędzić w ustronne miejsce.

agacia - Czw Sty 15, 2015 20:38

Moje same z siebie na chodnik nie zrobią. Najgorzej to z Atosem i wybieraniem dobrej miejscówki. Czasem zdarza mu się nie zrobić, bo nie znalazł na łące odpowiedniego miejsca :roll:
Mao - Czw Sty 15, 2015 21:19

noovaa napisał/a:
wilczek777, kocham "bafowe" kupy!!!

Wielbiciele barfnych kup, łączmy się ;D

Wstrzeliłyście się z tematem, dzisiejszy dzień jak na moje statystyki obfitował w wyjątkowo g...ne przygody :roll: Akurat dziś, kiedy zapomniałam worków. Najpierw Dante, mimo obfitości trawników po drodze, sfajdał się na chodniku i to pod kościołem (sprzątnięte, znalezionym papierkiem - wyjątkowo dobrze, że ktoś tam naśmiecił), potem Draka (podopieczna) chciała się załatwić przed bramą i pani-właścicielka bramy mnie zrugała przez okno kto to posprząta?! :evil: - zaklinanie babci, że psu się nie udało i nie ma co sprzątać (ściągnęłam ją z trawnika, jak zauważyłam, że kuca).

wilczek777, ba! Wczoraj nawet sam wywalił stół, pod którym kocha przesiadywać. Niestety z kawą P.

Lama - Czw Sty 15, 2015 21:20

Moja dobermanka wybierała miejscówkę na kupacza średnio 20-30 minut. Falka na szczęście nie ma takiego problemu - jest nauczona załatwiania się na komendę.
noovaa - Czw Sty 15, 2015 21:23

Ja Lilo uczyłam że "najpierw potrzeby, później zabawa" ... Więc załatwia się w 5 minut od wyjścia góra :P
Lavi - Czw Sty 15, 2015 21:54

Mao, też będziesz barfować/barfujesz młodego?
Barfne kupy są wspaniałe. I zero bąków śmierdzących (chyba, że się nawpierdziela kapuchy kiszonej jak dziś :lol: ).

noovaa - Czw Sty 15, 2015 22:38

"Pies zdechł"

Mao - Czw Sty 15, 2015 22:44

Lavi, barfuję odkąd jest u nas. Ma fantastyczną sierść, bardzo fajne kupy, bąków nie ma, a na hasło "Dante, micha" przywołam go chyba zawsze.
wilczek777 - Czw Sty 15, 2015 22:54

Zazdro, żee barficie dalej. Znalazłam fajna karmę ale kupy barfowe to nie są :(

Ale mam za to jeden wielki banan na mordzie.
Mam dwa bordery w domu - na dwa tygodnie!!!! Ocipieję ze szczęścia - na razie jest super - dużo lepiej niż się spodziewałam. Nasz gość też jest 'stereotypowym' BC takze sajgon, że hej ale nie wiedziałam, że tak szybko się dogadają mimo potężnej różnicy temperamentów. Durna jestem bo się wzruszam jak tak delikatnie wąchają się po uszach, kładą obok siebie i bawią... Chcę mieć dwa psy tak bardzo...

Lavi - Czw Sty 15, 2015 23:04

Mao, no to wspaniale! Astro też jest na barfie od dzieciaka, mamy też znajomą, która ma brata Astro i karmi od 8 lat barfem swojego pierwszego psa, więc jakbyś potrzebowała jakichś porad czy coś to wal do mnie śmiało:D Podzielę się tym, co mi przekazała :D
Mao - Czw Sty 15, 2015 23:42

Lavi, na pewno kiedyś skorzystam :)
Mam nadzieję, że będę mogła go karmić barfem do samego końca.

wilczek777, ja tak mam, widząc, jak Dante się dogaduje z moimi podopiecznymi. Jamnika klientce to chyba ukradniemy, bo nie dość, że to nasz ulubieniec od samego początku, to jeszcze bardzo fajnie się z Pimpkiem (xD) dogaduje.

Swoją drogą, to dziś trochę pojeździliśmy komunikacją miejską z pieskiem i chyba za radą znajomej doczepię młodemu do obroży widoczną, dużą kartkę z napisem "Głaskanie jest płatne" albo coś w tym stylu. Co i rusz jakaś łapa się wyciągała do głaskania, ale żeby nas spytać o zdanie, to nie.

W przypadku Kamy wszyscy zawsze pytali, czy mogą pogłaskać, a jak z Dantem jesteśmy, to jakbyśmy nie istnieli. Irytujące.

wilczek777 - Czw Sty 15, 2015 23:51

Mao Nes na spacerach morduje psy za to, że przeszkadzają w treningu - ze "swoimi" jest zupełnie inaczej. Zaraz wstawię filmik bo foto z kalkulatora już jest na Neskowym fb.

Ja mówiłam, że szczeniak się wytarzał bo już nie miałam siły. Gończy jak to gończy ale wyobraź sobie kulkę puchu w kolorze "wow ale ładny". MASAKROZA

Mao - Pią Sty 16, 2015 00:19

wilczek777, nawet nie chcę. Puszkowy to on nie jest, ale rozczula ludzi (głównie mężczyzn z tego, co widzę, ale nie tylko) i... nikt nie kwiczy, ale jakby nie pogłaskali, to by zachorowali chyba.
Obserwuję dziś w tramwaju gościa kątem oka; on łyp nieśmiało na mnie, zerk na P., łyp na mnie, zerk na P., chwila walki ze sobą i - jakby dalej ze sobą walczył, ale ręka sama szła - podrapał psa za uchem. Wycofał rękę, zerk na mnie - ufff, udało się :v
Z jednej strony irytujące, ale jak teraz sobie go przypomnę - to komedia jest xD

Nie pamiętam, jak z Kamą było (małe, czarne, puchate, w sam raz do duśdania), ale pewnie jako dzieciak jeszcze się oburzałam, jak ktoś głaskać nie chciał :P

O, i cmoki na ulicy mnie wkurzają. Zwłaszcza, jak coś próbuję poćwiczyć.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group