Archiwum - Psiaki XVI
katasza - Czw Lut 28, 2013 14:19
A pies musi miec wypelniacz? Frodo nie lubi ryzu za bardzo, kasza jeszcze ok ale tez bez szalu. Same mieso z warzywami nie da rady? Czy chodzi o to ze sie tym nie naje wystarczajaco?
Co do szczekania, to moja babcia i ciotka maja psa ktory drze jape jak ktos wchodzi do domu, jak ktos z niego wychodzi, czasami tak sobie po prostu bo sie listek na dworze poruszyl. Babci pies szczeka jak sie jeden czlowiek podejdzie do drugiego, masakra. Zabilabym za takie cos.
Frodo na poczatku przez jakies 2 tygodnie wogole nie szczekal, potem probowal jak ktos chodzil po klatce ale od razu go uciszalam i sie nauczyl. Szczeka tylko na zakapturzonych albo facetow w czapkach, czasami na psy na spacerze, ale tylko wtedy kiedy one tez szczekaja na niego i widac ze nie maja ochoty sie pobawic. Bo jak szczeka w zabawie to Frodo wtedy tez jest cicho.
Najlepsze jest jak wracam do domu, Frodo zawsze jak zostaje sam to jest zamykany w pokoju i jak wroce to psa nie slychac tylko widac jego leb stojacy za drzwiami
Anonymous - Czw Lut 28, 2013 14:21
Bel, ja gotować nie będę, trudno, pies będzie musiał zdechnąć z głodu. Ale Tesla nie jest najgorsza, znalazłam jej karmę, którą lubi i je, czasem mniej, czasem więcej, więc się jej wyrównuje. Mam nadzieję.
Ale sąsiadka ma pudla od 2 m-cy i ten pies robi takie cuda na kiju z jedzeniem, że jak dla mnie to podpada pod jakichś ciężki genetyczny lub psychiczny defekt. Dałam jej, tzn sąsiadce trochę tej karmy dla niejadków Tesli, ale po 3 dniach juz był bunt i właśnie 3-4 dni potrafi pies nie jeść. Masakra.
Lazanka, a jakoś suplementujesz takie gotowane? Z tego co pamiętam psu jako gatunkowi nie bardzo służy gotowane.
Anonymous - Czw Lut 28, 2013 14:22
katasza, jeśli stosujesz BARF, to nie podajesz wypełniaczy, nie są psu potrzebne, bo pies czerpie energię z białka a nie z węglowodanów.
katasza - Czw Lut 28, 2013 14:25
Ja bym chciala karmic go barfem, ale tak ze daje mieso, warzywa, jakas oliwe z oliwek, a jak mam sie bawic w ustalanie diety to juz mi sie odechciewa. Poza tym on nie bardzo lubi surowe, dawalam mu pare razy skrzydelko to musialam zlac wrzatkiem, bo zupelnie surowego nie chcial. Pewnie by sie nauczyl, no tylko ze ja leniwa jestem.
Viss, tak wogole to pokaz swiatu to swoje biale cudo
Anonymous - Czw Lut 28, 2013 14:38
katasza, w pracy nie mam zdjęć, ale podrzucę coś z domu.
Do barfa trzeba sie przekonać, bo niestety trochę roboty z tym jest, jakichś plan karmienia trzeba mieć, często trzeba używac suplementów, ale jest to o tyle proste, że rozpatruje się bilans diety tygodniowo a nawet miesięcznie, a nie codziennie. Jak masz rozpiskę co danego dnia dajesz psu, to jedyne co robisz, to wyjmujesz mięcho/kości z zamrażalnika.
Jak sparzysz chwilę to nic złego sie nie dzieje, więc to nie przeszkoda, o ile takie mięso pies chce jeść na dłuższą metę.
PALATINA - Czw Lut 28, 2013 14:43
Viss,
Moja Czata jest niejadkiem. Od zawsze.
Z tym, że ja jej nie zmieniałam co chwila karm. Zdarzało się, że coś jadła, a potem kilka tygodni prawie nic. Zawsze miała koszmarną niedowagę. Chudła, a ja uważałam, że jak będzie miała paść z głodu, to zacznie jeść. Nie je, trudno. Jej sprawa. I tak nam 10 lat minęło.
Teraz od pół roku ładnie je. Mieszkam jej suche z mokrą karmą. Tzn. biorę łyżkę stołową Animondy (najbardziej lubi drób i wołowinę), rozdrabniam w wodzie i zalewam karmę. Wtedy nawet nieźle je. Choć też się najpierw modli przed miską. Przytyła ślicznie (waży chyba 1/3 więcej niż zawsze - a i tak kręgosłup cały na wierzchu ma), więc jak się jej odwidzi jedzenie, to przynajmniej będzie miała z czego chudnąć.
P.S.
Zawsze mi lekarze mówili, że przy jej chorym sercu, lepiej jak jest za chuda niż za gruba, więc nie wmuszałam w nią nigdy. Sierść maskowała sterczącą miednicę.
Co ciekawe, zawsze miała i ma masę energii! Nie wiem, z czego...
Bel - Czw Lut 28, 2013 14:56
ja bym chciała barfa ale mam za mały zamrażalnik niestety
sachma - Czw Lut 28, 2013 14:59
Lenny był niejadkiem... karmę jadł max 4dni pod rząd, później mógł nawet tydzień nie jeść.. po prostu nie i już! Dlatego miałam 2 worki karmy i dawałam na zmianę.. albo mieszałam z gotowanym mięsem, albo tuńczykiem z puszki, albo zalewałam olejem z dorsza.. albo gotowałam, albo dawałam surowe.. uh.. ogólnie mieszałam jak mogłam, bo zawsze miał niedowagę
ale odkąd jest Odie, który je wszystko jak leci, łącznie z kamieniami - dziś np rzygnął mi żwirkiem.. Lenny je wszystko Bo jak Lenny nie zje, to Odie mu zje
Ale nadal raz w tyg dostają surowe mięso i kilka razy w tyg surowe owoce i warzywa - wczoraj np była marchewka, dziś jabłko - w porcjach nie wielkich, bo jako dodatek
No i dla Lennego sucha karma musi być tłusta Pro Plan z rybą albo jagnięciną, acana rybna bezzbożowa lub z jagnięciną i jabłkiem.
Ja bym dalej karmiła barfem, gdyby nie to że nie mam dobrego dostawcy mięsa..
Bel - Czw Lut 28, 2013 15:00
a taaa Tośka też zjada suche jak tylko odwiedzam rodziców- uwaga- sama, bez psów. Głupi kundel myśli, że wyżrę jej z miski czy jak?
PALATINA - Czw Lut 28, 2013 15:06
Mojej Czacie spokojnie mogą wszyscy wyjadać z miski (regularnie wyjada jej Jagna - jak nie zdążę sprzątnąć, Imbir też chętnie się częstuje). Czata nie reaguje. Czasem tylko patrzy, jak znika jej jedzenie, a czasem wychodzi z kuchni, jakby z ulgą wręcz, że to nie ona musi jeść.
Bel - Czw Lut 28, 2013 15:13
psia anoreksja.
PALATINA - Czw Lut 28, 2013 15:19
Na to wychodzi.
Dlatego teraz ją mocno tuczę, dopóki chce jeść dosmaczone puszkami (a nie każda puszka jej smakuje. Takich z rybami nie chciała). Nie wiadomo, jak długo będzie chciała jeść.
Zresztą całe życie trafiają jej się epizody lepszego apetytu i karmie ja wtedy do woli, żeby potem było z czego spadać na wadze.
Jest wyższa od Jagny o kilka cm, a chudsza sporo. Jagna waży ok 18-20 kg (różnie), Czata 13-15 kg (teraz myślę, że więcej, bo się bardzo zaokrągliła).
Przeciętny PON wielkości Czaty waży ok 20-25 kg.
Szura - Czw Lut 28, 2013 16:05
Generalnie zdrowy fizycznie pies się nie zagłodzi. U mnie jak pies nie chce tego, co mu podaję, to głoduje. W ten sposób Tonic-niejadek się nauczył, że albo zjada od razu, albo nie je wcale. Dodatkowo karmię go raz dziennie, wieczorem, bo rano ma mały apetyt.
katasza - Czw Lut 28, 2013 16:33
Ja swojemu daje trzy razy dziennie, male porcje bo duzej na raz nie zje a on po MUSI zjesc rano i po dlugim spacerze po poludniu bo jak mu nie dam to swiruje.
Viss, no ja wiem ale to i tak wiecej kombinowania niz przy suchej karmie ktora sie po prostu wsypuje do miski, ale kto wie, moze niedlugo sie przezucimy. Tez mam mala zamrazarke, ale ja tam prawie nic nie trzymam, jak mam na cos ochote to ide do sklepu i kupuje nie lubie chomikowac
Barf mimo wszystko chyba zdrowszy od karm suchych.
A tak wogole to wrocilismy wlasnie ze spacerku. Jedna dziewczyna z dogomani podpowiedziala nam ze niedaleko mnie jest ogrodzone pole (wejscie jest tylko nie zamykane) i zabezpieczona w zabawki i kieszen parowek puscilam go ze smyczy. Pieknie wracal wiec bedziemy tam czesciej chodzic.
Wprawdzie raz mi zwial miedzy jakimis belkami ale na podworko jakiegos domku i za pare sekund wrocil. Nawet jak nie to bym przelazla za nim przez plot, wiec bardzo fajne miejsce.
Nagralam filmik komorka ale cos nie moge wgrac
EDIT/ Udalo sie
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
Sorry za jakos i moj skrzeczacy glos
Bel - Czw Lut 28, 2013 19:09
no my karmimy 3razy dziennie małe porcje. Jeśli przegapię np. wieczorne karmienie to w nocy obudzi mnie rzygający pies żółcią
|
|
|