Archiwum - Koty vol. IV
Tygrys - Pią Paź 28, 2011 13:14
Ninek, o tym, że każdy kot powinien mieć swoją kuwetę widziałam ostatnio na Animal Planet w programie Kot z piekła rodem
I mam w sumie dwie kuwety, bo jednak przyszła do mnie przez pomyłkę zamówienia i nie chcą jej z powrotem, mogłabym ją ustawić w pokoju przylegającym do salonu, miałby bliżej podczas siedzenia z nami, no i w razie czego tu albo tu miałby czysto.
furburger - Pią Paź 28, 2011 13:42
a ja coraz częściej słyszę że zawsze powinno być kuwet o jedną więcej niż kotów też tak macie ?
klauduska - Pią Paź 28, 2011 15:16
fur, ja tak nie mam. nie mam miejsca na 4 kuwety, jak mam 3 koty w domu, przesadyzm dla mnie . no chyba, że ktoś ma wielkie mieszkanie/dom i ma gdzie te kuwety rozstawiać sobie..
Martuha - Pią Paź 28, 2011 17:59
Nakasha napisał/a: | Martuha, u nas 4 lata temu kastrowanie bezdomnych kotów nie istniało. Ale zebrała się grupa osób, najpierw z TOZu, potem założyły własną fundację. Kasa z Urzędu Miasta się znalazła, ludzie, którzy łapią koty w żywołapki, wożą na zabieg i potem tymczasują też. Po trzeba chcieć i działać. Od 2007 r. udało się wysterylizować 789 kotek, wykastrować 103 koty i wyadoptować 1801 kotków. I owszem, ciągle są jakieś nowe, ciągle się rozmnażają, ale jednak sukces jest ogromny i warto dla tych uratowanych kotów się starać. Chociaż na początku może być ciężko. | Racja,u nas też jest siedziba TOZ-u powiedzieli,że nie mają na to czasu i brak chętnych osób od nich Tu nie znam nikogo kto chciałby mi pomóc,mało tego sami mnożą swoje koty i wywożą na działki Ja obecnie sama nie dam rady ani finansowo,ani nie mogę zaoferować DT i łapania tych kotów,także jestem w kropce.A kici nie widać
furburger - Sob Paź 29, 2011 21:16
Przedstawiam wam moją kicię ;D
ma niby 3 miesiące ale nie wierzę w to jest za duża, daję jej minimalnie 5 miesięcy jest strasznie spasiona
ale i tak ją kocham co ją tylko dotknę pod bródką czy za uszkiem to zaczyna mruczeć
Lavi - Sob Paź 29, 2011 22:15
furburger, Śliczna <3 Tak samo czarna z białymi wstawkami jak mój łobuz
furburger - Sob Paź 29, 2011 22:27
ale nie ma skarpetek
jest ogromnym miziakiem cały czas chce żeby ją miziać ;D właśnie takiego kociaka chciałam
Lavi - Sob Paź 29, 2011 22:38
A mój non stop świruje i gryzie wszystko co napotka:DD
furburger - Sob Paź 29, 2011 22:43
zobaczymy co będzie jak się przyzwyczai na razie jest spokojniutka, w poprzednim domu nazywali ją psotką więc zobaczymy ile w tym prawdy
W ogóle to już łapię schizy, poznałam ją z psem, ona miała go w poważaniu on ją bacznie obserwował, wąchał, chodził krok w krok i cały czas się oblizywał i podnosił przednią łapę do góry, cały czas byłam zestresowana że się zaraz na nią rzuci i się teraz boję, z poprzednim kotem którego miałam miesiąc na DT próbował się bawić a tutaj wygląda jakby miał ochotę moją kicię zjeść
Martini - Sob Paź 29, 2011 22:45
furburger napisał/a: | jest ogromnym miziakiem cały czas chce żeby ją miziać ;D właśnie takiego kociaka chciałam |
Ale masz fajnie... Wszystkie kotki, które znam, są taaaakie fajne, poza kotem moich rodziców, który jest wredny, podstępnie drapie i gryzie, a mnie najchętniej
Lavi - Pon Paź 31, 2011 15:18
Czy małe koty mają jakąś manie rzucania się na ręce i nogi w zabawie czy tylko mój? Jak się rozbawi to rzuca się na ręce, gryzie i drapie. To samo z nogami. Nie wiem jak reagować i pokazać mu, że robi źle. Oduczaliście kiedyś kota takich nawyków? Małe toto i ma jeszcze ostre zębiska. Mam poorane całe ręce
klauduska - Pon Paź 31, 2011 16:00
Lavi, taki urok młodych kotów . Normalnie uczą się zachowań poprzez zabawę z rodzeństwem, ale jak są pojedynczo, to wykorzystują do tego ręce. I dlatego w życiu bym nie chciała mieć kociaka pojedynczo w domu
Ninek - Pon Paź 31, 2011 16:06
Kociaki sie bardzo brutalnie bawią.Nie tylko z ludźmi, ze sobą nawzajem też.
Mój luby chodzi cały poorany (ma czteromiesięcznego rudzielca, akurat zęby zmienia mała zaraza). Niestety to, że ma towarzystwo niespełna rocznego kota nic nie zmienia O tyle dobrze, że już nie będzie gryzł tak boleśnie, bo sie igiełek z ryjka pozbył
Lavi - Pon Paź 31, 2011 17:16
Moja koleżanka podchodzi bardzo ,,zwierzęco" do wychowywania kotów i powiedziała mi, że jak jej kociak ją ugryzł bardzo mocno to i ona go ugryzła Od tamtego czasu kociak był już delikatniejszy.
W takim razie muszę przeczekać ten szaleńczy okres
Ninek - Pon Paź 31, 2011 17:20
Lavi, mój brat też gryzł nasze koty Swojego obecnego też w ucho użarł pare razy (odwdzięczył sie ). Podobno pomogło
|
|
|