Pytania, porady i dyskusje - Oferta warszawskich lecznic
Hanami - Czw Cze 23, 2011 21:54
Chciałam wczoraj przyłączyć się do gorącej dyskusji o kosztach leczenia szczurków, ale niestety sama ze sobą trafiłam na ostry dyżur laryngologiczny, co zajęło mi prawie pięć godzin i już po powrocie opadły ze mnie polemiczne emocje.
Mam propozycję (jeżeli złe miejsce, można przerzucić a nawet usunąć):
Też się zżymam na koszty u weta. Kiedyś chodziłam do takiego, który przy regularnych wizytach kontrolnych, gdy nic nie znalazł, mówił: "dziękuję, to wszystko, dziś nic Pani nie płaci", ale pięć lat temu przestal praktykować z powodów osobistych. Gdy cztery lata temu operowałam samiczkę w Ogonku, dostałam po zabiegu wydrukowany z kasy paragonik z zapłaconą kwotą.
1. Załóżmy na Forum coś, co wstępnie nazywam "cennik-porównywarka". To zadanie dla informatyka, jak to opracować. Chodzi mi o to, żeby dla każdego miasta osobno stowrzyć listę "naszych" gryzoniowych wetów z adresami i cenami w poszczególnych lecznicach. Każdy w zależności od potrzeb i stanu portfela będzie mógł skorzystać z takiej listy w swoim mieście.
2. Spróbujmy zacząć wymagać od wetów paragonów/rachunków za wykonane zabiegi tak jak w innych placówkach usługowych - sklepach, gabinetach lekarskich stomatologicznych (oczywiście prywatnych) - nawet jeżeli będzie to sprzedaż pojedynczej tabletki.
3. Spróbujmy zacząć pytać o oficjalne cenniki. U mojego stomatologa dostaje się wydruk na dwie strony formatu A-4, z wyszczególnionymi wszystkimi, nawet najdrobniejszymi zabiegami, materiałami itp. U żadnego weterynarza jeszcze nie widziałam oficjalnego, aktualnego cennika.
To moje propozycje w temacie (mam nadzieję).
Sysa - Czw Cze 23, 2011 22:02
Hanami, w Ogonku na pewno wisiał oficjalny cennik.
scorpio80 - Czw Cze 23, 2011 22:11
Moge potwierdzić ,że w "Ogonku" wisi oficjalny cennik za poszczególne zabiegi na tablicy w poczekalni , poza tym zawsze można zadzwonic i sie dowiedzieć jaka cena będzie za konkretna usługe ewentualnie zajrzeć na stronę lecznicy
Anonymous - Czw Cze 23, 2011 22:28
ja uważam że Hanami ma super pomysł wiadomo sa lepsze lecznice i gorsze ale zawsze dobrze miec porównanie;)
Poza tym tak przeklinana przez was Oaza wcale nie gryzie a nawet powiem ze jetem bardzo zadowolona zarówno z ceny jak i jakości;)
Hanami - Czw Cze 23, 2011 23:17
Może w Ogonku był cennik. Nie pamiętam, to było dawno. Nie piszę o tej lecznicy źle. Mnie chodzi głównie o to, że nie każdy może sobie pozwolić na to, że nie liczy się z kosztami. więc gdy szykuje się na planowy zabieg, może sobie wtedy porównać ceny w swoim mieście, podzwonić, popytać, co za daną cenę dostanie, przemyśleć, wybrać.
Oczywiście, gdy dzieje się coś nieprzewidzianie złego wtedy nawet pakt z diabłem wydaje się rajem i nikt nie patrzy na koszty. Ja sama w lutym 1997 w środku nocy zawiozłam szczurka na "oiom" taksówką do całodobowej lecznicy, a wracałam przez pół miasta na piechotę, bo nie było za co. Ale wtedy mróz był tak straszny, że ok. 02::00 nie było na ulicy nikogo, żadnego zboka, ani nawet najzwyklejszego złodzieja, skina, dresiarza, czy co tam jeszcze może w nocy zaczepić człowieka płci żeńskiej. Tak więc było bezpiecznie.
Ale w normalnej, planowej sytuacji dalczego nie zacząć szukać, porównywać i wybierać czegoś, co może tylko w dłuższej perspektywie przyczynić się do obniżki, a przynajmniej zatrzymania tych kosztów.
Anonymous - Czw Cze 23, 2011 23:40
Ja raz trafiłam do Elwetu kiedy czerniak miał ropniaka co prawda peknietego. Doktorek za wycisnieecie ropy (której juz tam niewiele było) i mazidło zaspiewał nam 60 zł....
Bel - Pią Cze 24, 2011 08:31
dzwoniłam do Kabackiego Centrum dla Zwierząt gdzie przyjmuje dr.Mikłusz i jestem mile zaskoczona.. zapytałam o wizytę kontr. z dwoma ogonami. Dowiedziałam się od recepcjonisty, że doktor oficjalnie bierze 25-30zł ale zazwyczaj znacznie mniej. Umówieni jesteśmy na poniedziałek, pora przetestować
Anonymous - Pią Cze 24, 2011 10:01
testuj testuj będe miała blisko:P;D
Anonymous - Pią Cze 24, 2011 10:11
Myszata była na kontroli pooperacyjnej u naszej ukochanej Dr Blanc. P. Dr była bardzo zadowolona ze zabiegu wykonanego w Oazie patrzac na szwy stwierdziła ze naprawde swietna robota:) osłuchała, zmierzyła temp i nie wzieła ani grosza o_O az było mi głupio. Stwierdziła ze miło nas widziec całych i zdrowych:)
Hanami - Pią Cze 24, 2011 11:27
Właśnie o to mi chodzi. Nie znaczy to, że w jakikolwiek sposób kwestionuję pracę weterynarzy ale przy braku konkurencji, przy każdej podwyżce czegokolwiek oni też będą podnosić stawki w nieskończoność. A gdy stworzymy sobie taką oficjalną "porównywarkę" z zaczniemy z niektórymi mniej więcej planowymi sprawami wybierać tych, gdzie taniej, to może z czasem ustalimy sobie (w poszczególnych miastach, bo wiadomo, że to i od tego zależy) przyzwoitą stawkę na usługi.
Chociaż szybciej dojechałabym chyba pociągiem do Łodzi niż autobusami do Kabackiego Centrum, no ale ... o wszystkim można pomyśleć.
Anonymous - Pią Cze 24, 2011 13:03
Hanami napisał/a: | Spróbujmy zacząć wymagać od wetów paragonów/rachunków za wykonane zabiegi tak jak w innych placówkach usługowych - sklepach, gabinetach lekarskich stomatologicznych (oczywiście prywatnych) - nawet jeżeli będzie to sprzedaż pojedynczej tabletki. |
Teraz wszyscy muszą wydawać paragony. Nawet w Poznańskiej homeopatii, w której nigdy nie było, odkąd weszła ustawa, musieli kupić sprzęt i dają paragony.
Hanami - Pią Cze 24, 2011 13:19
Ren napisał/a: | Teraz wszyscy muszą wydawać paragony |
No właśnie, czy wszyscy? Wykastrowałam dwa miesiące temu dwie samiczki i na pytanie znajomej "ile zapłaciłaś?" mogłam jedynie powiedzieć "...chyba wg cennika", bo zapłaciłam tyle, ile mówili inni o kosztach tego zabiegu, ale do ręki NIE DOSTAŁAM NIC.
L. - Pią Cze 24, 2011 13:27
Hanami, bo ludzie zazwyczaj i tak paragonu nie biorą ze sobą.
ale jeśli sie upomnisz musisz dostac.
quagmire - Pią Cze 24, 2011 14:30
Nie, ale trzeba paragony wydawać jakoś od niedawna - od poczatku maja chyba dopiero.
Pixie - Pią Cze 24, 2011 16:02
Ja jestem z Krakowa. Zawsze chodzę do "Lecznicy Weterynaryjnej A.Barabaś i A. Kowalik". Tam za zwykłe oglądnięcie szczurka nie biorą ani grosza. Za kastracje Albusa zapłaciłam równe 100 zł i dostałam paragon.
Słyszałam jednak, że świetna jest przychodnia Alvet. Tam, żeby dostać się do Pani Doktor, która jest specjalistką od gryzoni trzeba dużo zapłacić ( 70 zł o ile pamiętam, mogę się mylić, za samą wizytę, nie licząc usług ). Dlatego zależy, kto co woli. Jak masz sprawdzonego weta, nie ma problemu.
A co do "Cennika - porównywarki", moim zdaniem stworzenie dla każdego miasta takiej listy, to po pierwsze mnóstwo roboty, po drugie mnóstwo wetów do umieszczenia. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest czytanie na forum o wetach w Twoim mieście i samemu porównywanie cen.
|
|
|