W kupie raźniej - szczury są stadne - Dlaczego w stadzie, a nie pojedynczo?
LunacyFringe - Czw Sty 10, 2008 16:23
Aide, to wszystko będzie dobrze Nic się nie martw popiskiwaniem i małymi bójkami
Aide - Czw Sty 10, 2008 19:52
Wielkie dzięki ....dzisiaj mnie spotkała inna niespodzianka Rita ...znaczy nowicjuszka, tak mnie udziabała i to dwa razy, że tym razem krew się lała. Zaskoczyła mnie okropnie, bo w odróżnieniu od zachłannej Niny jedzenie bierze bardzo delikatnie. Chyba powinnam poszukać gdzieś w innym temacie.
Nisia - Pią Sty 11, 2008 10:02
Aide napisał/a: | Rita ...znaczy nowicjuszka, tak mnie udziabała i to dwa razy, że tym razem krew się lała. |
Jeśli taka sytuacja się zdarzy - trzeba natychmiast szczura dominować. Przewrócić na plecki i trzymać, aż się przestanie wiercić.
Ale reakcja musi byc natychmiastowa, żeby szczur zrozumiał, o co chodzi.
Aide - Pią Sty 11, 2008 11:25
Nisia, Spędziłam wczoraj cały wieczór na czytaniu o szczurzej agresji ....jedni radzą by dominować, inni by zostawić w spokoju i z cierpliwością oswajać. Rita jest u mnie do 3 dni, sprawia wrażenie niebojącej, stara się zdominować Ninę, ale siły rozkładają się raczej równo. Włożyłam rękę do klatki, przyzwyczajona, że Nina ją zawsze liże a tu dziab raz, drugi ....z takim zapałem i siłą, że aż jej dupka podskoczyła. Chyba jeśli się powtórzy to skorzystam z Twojej rady .....a może jeszcze przez chwilę łapy nie będę wkładać, bo dzisiaj palucha mam czerwonego i zapuchniętego.
Dzięki za radę.
AngelsDream - Pią Sty 11, 2008 12:06
Aide, tu trzeba dominować na pewno. Bo ci wyrośnie mały, rządzący się po swojemu potwór. Palec będzie spuchnięty... Szczepienie na tężec w ciągu ostatnich 5 lat robiłaś?
Aide - Pią Sty 11, 2008 13:41
AngelsDream, wstyd się pzrynać ale przez ostatnie parę lat nic mnie nie ugryzło więc ....:(
AngelsDream - Pią Sty 11, 2008 13:51
Off-Topic: | Aide, przy zwierzakach jednak powinno być, tak dla bezpieczeństwa. I jakby co o "gryzakach" lepiej pisać w tematach o agresji. Wtedy wszystko trzyma się kupy. |
Aide - Pią Sty 11, 2008 13:59
Off-Topic: | :) OKI ...dzieki |
[ Dodano: Pią Sty 11, 2008 14:10 ]
Utwierdzę się jeszcze tylko .......to znaczy wkładać rękę a jak dziabnie to dominować. Jak je też ją mogę dotykać, czy lepiej nie? Jak to robię, to nie przerywa jedzenia, ale dziwnie na mnie patrzy ...jakby się zasadzała na kawałek mego ciała
skinny - Pią Sty 11, 2008 16:55
ja mam od tygodnia na przechowaniu ( ci.. moze sie uda i zostanie ) jednego ktory mial brata, ale brat szybciej znalazl dom niz on... widze ze Felix glownie cale dni spi a jak sie obudzi bardzo garnie do czlowieka. da sie go do klatki to chce wyjsc i przebywac z czlowiekiem.
dodam ze mieszka w klatce po kroliku - ma ok 7 miesiecy - wiec nie wyjdzie przez prety (co by mogl ok 5 tygodniowy zrobic) i to jest pierwsza sprawa, druga ze nie wiem na razie jaka bedzie jego sytuacja czy zostaje czy oddany (szuka domu ale nikt sie nie odzywa)
robie co moge, poswiecam mu czas ale widze ze jest smutny. dodam ze wczesniej mielismy dwa a potem jeszcze dwa swoje wiec wiem jak to jest miec dwa szczurki. zdaje sie ze nic teraz nie zrobie dopoki jego sytuacja nie bedzie stabilna. a moze?
Nisia - Pon Sty 14, 2008 12:39
Aide napisał/a: | jedni radzą by dominować, inni by zostawić w spokoju i z cierpliwością oswajać. |
Moim zdaniem, to kwestia wyczucia.
Ja moje szczury trzymam krótko, ale też na wiele rzeczy im pozwalam (to są tylko szczury, gryzonie o psychice małego dziecka). I jakoś nie wygladają na nieszcześliwe, za to się słuchają i rozumieją, że "nie wolno" znaczy "nie wolno" i nic innego. Szanują człowieka i wiedzą, że tu rządzi człowiek.
Aide napisał/a: | to znaczy wkładać rękę a jak dziabnie to dominować. Jak je też ją mogę dotykać, czy lepiej nie? Jak to robię, to nie przerywa jedzenia, ale dziwnie na mnie patrzy ...jakby się zasadzała na kawałek mego ciała |
Przede wszystkim, nie możesz pokazywać zwierzęciu, że się go boisz. Bo ono to wyczuje i wykorzysta (boleśnie).
Musisz być zdecydowana, zdeterminowana i pokazywac szczurowi, że nie on tu rządzi, tylko Ty.
Ja osobiście, nawet z narażeniem rąk, bym po prostu bezpardonowo złapała. Piszesz, że mała nie od wczoraj jest w domu, więc już się zdążyła oswoić z nowym miejscem. Więc pewnie teraz ustawia Ciebie.
Co do łapania, za pierwszym razem możesz użyć rękawiczki, ale na tyle cienkiej, aby Twój chwyt był pewny. Licz się z tym, że będzie się wykręcać i gryźć. Musisz ją utrzymać siłą, możesz włożyć do rękawa swetra/polara/etc. lub pod bluzkę. A jak ugryzie - bach na plecki i dominacja (odróżniaj gryzienie od iskania lub przypadkowego/ostrzegawczego złapania ząbkami! gryzienie jest do krwi).
Po jakimś czasie zrozumie, że Ty tu rządzisz i nie będzie Ciebie ustawiać.
Oczywiście, musisz też pamiętać, że szczurek potrzebuje miec swój azyl w klatce (np. domek), czy spokojne norki na terenie wybiegu. I tam, póki się nie zaprzyjaźnicie, rąk nie wkładaj. Z czasem, jesli teraz przełamiecie lody, pewnie będzie Ci pozwalać na wszystko...
Pamiętasz mam nadzieję, że szczurka łapiemy za przednimi łapkami, a nie np. za ogon?
PS. Słyszałam opinie, że szczura się nie oswaja. Nic bardziej bzdurnego. Szczura trzeba oswajać. Być przy tym twardym i zdecydowanym. I pamiętać, że szczura oswaja się całe jego życie.
Szczur to stanowczo nie jest dla miękkich osób, które się boją ugryzienia, czy podrapania. Bo wtedy szczur nie dość, że będzie dziki, to jeszcze będzie rządził swoim właścicielem.
Aide - Pon Sty 14, 2008 14:50
Nisia, Odpowiedziałaś na wiele pytań, które zadałam dzisiaj w temacie "Agresja u szczurzycy w stosunku do ludzi". Pewnie masz rację, że szczurek nie jest dla miękkich osób, które się boją ugryzienia, ale ......bez rękawicy więcej nie będę próbować. Uwierz Nisiu, pulsujący, bolący, spuchnięty ...tyle powiem o moim kciuku. Zrobiła mi to natychmiast po tym jak ją puściłam, po uprzednim przewróceniu na plecki. Boje się ją zrazić do siebie stosując tę metodę.
Oli - Pon Sty 14, 2008 15:18
Aide, powiem Ci ze wiele mozesz popsuc stosuja rekawice... Niestety taka jest prawda - szczur bedzie si eo wiele bardziej bal. Wiem co to znaczy spuchniety palec (wlasciwie to pol reki mialam ) po ugryzieniu szczura, ale sa gorsze rzeczy - np. przegryziony na wylot paznokiec...
Juz zostalam tyle razy ugryziona, ze udalo mi si enauczyc pewnej zasady "Jak sie wbije - nie cofac reki, jak pusci - od razu zdominowac". Tym sposobem moj Ojej kilka razy musial byc potem myty z moje krwi. Na takie gagatki musi byc ktos mocnych.
Aide - Pon Sty 14, 2008 15:29
Toś mnie pocieszyła ...nie ma co
Ograniczę się chyba do dawania jej jedzenia i nie będę potworka dotykać dopóki sama z klatki nie wyjdzie. Sporo jestem z Niną, bo Ona ciągle przybiega do mnie, więc może i Rita się pokusi. Muszę powiedzieć, że brak rękawiczki sporo mnie kosztował .....oczywiście wewnętrznego przekonania, że tak jest lepiej.
Nisia - Pon Sty 14, 2008 17:11
Aide napisał/a: | bez rękawicy więcej nie będę próbować |
Stosowanie rękawicy wzbudza w szczurkach agresję. Raz - ok, ale nie więcej.
A poza tym. Temat "agresja u szczurzycy w stosunku do człowieka" nie jest odpowiedni. Twój szczurek jest po prostu nieoswojony. Dobrze ją oswój, a "agresję" diabli wezmą.
Dla mnie "agresja" jest stanem patologicznym psychiki. Twój szczurek zachowuje sie absolutnie normalnie.
Aide - Wto Sty 15, 2008 10:59
Nisia, będę cierpliwa i wyrozumiała dla gryzaka a efekty zobaczymy po jakimś czasie. Mam nadzieję, że się nie mylisz. Dzięki
|
|
|