Mioty urodzone - rok 2013 - Miot C2 of Anahata - 08.02.2013 - rez. str. 5
hekatomba - Pią Kwi 26, 2013 21:13
Cute zapowiada się na mikroszczura, bo waży całe 160g Obecnie jesteśmy na etapie łączenia. Po trwających niecały tydzień kilkugodzinnych spotkaniach na neutralnym terenie wszystkie panny wylądowały w umytej i na nowo urządzonej klatce. Na razie Cute największe zatargi ma z alfą, z kolei dwie pozostałe dziewczyny szybko ją zaakceptowały. Mała jest niezwykle waleczna i nie daje się zdominować. Ba, sama próbuje przewrócić na grzbiet ponad dwa razy od niej większą koleżankę Mam jednak nadzieję, że dziewczyny w końcu się dotrą i częściej będę mogła oglądać np. takie obrazki jak ten:
Cute z alfą stada - zdjęcie przez pręty, bo nie chciałam pannom przeszkadzać
Nakasha - Pią Kwi 26, 2013 21:27
hekatomba, Cute była największą panną w miocie, jest jeszcze szansa, że się wybije. A moja Cerridwen ją dominowała razem z Yettą, może teraz panna się odgrywa. (żart, proszę tego nie brać na serio). Szczury często zachowują się inaczej w innych warunkach, w innym stadzie - np. Castiel był raczej ostrożny i niepewny, a u AngelsDream pokazał inne cechy.
AngelsDream - Wto Maj 07, 2013 09:19
hekatomba, jak tam siostra?
Bo Cass to wcielenie uległości, stanowczej (nie na wszystko pozwala), ale jednak zakusów na władzę w jego wykonaniu jak na razie nie widać. Za to kolor mu się obecnie zmienia i sama jestem ciekawa, co też potwór wymyśli. Pyszczek ciemny, plecy też, ale boki jaśniejsze. Zobaczymy, czy do wystawy się zdecyduje i czy na pewno będzie mógł jechać.
AngelsDream - Śro Maj 08, 2013 19:26
hekatomba - Nie Maj 12, 2013 14:42
Cute daje się poznać jako niezwykle charakterna i zadziorna samiczka. Pierwsza do dominowania i kładzenia na grzbiety starszych koleżanek, a gdy te, zmęczone zabawą, mają ochotę zaprotestować i przywołać małą do porządku, wyraźnie jej się to nie podoba Bywają jednak momenty, gdy Cute jest uosobieniem uległości i łagodności - daje się iskać, przytula się do starszaków i wchodzi im pod brzuchy. Od początku największe trudności w dogadaniu się miała z alfą stada. Biuti, wspomniana alfa, nie jest agresywną samicą i dominowanie w jej wykonaniu nie wygląda na szczególnie brutalne. Gdy dołączałam do stadka siostrzenicę Gumkę, zdominowała ją raz czy dwa i uznała sprawę za rozstrzygniętą, tyle że Gumka bez oporów i w bardzo przekonujący sposób zamieniała się w zwłoki Z Cute jest zgoła inaczej, ale w miarę upływu czasu zaczynam zauważać postępy. Zniknęło wcześniejsze panikująco-piszczące zachowanie Cute, gdy alfa zbliżała się do niej na odległość mniejszą niż 20cm, a pojawiło się ignorowanie i trzymanie na dystans. Zachowanie Biuti zdaje się mówić: O.K., skoro już tu musisz być, to chociaż zachowuj się cicho, nie krzycz, gdy przechodzę obok i nie zaczepiaj mnie, gdy odpoczywam. W ostateczności możesz robić za poduszkę, gdy śpię w sputniku Wygląda na to, że Cute dotrzymuje warunków tej umowy i panie nie wchodzą sobie w paradę. Wielkiej miłości jeszcze nie widać, ale i częstotliwość bójek znacznie zmalała, co na ten moment bardzo mnie cieszy i niczego więcej nie wymagam.
Charakter Cute cały czas ewoluuje. Na początku zdecydowanie bardziej wolała kontakt z człowiekiem. Zasypiała wtulona w człowieka. Głaskana pulsowała oczkami. Teraz, gdy jej relacje ze stadem uległy poprawie, bardziej dba o zacieśnianie więzi z koleżankami wychodząc z założenia, że ludź może poczekać
Z aktywnością na wybiegach bywa różnie. Bywają dni, gdy rozpiera ją energia, próbuje wejść w każdy zakamarek, zaczepia koleżanki i wręcz teleportuje się z miejsca na miejsce. Czasami jednak bywa lękliwa i wtedy zakopuje się w kocach, od czasu do czasu wyściubiając nos i podpatrując, czym zajmuje się reszta stada.
Zdrowotnie O.K. Kilka dni temu zakończyliśmy kurację Sumamedem (lekkie przeziębienie). Obecnie kontynuujemy podawanie probiotyku, aby uregulować florę bakteryjną. Waga myszy sprzed kilku dni to ~200g.
Cute solo:
Ze stadkiem:
Z nową koleżanką
Asaurus - Pon Maj 20, 2013 22:16
W imieniu SHSRP, chciałem przeprosić za opóźnienie w wydawaniu rodowodów, niestety nasza wspaniała poczta zafundowała im rundkę dookoła kraju i powrót do punktu startowego. Jutro drugie podejście z wysyłką, także proszę o cierpliwość.
hekatomba - Nie Cze 09, 2013 19:35
Meldujemy, że nas prawie wszystko w porządku. Prawie, bo stadko troszkę się rozkichało i jutro wędrujemy na kontrolę. Z lepszych wieści: minęły wcześniejsze problemy z dogadaniem się ze starszyzną Cute w końcu zrozumiała, kto rządzi w stadzie, choć nadal bywa zadziorna i widać, że ma zadatki na alfę. Na wybiegach zachowuje się ostrożnie. Bywa płochliwa, ale widząc szalejące towarzyszki, ośmiela się i dokazuje starszym koleżankom Zdjęcia niekoniecznie oddają rzeczywistą barwę jej sierści, niemniej widać różnicę między jaśniejszymi boczkami i pysiem, a ciemniejszym grzbietem. Wagowo w normie: 265g.
Podczas męczenia rujkującej kumpeli
Kiszonka:
Reszta:
Nakasha - Pią Cze 21, 2013 21:38
Dziękuję za wieści.
Z panami u Żanety również wszystko ok, tak samo jak z moimi dwiema córciami.
Kochani, w związku z pewnymi moimi planami, zapraszam do zapoznania się z i dyskusji nad sensem stosowania kontrolowanego inbredu w hodowli:
http://shsrp.szczury.biz/...p?p=36045#36045
Jest dla mnie ważne, aby "starzy" i potencjalni chętni na maluchy ode mnie, wiedzieli, na czym zamierzam opierać swoją hodowlę i w jakim kierunku będzie ona zmierzać. Chciałabym, abyście byli w miarę Waszych chęci i możliwości zorientowani, jakie sposoby hodowania są uznawane i praktykowane - na świecie i być może, już niedługo, u nas.
Jest to temat kontrowersyjny ze względu na złą sławę, jaką cieszy się przypadkowy inbred - i słusznie!
Jednak dotychczasowe doświadczenia z hodowlą opartą niemal w 100% na outbreedingu przyniosły średnie rezultaty. Już w 2009 r,. rozmawiałam o kontrolowanym inbredzie z hodowcami z USA - wtedy nie byłam do tego przekonana. Jednak sporo o tym poczytałam, rozważyłam argumenty innych hodowców i doszłam do wniosku, że - aby naprawdę coś zmienić w kwestii zdrowia naszych szczurów - warto uzupełnić i odświeżyć naszą wiedzę... a w rezultacie otworzyć się na inne sposoby prowadzenia hodowli, sposoby, które dają dobre wyniki w innych krajach.
Hodowla nie funkcjonuje w oderwaniu od miłośników szczurów, którzy chcą je do siebie przyjmować, dlatego zależy mi na tym, abyście zapoznali się ze "zjawiskiem" kontrolowanego inbredu i argumentami, jakie za nim przemawiają.
Izabela - Pią Lip 12, 2013 19:43
Donoszę, że panie "C" znajdujące się pod moją opieką są zdrowe i mają się wyśmienicie Charaktery im się nie zmieniły, czyli Celia nadal jest bardzo towarzyska i ciekawa świata, Chanel natomiast to typ samotniczki. Celia najbardziej lubi buszować po krzesłach, stole, parapecie i zakazanym przez Pańcia i Pańcię blacie. Chani jest bardziej przyziemna, większość jej spaceru odbywa się POD kocem rozłożonym na podłodze, w którym ryje tunele i wygryza otwory wentylacyjne. Szanuję upodobania obu, oprócz blatu Łobuzica doskonale wie, że jej tam wchodzić nie wolno i robi to tylko wtedy, kiedy tego nie widzę. Nakryta na przestępstwie próbuje się chować za rzeczy stojące na blacie, a gdy to nie pomaga i Pańcia nadal dobitnym głosem mówi "nie wolno", ucieka z szybkością światła
Tematu o inbredzie jeszcze nie czytałam, ale chętnie się z nim zapoznam w wolnej chwili.
Na koniec pytanie - poczta nadal ma problemy z odnalezieniem adresatów listów z rdowodami?
hekatomba - Sob Lip 13, 2013 12:30
Śpieszę poinformować, że z Cute wszystko w jak najlepszym porządku Mała niezmiennie próbuje spacyfikować swoje starsze koleżanki. Na razie bezskutecznie O ile wcześniej miała problemy z dogadaniem się z alfą stada, tak teraz tworzą zgrany duet i nie odstępują siebie na krok - razem śpią, bawią się i iskają. Kiedyś czytałam, że z reguły szczury, którym z początku najtrudniej jest się ze sobą dogadać, na koniec, gdy już im się to uda, łączy wyjątkowa zażyłość. Patrząc na przypadek w swoim stadzie myślę, że coś w tym jest
Zachowanie Cute na wybiegach i w kontakcie z człowiekiem bywa różne. Lubi łobuzować, ale nadal bywa wycofana i lękliwa. Płoszy się, gdy usłyszy jakiś głośniejszy dźwięk lub niespodziewany ruch. Szybko jednak wychodzi z kryjówki i wraca do zabawy.
Zdrowotnie O.K. Czasami kicha, ale podejrzewam, że przyczyną tego są inne panny w stadzie, a dokładnie jedna, której objawy są najbardziej intensywne. Na razie wzmacniamy odporność witaminami.
Ważenie z dzisiaj pokazało nam 290g, co mnie trochę martwi, bo rozważałam profilaktyczną kastrację małej, a podobno umowną granicą bezpiecznego podania narkozy jest 300g, choć z drugie strony nie wiem, czy te 10g robi jakąkolwiek różnicę.
Zdjęcia:
Nie lubię się przypominać, ale również czekam na rodowód, który wg informacji w PW miał zostać wysłany w okolicach 8-9 czerwca. Gwoli ścisłości, ten papierek nie jest mi potrzebny do szczęścia, bo tak naprawdę najważniejsze jest dla mnie to, że Cute jest u mnie. Martwi mnie jednak brak odpowiedzi na pytanie o to, kiedy rodowód zostanie wysłany. PW z takim zapytaniem wysłałam tydzień temu. Wiadomość została odebrana. I do tej pory cisza
Asaurus - Śro Lip 17, 2013 00:11
Castiel z nowym kumplem:
http://www.youtube.com/watch?v=H5QyBCBml8g
Nakasha - Śro Lip 31, 2013 14:53
Wszystkie rodowody zostały wysłane w dniu dzisiejszym. Serdecznie Was przepraszam za zwłokę...
Izabela - Czw Sie 08, 2013 20:03
Rodowody dotarły.
Kilka zdjęć Celii i Chanel, a właściwie ich główek, na których najbardziej widoczne są różnice w ubarwieniu
20. VIII. umówieni jesteśmy w Pulsvecie na kastrację młodych. Trzymajcie kciuki, by wszystko poszło dobrze. Mam nadzieję, że nie będzie takich upałów.
Nakasha - Czw Sie 08, 2013 20:18
http://www.garnek.pl/guci...-w-chowadelakch - kopia mamusi!!
Trzymam kciuki
Izabela - Czw Sie 08, 2013 20:28
Faktycznie podobna jest do Yetty, przynajmniej na zdjęciach Tylko ma chyba trochę więcej ciemnego po wewnętrznej stronie uszu
|
|
|