Klatki i wyposażenie - Hamaki
Anonymous - Nie Gru 07, 2008 10:43
spróbuję im wrzucić w takim razie więcej szmatek, bo moje każdy hamak rozbrajają i zanoszą do domku
Ninek - Nie Gru 07, 2008 15:42
Cholera, moje każdy hamak odgryzą... Próbowałam już każdego rodzaju mocowania i nic nie skutkuje...
A później są nieszczęśliwe i robią do mnie błagalne oczka, żebym przymocowała z powrotem, bo nie ma gdzie spać....
Małe jędze.
Fauka - Nie Gru 07, 2008 17:09
Trza wyprodukować hamaki z plastiku lub metalu
nutaka - Nie Gru 07, 2008 17:24
a mi gryzły tylko sznureczki od hamaków ale od kiedy przyczepiam klmerkami jest ok.
Anonymous - Nie Gru 07, 2008 17:25
moje wogole nie gryza, nigdy nie gryzly hamakow
ale mam aniolki
Anonymous - Nie Gru 07, 2008 18:42
Moje nie gryzą hamaków, ale zawsze siedzą w nich w siódemkę, więc często urywają mi się zaczepy
nutaka - Nie Gru 07, 2008 20:30
ja ostatnio wszystko w kaltce robie na lenia hamaków nie che mi się szyc więc biorę stare poszewki od poduszek składam 4 razy potem klmerkami raz dwa i gotowe. Ładnie to nie wygląda ale ogonom nie przeszkadza.
strup - Pon Gru 08, 2008 22:09
Ja kupiłam moim dziewczynom taki porządny hamak za 30zł, cały pogryzły, to wzięłam i obszyłam go kocem polarowym, jak nowy, i praktycznie zero wydatków, więc sie opłaca.
[ Komentarz dodany przez: Hally: Wto Gru 09, 2008 08:34 ]
błąd poprawiony.
idaa - Nie Gru 14, 2008 22:03
Moi chłopcy nie odgryzają hamaków, ale robią w nich "wywietrzniki" . Ostatnio wzięli się za prucie szwów. Najpierw przegryzają jedną nitkę, potem drugą...., no a potem ...... trzeba od nowa zszywać . Ostatnio zleniwiałam i po prostu odcinam rękawy od bluzy polarowej. W ten sposób powstaje tunel. Nakład pracy praktycznie żaden, tylko przyczepić spinacze biurowe i gotowe.
polegalu - Nie Gru 14, 2008 23:29
Moje szanują hamaczki Ja mam doś napięte , ale na tyle wsobodnie wiszą by mogły wejsc i wyjść z każdej strony... Może to ma jakieś znaczenie..
Mao - Nie Gru 21, 2008 16:25
Moje szanują hamaczki jak są nowe, kiedy im się znudzą, to zaczynają je podgryzać - subtelny sygnał dla mnie, że pora iść do sklepu po nowy polar
Ostatnio zrobiłam hamak zastępczy, bo zdemolowały swoje łózko z baldachimem (mam jakiś taki wir na bani, że lubię im tworzyć nietypowe hamaki - namioty, kokony itp ), ale panny stwierdziły, że ten hamak lepiej się nadaje na kołdrę, więc odgryzły go od spinacza i zaczęły wciągać go do koszyka
Nakasha - Nie Gru 21, 2008 22:50
Cytat: | więc odgryzły go od spinacza i zaczęły wciągać go do koszyka |
Skąd ja to znam u mnie żaden hamak nie przetrwał dłużej niż 3 dni
_ogonek_ - Pon Gru 22, 2008 12:25
A u mnie hamaki nie przetrwają dłużej niż 5 dni nie dlatego że je przegryza, ale dlatego, że są calusieńkie zasiusiane.
Anonymous - Pon Gru 22, 2008 12:44
AdaK, ale powyżej mówiono o zniszczeniach ,a nie zabrudzeniach.
apsik - Wto Gru 23, 2008 14:39
Jeśłi chodzi o nieszczenie hamaczków, to moje laski troszkę przystopowały, gdy zaliczyły glebę razem z hamakiem. Teraz robią/robi dziurki ale w bezpiecznych miejscach . Poza tym daję bardzo duzo ręcznika papierowego (najlepszy z biedronki Queen XL), wykładm koszyczki ale za długo to tam nie grzeje miejsca, tylko jest wciagane do środka hamaczka.
|
|
|