To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Samica czy młode? - dyskusja wokół miotów wpadkowych

Oli - Nie Paź 14, 2012 22:31

Off-Topic:
quagmire, znam tę zasadę, znam wiele zasad jakie macie w stowarzyszeniu, a znam też takie, które nie są przestrzegane, ale to nie ten temat do rozmowy ;)

quagmire - Nie Paź 14, 2012 22:51

unicorn, nieistotne, w sensie, że z reguły te 3 miesiące od krycia = 3 miesiące od urodzenia (ewentualnie +/- 2 dni).

Oli, zacytowałam, bo zabrzmiało, jakby samice były rozmnażane wielokrotnie, a tak nie jest.

AngelsDream - Nie Paź 14, 2012 23:00

Layla napisał/a:
Jest to także bezustanny zarzut ze strony drugiego forum, a także SPSu - może jest w tym zarzucie ziarno prawdy?

Może jest, a może po prostu na skali zachowań akceptowalnych jest wiele miejsca na to, co właściwe lub właściwsze.

Layla napisał/a:
Nie traktujmy wszystkich sytuacji wg jedynie słusznej tabelki!

Nie wiem czy inni też, ja tabelki nie mam i oceniam każdą sytuację pod różnymi kątami. To, że często wybieram jedną drogę nie oznacza, że nie widzę innych. Kiedy ktoś pyta mnie o zdanie, przedstawiam wachlarz możliwości, a nie tylko wąski zakres od kreski do kreski.

Layla napisał/a:
Chciałabym, żebyśmy byli nie tylko czerń i biel widzieli w rozmaitych forumowych sytuacjach, ale także odcienie szarości.

Szarość nie zawsze jest najlepsza dla zwierząt, ale to też kwestia prywatna.

Layla napisał/a:
Znam smeg, ręczyć za jej rozsądek mogę na 200%, ufam, że to co zrobi, będzie dobre w zastanej sytuacji.

Ja nie znam, mogę odnosić się tylko do tego, co widzę na forach, a obecnie to nie jest wg mnie spójny obraz. To jest to, co mnie osobiście skłoniło w ogóle do wyrażenia swojego zdania dużo ostrzej.

Tym niemniej, za jedno się kłaniam wszystkim. Wiecie, jak mogło być? Radosne wpisy tu i ówdzie na forum o enigmatycznej treści lub totalne bagno... A wyszła, wg mnie całkiem sensowna dyskusja, z której wynika sporo dobrych rzeczy:
- o pewnych sprawach należy pisać wprost
- o pewnych sprawach nie należy pisać kategorycznie, bo można się na nich "przejechać"
- kiedy na kastrację aborcyjną jest za późno, odpowiedzialnym i kompromisowym rozwiązaniem jest wg większości pozostawienie trzech malców, zwłaszcza dla samic wieloródek, które mogą (i pewnie tak jest w tym przypadku) mieć silniejsze instynkty

smeg, nie bądź na mnie zła za to, że myślę inaczej od Ciebie. To nie znaczy, że MaMi czy jej dzieciom życzę źle. Przeciwnie. I wbrew pozorom to nie oznacza też, że jestem od razu z automatu po drugiej strony jakiejś niewidzialnej barykady. Nie mogę jednak udawać, że mam inny pogląd od posiadanego.

Kasik - Nie Paź 14, 2012 23:16

noovaa napisał/a:
ale ktoś tutaj stwierdził, że sytuacja w której smeg dość stanowczo poleciła uśpienie młodych była "inna", bo winna była właścicielka.
Bo była CAŁKOWICIE inna - laska miała do oddania DWADZIEŚCIA małych szczurów naraz, po raz TRZECI. Tu będzie kilka, które w dodatku już mają domki. Nie są żadnymi "dumborexniewiadomoco" - trochę przesadzasz w całym tym zasadzaniu się na smeg i wykorzystywaniu jej słów przeciwko niej samej - nie zapominaj, że maluchy się jeszcze nie urodziły, więc skąd wiesz, jak będą wyglądać? :roll:
unicorn - Nie Paź 14, 2012 23:27

Kasik, wykorzystywać jej słowa przeciwko niej uważam za słuszne, trzeba uważać co się pisze. Wydaje mi się, że tu raczej chodziło o podpieranie się szczurami i całe monologi w kontekście " smeg jest zła, bo samica.." "samica będzie cierpieć, bo smeg.." ".. a to wszystko, bo smeg jest hipokrytką i muszę jej pojechać, kropka". To może brzmieć brutalnie, ale czasem "o pewnych sprawach należy pisać wprost".
Niamey - Nie Paź 14, 2012 23:31

Mimo pozytywnych wniosków, nadal nie ogarniam głębi tej dyskusji.

Przecież sytuacja jest prosta jak młot. Mamy samicę --> za późno na sterylkę --> niech rodzi --> jeśli mało maluchów - zostawiamy, bo alternatywą jest szprycowanie samicy galostopem ---> jeśli dużo maluchów - większość usypiamy, 2-3 zostawiamy, są już zaklepane dla nich domy ---> end.

Ale istotnie - wiele osób powinno wyciągnąć z tej sytuacji wniosek - zanim się coś kategorycznie i nie dopuszczając żadnych "ale" napisze, warto się trzy razy zastanowić. Mniej skrajności, więcej refleksyjności i wszyscy będą szczęśliwsi.

Kasik - Nie Paź 14, 2012 23:37

unicorn, oczywiście, można używać czyichś słów przeciwko niemu, jeżeli używa się ich w tej samej sytuacji i w takim samym kontekście. A nie tylko po to, by kogoś zjechać. Ja na razie nie widzę tych wspaniałych cudnych puchatych szczurków, o których pisze noovaa, dlatego uważam, że wytykanie tych słów w tym momencie jest całkowicie nie na miejscu, niesmaczne i w wiadomym celu.
unicorn - Nie Paź 14, 2012 23:40

Kasik, a to o te puchate szczurki się rozchodzi? :wink: No cóż.

[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Pon Paź 15, 2012 09:31 ]
Zwłaszcza w tak delikatnych tematach warto ironię i sarkazm zastępować merytoryczną wypowiedzią. Jeden post w takim tonie, zamiast cokolwiek wyjaśnić czy przekazać, tylko dolewa oliwy do ognia i uderza nie tam, gdzie się powinno celować, chcąc rozmawiać, a nie gnoić. Ton postu jest istotny. AD

Kasik - Nie Paź 14, 2012 23:43

unicorn, o cały ton wypowiedzi.
Nakasha - Pon Paź 15, 2012 01:16

Co do tego, czy za późno na kastrację aborcyjną, to zdania wśród weterynarzy są podzielone. Przecież czasami robiło się cesarki samicom z przenoszoną ciążą i tym samicom nic złego się nie działo.

Działo się źle, gdy zabieg nie został wykonany na czas, bo umierające płody mogą zatruć samicę i ją zabić.

W tej konkretnej sytuacji najlepiej po prostu uważnie samicę obserwować: przy jakimkolwiek dalszym krwawieniu - zabieg. Przy pogorszeniu stanu płuc - zabieg. Przy jakimkolwiek zapachu z dróg rodnych - zabieg. Jeśli ogromny brzuch utrzyma się i nie będzie powiększać przez kilka dni - zabieg.

Jeśli samica urodzi, najlepiej zostawić jej 3 młode.

Jeśli po porodzie stan jej płuc się pogorszy - dać jej leki, małe uśpić. Jeśli po porodzie będzie dalej krwawić lub pojawi się wydzielina z pochwy - kastracja, a małe uśpić. Lub szukać im mamki.

Życie i zdrowie samicy jest najważniejsze, jednak zabijanie maluchów bez powodu jest sprawą bardzo dyskusyjną. Na pewno zostawienie jej więcej niż 3 - 4 maluchów będzie zbytnim zagrożeniem, ale jeśli wszystko z nią będzie ok, to z tyloma powinna sobie poradzić.


Trzeba wziąć pod uwagę, że zapalnie płuc może przenieść się na maluchy. Maluchy mogą zachorować, nawet umrzeć, mogą być potem już całe życie słabsze. Mogą, nie muszą.

Dlatego mam nadzieję, że smeg będzie uważnie patrzeć co się dzieje i przy jakichkolwiek problemach pomoże przede wszystkim samicy. :)


Co do wybierania "ślicznych" szczurów. Ja połowę swoich adopcyjniaków wzięłam, bo były ładne, a połowę z litości. Każdy ma prawo wybierać, jakie ogonki chce adoptować, a jakie nie. Uważam, że naskakiwanie na ludzi, bo nie biorą kapturów, jest po prostu wstrętne i gorsze niż doradzanie uśpienia miotów.

Layla - Pon Paź 15, 2012 07:31

Ja uważam, że wszystko zostało wyjaśnione. Nakasha napisała bardzo mądry post, proponuje się wczytać nawet kilkakrotnie.

Nakasha napisał/a:
Uważam, że naskakiwanie na ludzi, bo nie biorą kapturów
A to jest idiotyzm (naskakiwanie), przecież i kaptury się bierze bo się podobają i generalnie jak mamy wybrać spośród kundelków jednego to i tak wybieramy tego co się najbardziej podoba. Ja przynajmniej tak robię i nie udaję, że jest inaczej.

A tym, którzy wytykają smeg hipokryzję: naprawdę jesteście w 100% spójni, zawsze tacy konsekwentni i idealni? A ile z was zarzekało się, że nigdy więcej szczura, a za chwilę nowy szczur? To oczywiście nie ten kaliber, ale też niekonsekwencja. Każdy czasem styka się z nową sytuacją i rewiduje poprzednie przekonania. Ja też doradzałam nieraz uśpienie miotu, ale zapewne gdybym była w sytuacji smeg zwyczajnie uśpienie całego miotu przerosłoby moje siły psychiczne! Nie wolno, powtarzam, nie wolno tego nakazywać i naciskać, to jest zbyt delikatna sprawa. Można doradzać - nigdy naciskać. A te naciski na forum widuję.

Aha, jeśli chodzi o sprawy medyczne - nie zapominajmy, że MaMi jest pod opieką kompetentnego weterynarza, więc może jemu zostawmy opinie stricte medyczne.

noovaa - Pon Paź 15, 2012 08:38

unicorn napisał/a:
" smeg jest zła, bo samica.." "samica będzie cierpieć, bo smeg.." ".. a to wszystko, bo smeg jest hipokrytką i muszę jej pojechać, kropka"


Nigdzie nie napisałam że smeg jest zła, tylko że wg mnie wybrała złe wyjście, a wybór ten "śmierdzi hipokryzją" choć może mi się tylko wydawać ;) . To jest wielka różnica. Co więcej, dalej uważam, tak jak uważałam zawsze że smeg jest ogólnie bardzo mądrą i dobrą osobą, która pomaga szczurom bo je kocha, a nie bo wyglądają. Zdania o niej nie zmienię bo wybrała inaczej niż wybrałabym ja.



Kasik napisał/a:
tych wspaniałych cudnych puchatych szczurków, o których pisze noovaa


A no właśnie, "dumborexniewiadomoco" to mniej więcej to samo, co smeg pisała o jeszcze nienarodzonych szczurkach Cheruby których też nikt jeszcze nie widział ;) . Dlatego użyłam tego określenia.

sachma - Wto Kwi 09, 2013 16:17

Może warto rozważyć uśpienie tych dwóch ślepych miotów? da to szanse tym starszym na domy.

[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Sro Kwi 10, 2013 10:32 ]
Od tego postu dyskusja dotyczy poszukiwania DT we Wrocławiu dla kilku miotów:

http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=14402

AD

Cegriiz - Wto Kwi 09, 2013 16:27

Tym bardziej jeśli, obie matki urodziły i maluchów jest dużo.

W ostatecznym rozrachunku- część.

Lizz - Wto Kwi 09, 2013 17:47

Rozważałam tą opcję. Jednak doszłam do wniosku, że znajdę dom dla maluchów. Po za tym maluchów nie jest aż tak dużo, bo mamusie były dosyć młode.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group