Nisia - Wto Sty 11, 2011 00:17
Z ciekawości - a czemu? Czy to wynika ze sposobu, w jakim mięso się podgrzewa pod wpływem mikrofal? A czy gryzonie usypiane chloroformem albo eterem mają wartość "spożywczą"? Koleżanka kiedyś planowała uśpić ślepy miot szczurków, ale nie miała serca patrzeć, jak weterynarz zagłebia wielką igłę w małym ciałku oseska na żywca. Uśpiła je chloroformem - w planach miało to być uśpienie wstępne, utrata przytomności, po czym poszła do weta po ostateczne zastrzyki i... dowiedziała się, że uśpiła je na zawsze. Wystarczył jeden płatek kosmetyczny i 3 minuty... Mangusta - Wto Sty 11, 2011 01:19 nie wiem czy chloroform nie wydziela jakichś dodatkowych szkodliwych substancji ale jeśli szybko się ulatnia to myślę że to też byłoby warte wypróbowania, tylko czy chloroform jest dostępny ot tak w aptece bez recepty?
 wolę sobie nie wyobrażać całego zwierzęcia podgrzewanego w ten sposób...
Layla - Wto Sty 11, 2011 09:14 Mangusta, bardzo się cieszę, że założyłaś ten temat, co prawda ja to wszystko wiem z różnych źródeł, w tym od ciebie, ale na pewno dla wielu osób rozwieje się kilka mitów. Mangusta - Wto Sty 11, 2011 12:45 cieszę się że się cieszycie 
Wiadomo że nie każdy szuka, szczególnie jeśli boi się nawet fot węży a często informacje są przestarzałe bądź wzajemnie się wykluczają (szczególnie na forach). Ale nawet jakby się jakaś dyskusja trafiła to można podać moje wypowiedzi za argumenty bo to nie tylko moja opinia ale także większości osób z którymi pracowałam, to są lata wypracowanych sposobów i kombinacji żeby było ekonomicznie dla nas, humanitarnie dla gryzoni i smacznie i zdrowo dla węży. Btw, dobra hodowla karmowa to taka, która karmi gryzonie zdrowo, nie dopuszcza do zbyt wielkiego chowu wsobnego i zachowuje wysoką higienę - zdrowe szczury to lepsza jakościowo karma czyli zysk dla obu stron. Także jeśli gdzieś widać syf, szczury są wychudzone czy zaświerzbione/zapchlone to na pewno coś jest nie tak i tutaj można już wkraczać z jakimiś akcjami mającymi na celu oświecenie delikwenta. Jeśli trochę się pomyśli to można zakombinować tak by wszyscy mieli jak najlepiej, a węże naprawdę nie są takie straszne jakby się mogło wydawać, łagodność i uległość Garego czy Berty to jest coś po prostu niewyobrażalnego. Wiadomo, nigdy nie jest 100% miło i przyjemnie, są momenty gdzie człowiek klnie że wolałby rybki albo motylka na firance, ale czy tak nie jest w przypadku każdego zwierzęcia? Wszędzie czasami jest paskudnie i obrzydliwie 
pituophis - Wto Sty 11, 2011 13:07
Nie. Chloroform jest nefrotoksyczny. Cola - Wto Sty 11, 2011 15:14 szkoda tylko że nie wszyscy terraryści i "terraryści" maja do tego takie podejście... greenfreak - Wto Sty 11, 2011 15:33 A mam pytanie, może głupie. Da się skarmiać chomikami? Czy z gryzoni tylko myszy dla niedużego węża? Bo myśleliśmy z TŻ o zbożówce w przyszłości i zastanawiam się, jak miałoby to wyglądać. Licho - Wto Sty 11, 2011 16:09 Czy skoro nie ma problemu z karmieniem mrożonym, martwym pokarmem, to można np. karmić udkiem z kurczaka?? Layla - Wto Sty 11, 2011 16:20 Licho, wąż musi zjeść gryzonia z sierścią, wnętrznościami, kośćmi. Udko nie jest pełnowartościowym pokarmem. Sysa - Wto Sty 11, 2011 16:23 A zamrożony kurczak? Albo taki wężowy BARF y kurczaka? Bel - Wto Sty 11, 2011 16:26
Layla - Wto Sty 11, 2011 19:19 believe_86, wąż podobno musi trawić całe zwierzę, gdzieś to czytałam, ale niech Mangusta powie. Gdyby można było karmić kurczakiem, to większość właścicieli węży by to robiła, bo wygodne, idziesz do mięsnego i masz. Mangusta - Wto Sty 11, 2011 19:51 kurczakami się karmi, ale całymi z fermy (i to takiej zaufanej). sierść i pióra służą do poprawienia prawidłowego trawienia. To raz, dwa, że mięso w hipermarketach jest w większości przypadków nafaszerowane antybiotykami no i chyba już wypatroszone co nie? a w całych zwierzętach chodzi też o zawartość żołądka - jeśli gryzoń jest przed śmiercią porządnie nakarmiony, to wąż "zje" to razem z nim i tym samym dostarczy sobie więcej wartości odżywczych, których na samych filetach za nic by nie dostał. filety i udka mają dość niewielką wartość odżywczą, to by była taka monodieta.
chomiki są polecane jako tzw "rozkarmiacze" ale mają trzy zasadnicze minusy: po pierwsze, mają grubą sierść więc trzeba kupować większe niż myszy, dwa, są drogie, a trzy, węże się od nich uzależniają, także jakby przypadkowo przyszło do zmieniania rodzaju karmówki np ze względów ekonomicznych to mógłby być niezły problem
Iskrunia - Wto Sty 11, 2011 20:13 Uzależniają??tzn??czyli jeśli karmi się jednym pokarmem to trzeba to stosować cały czas?nie można zmienić diety takiemu zwierzakowi?? Mangusta - Wto Sty 11, 2011 20:31 nie, ponoć chomiki są bardzo smaczne i węże nie chcą jeść niczego innego. nie widziałam by robiły jakieś problemy przy zmianach na inną karmę (przy dużych dusicielach takich zmian potrafi być nawet 4, nie licząc wypadków losowych) jeśli były karmione szczurami czy myszami, ale chomiki to ponoć samobój ile w tym prawdy to nie wiem, nie widziałam nikogo kto by hodował chomiki na karmę.
|
||||||||||||||||
