Archiwum - URATOWANE PRZED UTOPIENIEM SZCZENIAKI!!! SZUKAMY DOMU!!!
Ninek - Śro Wrz 29, 2010 13:24
vedzion napisał/a: | Pieski też poddane zostaną kastracji jak dorosną, chyba, że ktoś je wcześniej adoptuje i wtedy sam podejmie decyzje. |
Powinnaś wymagać kastracji wszystkich tych psów. Możesz zawrzeć to w umowie, dać konkretny termin do jakiego zabieg ma być wykonany i koniec kropka. Albo ktoś sie zgadza na kastracje psa, albo nie nadaje sie na właściciela...
Powodzenia w szukaniu. Z dużymi psami niestety jest problem w tej kwestii
Martuha - Śro Wrz 29, 2010 15:14
A ja tak z innej beczki:co stanie się z pieskami,które nie znajdą domu,trafią do schroniska ? No i czekam na zdjęcia,wtedy będzie łatwiej je ogłaszać
elena - Śro Wrz 29, 2010 16:04
Vedzion, skad jesteś? Moi znajomi szukali przed miesiącem owczarkopodobnego psiaka, moze jeszcze nie znależli, wiec moze sie skuszą na maluszka.
Mieszkam na przedmiesciach, tu duzo osób ma działki, moge popytać. A nóż widelec
Zdjecia bardzo by pomogły, nie tylko maluchów ale także rodziców
vedzion - Śro Wrz 29, 2010 22:04
Martuha, do schroniska nie trafią. Najwyżej zostaną u nas. Mamy duży ogród, las i sad za płotem z wolnym dostępem, więc będą miały gdzie biegać. Wolałabym jednak znaleźć im domy i tego się będę trzymać. Nie mogę zatrzymać wszystkich, zwłaszcza, że mamy już dwa psy. Zatrzymamy mamusię Azę i jednego pieska. Będą wtedy 4 psy, oprócz tego dwa koty i 11 Szczurków.
elena, mieszkam pod Warszawą, ale po odchowaniu maluchów, będziemy mogli porozwozić pieseczki do nowych domków, jeśli będzie taka potrzeba.
Zdjęcia porobię, jak tylko maluszki otworzą oczy. Na razie są schowane w dużej budzie i mamusia Aza pilnuje, by nie bylo ich za dobrze widać, a nie chcę na siłę wyciągać małych, niewidzących jeszcze piesków z ciepłego gniazda uwitego przez mamusię. Widzialam dzisiaj, że niektóre z maluszków mają białe krawaty. Wszystkie psiańki są czarniutkie i błyszczące.
Anonymous - Pią Paź 01, 2010 14:15
faktycznie cyknij foty azie i jeśli masz możliwość, to ich tacie.
quagmire - Pią Paź 01, 2010 14:35
Off-Topic: | Martuha napisał/a: | A ja tak z innej beczki:co stanie się z pieskami,które nie znajdą domu,trafią do schroniska ? No i czekam na zdjęcia,wtedy będzie łatwiej je ogłaszać |
Widać, że nie znasz vedzionki, skoro zadajesz takie pytanie |
Martuha - Pią Paź 01, 2010 15:56
quagmire, nie nie znam inaczej bym nie pytała to chyba logiczne A kto pyta nie błądzi,a 7 psiaków to nie jest mało jeśli żaden domu nie znajdzie,dlatego pytam co z nimi będzie,bo tak jak napisała vedzion, nie może zatrzymać wszystkich i co będzie jeśli żadnemu nie uda znaleźć się odpowiedniego domu.
quagmire - Pią Paź 01, 2010 16:46
Martuha, ona może zatrzymać wszystkie, ale siłą rzeczy wolałaby nie.
babyduck - Czw Paź 07, 2010 14:57
vedzion, jak tam szczeniaki? Udało się zrobić zdjęcia?
vedzion - Czw Paź 07, 2010 16:47
Szczeniaki rosną.Już chyba wszystkie otworzyły oczy, ale póki Aza trzyma je w budzie zrobienie zdjęć jest niemożliwe. Aza jeszcze nam nie do końca ufa i nie pozwala zajrzeć do budy. Czasem mam szczęście zobaczyć maluszki jak Aza wybierze się gdzieś na spacer. Na dniach powinny zacząć wychodzić z budy, wtedy porobię zdjęcia.
vedzion - Wto Paź 12, 2010 21:18
Udało mi się trochę zaprzyjaźnić z Azą. Zrobiłam kilka zdjęć pieskom i mamusi. Zamieszczam je poniżej. Pieski (wszystkie 9) rosną i są piękne. Otworzyły już oczy i zaczęły stawiać pierwsze kroki. Na razie Aza trzyma je w budzie i nie wychodzą jeszcze poza budę. Czasem, któryś z tej budy wypadnie, ale dość szybko Aza zabiera takiego "wypadniętego" psiaka do środka. W tym tygodniu spróbujemy wszystkie psiaki odrobaczyć, bo już na to pora. Mam nadzieję, że się uda. Do końca tygodnia postaram się też zamieścić zdjęcia tatusia psiaków.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Zdjęcia może nie są najlepsze, ale na razie tylko takie udało mi się zrobić. Pieseczki są naprawdę przeurocze. Nie wiem czy na zdjęciach widać ich białe krawaciki, u niektórych białe brzuszki i paluszki, a u jednego zamiast białych "dodatków" są takie "podpalane" w kolorze mamusi.
Serdecznie zachęcam Was wszystkich do przekazywania informacji o "pieskach do wzięcia" wszystkim możliwym Waszym znajomym. Pieski oczywiście będzie można obejrzeć osobiście i wybrać sobie tego jedynego przyjaciela.
vedzion - Wto Paź 12, 2010 21:22
I jeszcze jedno... Wiem, że buda i brudny boks budzą przerażenie, ale po zrobieniu zdjęć, udało mi się tam posprzątać bez protestów Azy i włożyć do budy zakupione w Ikei kołdry i koce. Teraz nie wygląda to już tak masakrycznie, no i cała rodzinka ma cieplutko. Będziemy też ocieplać cały boks styropianem, żeby psiej rodzince nie wiało.
Martuha - Wto Paź 12, 2010 21:30
Matko one są boskie! Trzymam kciuki za jak najlepsze domki
Oli - Wto Paź 12, 2010 21:32
vedzion, a jak z rozkładem płci u malców, wiesz coś? poza tym dobrze by było maluchy socjalizować, zwłaszcza, że otworzyły oczy i by miały kontakt z człowiekiem jak największy. Rozumiem, że mama pewnie nie ułatwia takich kontaktów, ale może warto spróbować ja choć na chwilę (początkowo może 15 minut) odciągnąć ją od maluchów i trochę z nimi poprzebywać, obejrzeć (płeć i jak zagoiła się pępowina, czy nie ma przepukliny pępkowej).
vedzion - Wto Paź 12, 2010 21:42
Aza już dziś dała nam wziąć pieski na ręce i wyszła z boksu, żeby odpocząć, bo jak tylko wejdzie do budy dopada ją 9 przyssawek... Płeć ustalimy do końca tygodnia, widzialam kilka piesków. Pieski są przytulaśne i nieźle odkarmione. Prawdziwe z nich kuleczki. Brzuszki wyglądają zdrowo, nie zauważyłam zadnych niepokojących rzeczy. Źle zagojona pępowina czy przepuklina chyba byłyby widoczne? Nie znam się, ale na mój rzut okiem wszystkie pieski wyglądają zdrowo. Aza naprawdę daje z siebie wszystko. Widać, że jest zmęczona, ale cały czas wylizuje pieski i jak któryś się "oddali" to go przynosi tam gdzie leżą wszystkie. Najpierw odrobaczymy maluchy a potem sprowadzimy tam lekarza, żeby obejrzał dokładnie pieski i dał nam dalsze wskazówki. W planach jest już nowa duża buda, bo jak zaczną rosnąć to w tej się nie pomieszczą. Poza tym ta buda, to sklecona z desek prowizorka. Póki maluchy tam siedzą to nie chcemy robić im rewolucji, ale jak zaczną wyłazić trzeba będzie.
|
|
|