To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. V

Anonymous - Wto Kwi 07, 2009 11:08

Cytat:
z tego co mi sie obiło o uszy oglądając różne programy to takie zwierzaki nie są dokarmiane krowim mlekiem, a mlekiem z puszek - proszków

to samo miałam napisać ;) nie wiem skąd pomysł, że się karmi maleństwa krowim mlekiem, ono jest ciężkostrawne.

sat, spoko, nie chodzi mi o to, że masz nie pytać, ale np ja gdybym kupowała szczeniaka, to dowiedziałabym się o tym czym go karmić dużo wcześniej i karma by już na niego czekała, to czym karmić zwierzaka to chyba podstawa wiedzy o nim.

mrowka456 - Wto Kwi 07, 2009 11:15

aga: owszem moze i karme sie wybiera przed sprowadzeniem psa do odmu ale jak karma mu nie przypasuje to znow czeka szukanie ... np my mielismy purine na poczatku i mlodej nie podpasowalo.. przy zmianie na acane wszystko jest ok :)
indiana jones - Wto Kwi 07, 2009 11:43

yoshi napisał/a:

z tego co mi sie obiło o uszy oglądając różne programy to takie zwierzaki nie są dokarmiane krowim mlekiem, a mlekiem z puszek - proszków ;)


a to sorki ;) za to mleko którym dokarmiają zawsze myślałem że to naturalne ;)

marhef - Wto Kwi 07, 2009 12:09

Mi się zdarza pić litr mleka dziennie, i nic mi nie jest. Kwestia przyzwyczajenia - jak ktoś nie pije mleka, i nagle wypije szklankę czy dwie, to wiadomo, że będzie miał sensacje żołądkowe. Ale przyzwyczajony żołądek świetnie toleruje mleko, nie zaszkodzi mu ono bardziej, niż chemia z żywności.

Z tym, że o podawaniu mleka zwierzętom wypowiadano się negatywnie już w czasach, gdy ja dostałam psa, czyli ładne 14 lat temu. Więc dziwię się, skąd teraz taka informacja, że mleko krowie nadaje się dla psów?

jullcia_ - Wto Kwi 07, 2009 12:23

Cytat:
Ludzie.. wiem, że weterynarzami nie jesteście (no hm. :D ) ale mam z pieskiem problema.
Nie chcę od razu biec z tym do weta, bo może to ja przewrażliwiona jestem..
Od jakiegoś czasu po długich spacerach zauważam, że mojemu Chesterowi 'strzelają' kości.
Jest to bardzo dziwny dźwięk przybliżony do.. hm.. właśnie strzelania.
Tak jakby przeskakiwała mu kość w tylnych łapach.
Nie sprawia mu to bólu, dotykałam - kość jest na swoim miejscu.
Nie jest to jakiś strasznie stary pies - ma 6 lat, co na huskiego nie jest specjalnie dużo.
Nie biegał nigdy w zaprzęgu (raz tam się zdarzyło.. :P ).
Nie zdaje mi się żeby to była dysplazja. Nie kuleje na tę łapkę, dobrze je stawia, nie wykrzywia.

Ed: dodam jeszcze, że pies chętnie biega, skacze - zwyrodnienie stawów można wykluczyć.

Jakieś pomysły?.. :?


up.

Ile kosztuje prześwietlenie?

Layla - Wto Kwi 07, 2009 13:41

jullcia_ napisał/a:
Ile kosztuje prześwietlenie?
zależy od lecznicy, zadzwoń do swojej i spytaj :)
nezu - Wto Kwi 07, 2009 13:59

Posokowce mojego wujka dostają mleko, ale kozie a nie krowie i z dodatkiem jakiś witamin? minerałów?
Nawet specjalnie w tym celu kozy hoduje.

O krowim wypowiadał się w samych negatywach...
Moje psy mleka nie dostają...

mrowka456 - Wto Kwi 07, 2009 15:09

nezu: moze to i dobry pomysl... tylko skad ja wezme koze ;p w takim razie ogranicze tylko do twarozku no i wylizywania kubeczkow po jogurcie jak Julka je :)
Mangusta - Wto Kwi 07, 2009 16:28

ponoć mleko krowie w ogóle nadaje się tylko do kawy ;P (piłam kawę z kozim i nie polecam, ohyda...). spokojnie można kupić kozie mleko w supermarketach, jest drogie ale na pewno zdrowsze a psu dużo nie trzeba.

kumpela miała posokowca to na niego mówili kokosowiec ;P

Oli - Wto Kwi 07, 2009 19:54

indiana jones napisał/a:
Nigdzie się nie spotkałem z tym że pies nie może dostać serka/nabiału.
Ser i nabiał to nie mleko w czystej postaci, a właśnie takie jest niestrawne dla psa i każdego dorosłego ssaka, nawet kota.

indiana jones napisał/a:
Jeśli nie przekraczasz dawek dziennych
Spróbuj obliczyć dzienną dawkę jaką podajesz w tym gotowanym to pogadamy. Miałam przez cały semestr z tego zajęcia (układania dawek żywieniowych dla psów) i to pozwoliło mi jedynie na poznanie podstaw. Dietetycy kończą studia by móc profesjonalnie układać dawki żywieniowe. :wink:

indiana jones napisał/a:
pewnie te wszystkie biedne i odrzucone przez matki zwierzęta dokarmiane mlekiem krowim przez ludzi w zoo
lwiątka są dokarmiane mlekiem kocim, wszelkie inne porzucone preparatami mlekozastępczymi, w ostateczności mlekiem kozim. Ciekawa jestem skąd Ty takie wspaniałości wziąłeś?

indiana jones napisał/a:
A tak ogólnie rzecz biorąc to człowiek mógłby się obejść i bez steków i kotletów schabowych, dziczyzny, koniny, jagnięciny :)
Nie mógł by, bo jest wszystkożerny i potrzebuje odpowiednich składników do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania. Krowie nie każesz jeść mięsa, bo jak sama jej nazwa wskazuje jest roślinożerna. :]

indiana jones napisał/a:
Każdy ma jakieś swoje przekonania. Ale jesteś przeciwna mleku a jogurtom już nie? To tak samo jak byś była przeciwna jedzeniu kogla mogla ale jajek na twardo czy jajecznicy to już nie ;)
Doucz się w kwestiach dietetyki i żywienia, potem dyskutuj, bo znasz się na temacie jak prosię na astrologii.

marhef napisał/a:
Mi się zdarza pić litr mleka dziennie, i nic mi nie jest. Kwestia przyzwyczajenia
Nic Ci się nie dzieje i nic z tego nie masz. :wink: Podstawowy błąd ludzi polega na przekonaniu, że pozyskują z mleka jakieś ważne składniki/wartości, a to guzik prawda. Laktoza nie jest trawiona, wapń z mleka w śladowych ilościach przyswajalny itd. Dlatego mleko się przetwarza, aby z jogurtów/kefirów/śmietany/ serów człowiek mógł przyswoić ważne składniki.

nezu napisał/a:
Posokowce mojego wujka dostają mleko, ale kozie a nie krowie i z dodatkiem jakiś witamin? minerałów?
Nawet specjalnie w tym celu kozy hoduje.
Kozie mleko jest najbardziej zbliżone w składzie do ludzkiego oraz psiego, kocie jest jeszcze bardziej tłuste. Nie powoduje także alergii u niemowląt chociażby. Dostępne jest w sklepach, ale jest bardzo drogie.
jullcia_ - Wto Kwi 07, 2009 20:20

Robię porządek na kompie i przy okazji nudzi mi się, więc wklejam kilka fotek z Wystawy Psów Rasowych w Bytomiu w 2008r. ;)
Przepraszam za jakość zdjęć, ale fotografia nie jest moją mocną stroną, a większość psów straasznie się wierciła :roll:



Uf. :mrgreen:

Anonymous - Wto Kwi 07, 2009 20:34

Briard, bull... cuda!
jullcia_ - Wto Kwi 07, 2009 20:37

Siberiany i bulle są moimi najukochańszymi :serducho: :mrgreen:
indiana jones - Śro Kwi 08, 2009 08:45

Oli napisał/a:

indiana jones napisał/a:
Jeśli nie przekraczasz dawek dziennych
Spróbuj obliczyć dzienną dawkę jaką podajesz w tym gotowanym to pogadamy. Miałam przez cały semestr z tego zajęcia (układania dawek żywieniowych dla psów) i to pozwoliło mi jedynie na poznanie podstaw. Dietetycy kończą studia by móc profesjonalnie układać dawki żywieniowe. :wink:
chdziło mi o to że zmniejszam ilość karmy jaką dostają skoro przykładowo dawka dzienna jest 200 g to jeśli dostają gotowany obiad to zmniejszam o połowę, jeśli nie dostaja obiadu to dostają pełną dawkę - chodzi o nie przekraczanie dziennej dawki KARMY.

Oli napisał/a:

indiana jones napisał/a:
pewnie te wszystkie biedne i odrzucone przez matki zwierzęta dokarmiane mlekiem krowim przez ludzi w zoo
lwiątka są dokarmiane mlekiem kocim, wszelkie inne porzucone preparatami mlekozastępczymi, w ostateczności mlekiem kozim. Ciekawa jestem skąd Ty takie wspaniałości wziąłeś?

chyba napisałem dalej ze się myliłem? ale nie bo oli vet musi swoje trzy grosze wcisnąć żeby pokazać jaką jest super vetką :lol: może najpierw doczytaj posty do końca a potem sil się na złośliwości...
Oli napisał/a:

indiana jones napisał/a:
A tak ogólnie rzecz biorąc to człowiek mógłby się obejść i bez steków i kotletów schabowych, dziczyzny, koniny, jagnięciny :)
Nie mógł by, bo jest wszystkożerny i potrzebuje odpowiednich składników do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania. Krowie nie każesz jeść mięsa, bo jak sama jej nazwa wskazuje jest roślinożerna. :]
taa "krowa" znaczy roślinożerca, a "człowiek" wszystkożerca :lol:
a co znaczy "Świnia", "Koza"? jako tak zdolny vet pewnie mi wytłumaczysz...
Oli napisał/a:

indiana jones napisał/a:
Każdy ma jakieś swoje przekonania. Ale jesteś przeciwna mleku a jogurtom już nie? To tak samo jak byś była przeciwna jedzeniu kogla mogla ale jajek na twardo czy jajecznicy to już nie ;)
Doucz się w kwestiach dietetyki i żywienia, potem dyskutuj, bo znasz się na temacie jak prosię na astrologii.
i vice versa...

żeby nie było że jestem gołosłowny:

http://www.dziech.pnet.pl/barf.htm

http://www.watrobawet.pl/...id=51&Itemid=40

LunacyFringe - Śro Kwi 08, 2009 08:52

Proszę prowadzić dyskusję bez złośliwości i przepychanek.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group