Leczenie - Wodobrzusze, marskość wątroby
PALATINA - Pią Wrz 26, 2008 12:14
Odpisałam.
Jeszcze pomyślę, ale teraz muszę uciekać do lecznicy.
S - Pią Wrz 26, 2008 20:38
Zarówno Palatina, jak i Oaza (SMS z Oazy) stwierdziła, że wykonane zdjęcia rtg nie dają informacji ani o wielkości wątroby, ani o jej marskości. Weterynarz diagnosta, który przyjmuje na Parkowej we Włocławku (do listy niepolecanych konowałów), dostał ode mnie SMS wyjaśniający: "rtg szczura zostało skonsultowane z dwoma niezależnymi, mającymi praktykę w leczeniu szczurów weterynarzami. Rtg wykonane w Pana gabinecie nie może stanowić podstawy do zdiagnozowania zaniku i marskości wątroby". Nie mogłam sobie tego odpuścić.
Reasumując: może Negra ma jeszcze szansę na długie i szczęśliwe życie. A ja w dalszym ciągu usiłuję ustalić co jej jest i jak ją leczyć.
PALATINA - Pią Wrz 26, 2008 22:32
Teraz przydałoby się USG. Tylko gdzie???
S - Sob Wrz 27, 2008 21:34
Dzisiaj Negra dostała kolejne zastrzyki z matacamu i catosalu (to coś nazywa się catosal a nie latosal, źle przeczytałam) i miała tamowany drobny krwotok po zastrzyku (ma problemy z krzepliwością). Kolejne zastrzyki w poniedziałek.
Szczurka czuje się dobrze i ma mięciutki brzuszek.
Nisia - Pon Wrz 29, 2008 12:12
Ja jeszcze na chwilkę w sprawie furosemidu. Dla Alifka dostałam furosemid w płynie, bodajże 1 mg/ml (ale trzebaby to sprawdzić). Dawałam 1-2 krople dziennie bez problemu. Sądzę, że to ten sam, co podawany w zastrzyku, ale można też podawać dopyszcznie.
S - Pon Wrz 29, 2008 13:55
Dzisiaj idziemy na zastrzyki.
Mam nowy problem, bo Zentonil nie rozpuszcza się w płynach, a Negra do perfekcji opanowała niepołykanie i plucie.
Potraktowałam ją jak kota: lekarstwo głęboko do pyszczka i przytrzymanie pyszczka, a ona nie połyka, a potem pluje (koty połykały, a Negra nie i już). Lekarstwo było przyprawione syropem z czarnej porzeczki. Skończyło sie na 10 próbach zaaplikowania lekarstwa. Potem, w klatce, Alma (Alfa stada) podbiegła do Negry, otworzyła jej łapkami pyszczek, wsadziła swój pyszczek do pyszczka Negry i "daj jedzenie, jest moje" - usiłowała odebrać jej "smakołyk". Widać syrop z czarnej porzeczki to pychota, tylko niestety nie rozpuszcza Zentonilu.
Muszę dostać coś w płynie lub rozpuszczalnego w syropie. Baza smakowa taka jak: serek, jogurt odpadają, bo skończy na tamowaniu krwi (uczulenie - swędzenie - drapanie - krwotok).
Zapytam o furosemid w płynie. Dzięki Nisia.
Nisia - Pon Wrz 29, 2008 15:50
S napisał/a: | bo Zentonil nie rozpuszcza się w płynach |
W Płynach tzn. w czym? W wodzie? Jeśli w wodzie nie daje rady, to spróbuj w oleju (czasem tak bywa, że coś jest nierozupszczalne w wodzie, ale rozpuszcza się np. w tłuszczach).
Ale oleju oczywiście krztyna. I dobrze by było, gdybyś wyszukała jakiś dodatkowo dobry na wątrobę.
Inna metoda: sproszkuj i posyp lekiem jogurt, albo np. mus mięsny z Gerbera.
S - Pon Wrz 29, 2008 20:06
W porozumieniu z weterynarzem zmieniłam zentonil na essentiale forte. Wtarłam jej w pyszczek i wpuściłam do klatki. Ponieważ inne próbowały dobrać się Negrze do pyszczka, Negra bardzo szybko umyła pyszczek zjadając lekarstwo.
PALATINA - Pon Wrz 29, 2008 20:54
Dobry wybór - essentiale forte jest bardzo smaczne!
Moje szczury to kochają!
|
|
|