Archiwum - Interwencja Trójmiejska
Pyl - Pon Sie 18, 2014 14:07
Karena napisał/a: | Samce i 2 samice, które sa u mnie są po dodatkowej kontroli u weterynarza. | Rozumiem, że wet nie dał rady potwierdzić / wykluczyć ciąży u dziewczynek?
Karena - Pon Sie 18, 2014 14:16
Pyl, Niestety trafiłyśmy na niedzielny dyżur.
Dopisek:
Za 10 dni kolejna wizytyta u weta pod kątem sprawdzenia jak sprawdza się iwermektyna.
Szczury będą do adopcji dopiero po całkowitym wyleczeniu.
Karena - Wto Sie 19, 2014 21:37
Samiczki mają swoje tematy adopcyjne:
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=16723
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=16721
Antiba - Wto Sie 19, 2014 21:45
Od siebie mogę zaproponować transport, gdyby znalazł się DS, do Szczecina (Słupska, Koszalina, Białogardu, innych miejscowości po drodze) oraz na Mazury (Elbląg, Olsztyn, Giżycko, Ełk, co tam jeszcze po trasie pociągu jest). Mogę też przekimać w Szczecinie, gdyby był stąd jakiś dalszy transport.
Karena - Wto Sie 19, 2014 21:54
Antiba, http://forum.szczury.biz/...p=970507#970507 Dostaliśmy informację z OTOZu, że zwierzęta nie mogą być wyadoptowane poza obręb Trójmiasta.
Karena - Czw Sie 21, 2014 14:02
https://www.facebook.com/events/1511437765760696/
Wydarzenie na Facebooku.
Antiba - Czw Sie 21, 2014 20:41
No właśnie czytam... strasznie niewygodna sytuacja, nie wiem, czy znajdą w Trójmieście tyle dobrych DT dla tych wszystkich zwierząt.
Karena - Sob Sie 23, 2014 00:31
Amba i Fatima http://youtu.be/HceyPp_Kgnw
Karena - Śro Sie 27, 2014 13:52
Wróciłyśmy z Lowenstein od weterynarza.
Samce i samice będące u mnie otrzymały drugą/ostatnią dawkę iwermektyny.
Całościowo wyglądają dobrze. Samce na czas wyjazdu Lowenstein będą znajdowac sie u Lavi.
Na usg Amby i Fatimy oraz przy ogólnej kontroli wyszło (tak jak się spodziewałam), że na 95% obie są w ciąży. Jade powtórzyć usg za tydzień, bo ciąża jest wczesna i nie było dokładnie widać klusek. Było widać wczesne cosie, które trzeba potwierdzić.
Dopiero za tydzień będę w stanie potencjalnym domom dac znać jak ma się sytuacja.
Jeśli ciąża się potwierdzi - najpierw damy im odchowac maluchy a dopiero potem będę je wydawać do domków oraz ich młode.
W grę jeszcze wchodzi kastracja aborcyjna. Będę informować.
smeg - Śro Sie 27, 2014 14:17
Moja Oliwka niestety też jest w ciąży, i to zaawansowanej. Dosłownie w ciągu 2-3 dni wywaliło jej ogromny brzuch, wcześniej była szczuplutka. Byłam z nią na USG w poniedziałek, młode było widać dość wyraźnie. Razem z dr Bielską zdecydowałyśmy się dać jej urodzić - najprawdopodobniej nastąpi to w tym tygodniu, max 5 września. Na szczęście trochę się u mnie odkarmiła, wygląda już dużo lepiej, zaczęło jej nawet rosnąć bardziej gęste, lśniące czarne futro - wcześniej była raczej szarawa. Je jak smok, mam nadzieję, że sobie poradzi
Starsze dziewczynki na szczęście nie są zaciążone, ale Mozzarella zaczęła w poniedziałek krwawić z pochwy. Na razie podajemy cyklonaminę, ale na przyszły poniedziałek jesteśmy umówione na sterylkę. Dziewczyny prawdopodobnie mają już zaklepany dom stały, Oliwka zostaje u nas. Pozostaje znalezienie domów dla maluchów.
Pyl - Śro Sie 27, 2014 14:53
To przemyślcie czy jest sens robić ponowne USG, jeśli planujecie odchowywać mioty. To dodatkowy stres, a informacja w zasadzie żadna skoro ciąża już potwierdzona.
A jeśli chcecie kastrować to nie czekajcie aż małe urosną - tylko obciążają organizm matki, a operacja będzie trudniejsza.
Karena - Śro Sie 27, 2014 14:58
Pyl, jesli podejmę decyzję o kastracji aborcyjnej to będzie robiona już po badaniu i potwierdzeniu ciąży.
Co do stresu, to tragedii nie było. Fatima na spokojnie lizała ręce i samo usg podczas badania.
Więc spokojnie. Ciąża się potwierdzi tylko na kolejnym usg.
smeg - Czw Sie 28, 2014 09:11
Oliwka dziś w nocy urodziła 10 młodych
Pyl - Czw Sie 28, 2014 10:31
smeg, i to jest powód do radości?
Przepraszam dziewczyny, że znów będę występować w roli co najmniej zabójcy niewinnych istot a już na pewno namawiającego za zabijania, ale jaki jest sens odchowywania miotów po zwierzakach o nieznanym pochodzeniu, świeżo wyciągniętych z kiepskich warunków?
Wiem, że wielu osobom trudno jest zdecydować się na uśpienie miotu (sama kiedyś miałam z tym problem i uśpiłam tylko niewielką część miotu), ale te zwierzaki nie trafiły do przypadkowych osób - macie duże doświadczenie ze szczurami, wiecie ile ogonów szuka domów, potraficie patrzeć szerzej niż tylko i wyłącznie chwilę obecną.
Decyzja o kastracji aborcyjnej jest łatwiejsza niż usypianie miotu, a daje dodatkową korzyść w postaci wykastrowania samicy - zarówno korzyść zdrowotną jak i w postaci łatwiejszego znalezienia DS.
Nie mam prawa decydować o tych samicach, bo nie ja się nimi opiekuję, nie ja zapewniam im dom, jedzenie czy opiekę weterynaryjną. Ale będę powtarzać jak mantrę, że poza radością z obcowaniem z małymi nie widzę w tym korzyści dla ogonów.
Karena - Czw Sie 28, 2014 10:42
Pyl napisał/a: | smeg, i to jest powód do radości? |
A czy ktoś się tu cieszy z tego powdu, że interwencyjne samice są/były w ciąży? Nie.
Ale dobrze, że po decyzji o odchowaniu i samica i młode są całe i nic się nie stało.
Mamy płakać z tego powodu, że nic się jej nie stało podczas porodu? Bez przesady. Twoja reakcja na ';)' jest bardzo mocno przesadzona.
Wydawało mi się oczywistym, że żadna z osób zajmujących się interwencją nie jest na forum do wczoraj. Wszyscy jesteśmy świadomi swoich decyzji i żadna nie jest podejmowana pochopnie.
|
|
|