To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VII

klauduska - Pon Lis 25, 2013 12:15

sachma, dziękuję :)
zacytuję siebie z wątku mojego miotu "A", bo tam wytłumaczyłam agaci
klauduska napisał/a:
agacia, dziękuję :)
Losowanie jest wtedy, kiedy sędziowie rozłożą równo głosy [np w przypadku soboty i BISa miotów sędziów było 6 i głosy rozłożyły się 3:3, losowaniem losu kto wygra, wygrał niestety drugi miot, podobnie było z wczorajszym BISem kociąt].

Szczurówka - Pon Lis 25, 2013 20:26

Hej.
Nie wiem co kolega robi ze swoim kotem ale co chwilę mu ten kot z domu ucieka :evil: W tamtym miesiącu znalazłam jego kota na dworze kilka razy i zanosiłam go koledze do domu, w tym miesiącu też parę razy i dzisiaj :/ Już mnie to zaczyna irytować :/ Na dodatek zauważyłam że mój kolega i jego rodzice nie interesują się tym kotem tylko się zaczynają interesować jak ktoś im tego kota z podwórka przyniesie :/
Czy to jest normalne? :roll: Dla mnie nie :oops:
Możecie mi wierzyć lub nie ale... :roll: Ten kolega mi opowiadał jak jego kot chodził po barierce na balkonie a on otworzył drzwi balkonowe to ten kot wyskoczył z balkonu z drugiego piętra i wrócił do niego dopiero po kilku latach :? jak dla mnie to mało prawdopodobne :| Na dodatek byłyśmy z koleżanką świadkami teraz w wakacje jak mój kolega kopał piłkę w chodzącego kota po barierce na drugim piętrze :evil:
Wnioskuje że ten kot nie ma tam za dobrze :mur:

Trzynastka - Pon Lis 25, 2013 21:15

Szczurówka napisał/a:
Hej.
Nie wiem co kolega robi ze swoim kotem ale co chwilę mu ten kot z domu ucieka :evil: W tamtym miesiącu znalazłam jego kota na dworze kilka razy i zanosiłam go koledze do domu, w tym miesiącu też parę razy i dzisiaj :/ Już mnie to zaczyna irytować :/ Na dodatek zauważyłam że mój kolega i jego rodzice nie interesują się tym kotem tylko się zaczynają interesować jak ktoś im tego kota z podwórka przyniesie :/
Czy to jest normalne? :roll: Dla mnie nie :oops:
Możecie mi wierzyć lub nie ale... :roll: Ten kolega mi opowiadał jak jego kot chodził po barierce na balkonie a on otworzył drzwi balkonowe to ten kot wyskoczył z balkonu z drugiego piętra i wrócił do niego dopiero po kilku latach :? jak dla mnie to mało prawdopodobne :| Na dodatek byłyśmy z koleżanką świadkami teraz w wakacje jak mój kolega kopał piłkę w chodzącego kota po barierce na drugim piętrze :evil:
Wnioskuje że ten kot nie ma tam za dobrze :mur:


Może warto porozmawiać z tymi ludźmi? Warto wspomnieć, że jeśli coś stanie się kotu to oni są za to odpowiedzialni, jako właściciele.

Ewentualnie gdyby sytuacja się nie zmieniała, a faktycznie znęcali by się nad zwierzakiem to warto zgłosić to do tozu lub innej organizacji prozwierzęcej. Niestety teraz kotu ciężko znaleźć dom, więc wyciąganie go stamtąd to ciężka i trudna sprawa.

Szczurówka - Pon Lis 25, 2013 21:20

Trzynastka napisał/a:
Szczurówka napisał/a:
Hej.
Nie wiem co kolega robi ze swoim kotem ale co chwilę mu ten kot z domu ucieka :evil: W tamtym miesiącu znalazłam jego kota na dworze kilka razy i zanosiłam go koledze do domu, w tym miesiącu też parę razy i dzisiaj :/ Już mnie to zaczyna irytować :/ Na dodatek zauważyłam że mój kolega i jego rodzice nie interesują się tym kotem tylko się zaczynają interesować jak ktoś im tego kota z podwórka przyniesie :/
Czy to jest normalne? :roll: Dla mnie nie :oops:
Możecie mi wierzyć lub nie ale... :roll: Ten kolega mi opowiadał jak jego kot chodził po barierce na balkonie a on otworzył drzwi balkonowe to ten kot wyskoczył z balkonu z drugiego piętra i wrócił do niego dopiero po kilku latach :? jak dla mnie to mało prawdopodobne :| Na dodatek byłyśmy z koleżanką świadkami teraz w wakacje jak mój kolega kopał piłkę w chodzącego kota po barierce na drugim piętrze :evil:
Wnioskuje że ten kot nie ma tam za dobrze :mur:


Może warto porozmawiać z tymi ludźmi? Warto wspomnieć, że jeśli coś stanie się kotu to oni są za to odpowiedzialni, jako właściciele.

Ewentualnie gdyby sytuacja się nie zmieniała, a faktycznie znęcali by się nad zwierzakiem to warto zgłosić to do tozu lub innej organizacji prozwierzęcej. Niestety teraz kotu ciężko znaleźć dom, więc wyciąganie go stamtąd to ciężka i trudna sprawa.


Następnym razem jak znajdę tego kota szczególnie jak będzie śnieg to zaniosę im tego kota ale pogadam z nimi... a jak nic to nie zmieni to wezwę TOZ... ewentualnie kota do siebie wezmę... (oczywiście ja koledze nie zazdroszczę kota)...

unicorn - Pon Lis 25, 2013 22:15

Szczurówka napisał/a:
zaniosę im tego kota ale pogadam z nimi...
Zapytaj się, czy chcą w ogóle tego kota.
Devona - Pon Lis 25, 2013 22:21

Mój grubasek w końcu schudł :jupi: . Dziś przymusowo był u weterynarza (szczepienie), więc zabraliśmy też drugiego na ogólny przegląd. Od ostatniej wizyty w połowie czerwca Elmo schudł z 7.8 kg do 6.6 kg. Niestety to efekt karmienia puszkami. Chciałabym wrócić na BARF (na którym niestety nie chudł), ale muszę to bardzo dokładnie przekalkulować, żeby utrzymać dotychczasowe efekty. Na razie zaczęłam podawać surowe mięso, żeby kotom przypomnieć, jak to się je. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś doprowadzić go do jeszcze niższej wagi (na pewno poniżej 6 kg, najlepiej byłoby ok. 5 kg). Gizmo standardowo trzyma wagę (od ostatniego ważenia daaawno temu różnica wynosi 100 g :P , więc teraz ma 4.4 kg), ale stan jego paszczy (także dziąseł niestety) bardzo się pogorszył na puszkach :( , grozi mu utrata tylnych zębów. Od kilku dni chłopaki dostają wołowinę w ramach połowy posiłków i od razu widzę różnicę, jeśli chodzi o Gizmową jamę ustną. Musi być zatem BARF, nie ma wyjścia, ale trochę się boję, że Elmo zacznie tyć. Na razie wyłączam jednak to zamartwianie i dziś cieszę się sukcesem :) .
PALATINA - Wto Lis 26, 2013 00:02

Devona, gratuluję mniej kota. :wink:

Mężuś się bawi naszymi starymi zdjęciami.
Racuch: http://demotywatory.pl/42...iazdka-balwanki

Szczurówka - Wto Lis 26, 2013 08:11

unicorn napisał/a:
Szczurówka napisał/a:
zaniosę im tego kota ale pogadam z nimi...
Zapytaj się, czy chcą w ogóle tego kota.
A czy to nie będzie okrutne? :|
Asmena - Wto Lis 26, 2013 08:14

Szczurówka, a brak odpowiedniej opieki nad zwierzęciem nie jest okrutny?
Szczurówka - Wto Lis 26, 2013 09:23

Asmena napisał/a:
Szczurówka, a brak odpowiedniej opieki nad zwierzęciem nie jest okrutny?
owszem jest... ale żeby z takim pytaniem od razu prosto z mostu walić? To najpierw lepiej porozmawiać chyba, co nie? :roll:
Devona - Wto Lis 26, 2013 12:18

PALATINA, widziałam zdjęcie wczoraj na fejsie :) , śmialiśmy się z mężem z miny Racucha.
sachma - Wto Lis 26, 2013 12:19

klauduska, w szoku jestem, że tak to działa o.O

Szczurówka, ale po co go im zanosisz? Bo ja nie bardzo rozumiem.. Może to kot wychodzący?
To tak jakbym ja odnosiła kota sąsiadów o.O on przesiaduje u mnie na drzewie, śpi na wycieraczce i wygrzewa na balkonie - na "obiad" i na noc idzie do siebie, a tak to krąży po podwórkach - wszyscy wiedzą czyj to kot, nikt go nie goni i nie łapie. Nie jestem zwolennikiem kotów wychodzących, ale nie uważam, że mam obowiązek komuś nakazywać trzymanie kota w domu.

Asmena - Wto Lis 26, 2013 12:37

Szczurówka, ja tam walę prosto z mostu, po co się cackać?
klauduska - Wto Lis 26, 2013 12:44

sachma napisał/a:
klauduska, w szoku jestem, że tak to działa o.O

no niestety, sporo osób uważa to za kompletną głupotę. Dlatego ja twierdzę, że nigdy na wystawie nie powinna być parzysta liczba sędziów.
Taka przegrana dużo bardziej kole niż gdybym przegrała mniejszą ilością głosów.
Niefart wielki, że w ciągu 2 dni, aż 2 razy moje koty przegrały durnym losowaniem, no ale nic na to nie mogę poradzić. Dla mnie mega ważne, że pokonały mnóstwo innych miotów i kotów :D

sachma - Wto Lis 26, 2013 13:16

klauduska napisał/a:
Dlatego ja twierdzę, że nigdy na wystawie nie powinna być parzysta liczba sędziów.


dokładnie. a skoro tak się nie mogą dogadać to powinni dawać dwa pierwsze miejsca, a nie ślepy los o.O niech losują nagrody, ale tytuł mogą przecież przyznać obu kotom/miotom....



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group