Leczenie - Nowotwory sutka - gruczolaki
Chomic - Pon Paź 05, 2009 21:19
No i tu jest własnie problem. z poprzendiej operacji sie bardzo cięzko budziła. boje się,że ym razem moze nie podołać
sachma - Pon Paź 05, 2009 22:01
Chomic, ufasz temu wetowi? to dość istotne, bo możliwe że obliczył źle dawkę leku.. a możliwe że szczur jest po prostu za słaby - nie znam sytuacji, nie wiem jak ten szczur się trzyma - można zawsze leczyć lekami spowalniającymi rośnięcie guza..
Chomic - Wto Paź 06, 2009 14:03
sachma, Wiesz co ufam, babka jest dobrym weterynarzem jedneym z lepszych w łodzi, przynajmniej taka opinią cieszy sie wsród ludzi. Zresztą jak z nią rozmawiała, mówiła,że operowała bardzo dużo szczurków z powodzeniem... Po prostu martwię się o szczurcię i o to,czy wytrzyma druga operację. no i co jak zoperuję drugiego guzka a pojawi się trzeci? Nie chce się poddawać tylko nie wiem czy powinnam ją męczyć tymi operacjami... dlatego chciałam sie Was poradzić.
Oli - Śro Paź 07, 2009 18:05
Chomic napisał/a: | no i co jak zoperuję drugiego guzka a pojawi się trzeci? | jeśli samica nie zostanie wysterylizowana to na pewno pojawi się kolejny i kolejny. Sterylizacja oczywiście nie gwarantuje w 100%, że guzów nie będzie, ale w dość istotnym stopniu zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnych guzów sutka.
Chomic - Czw Paź 08, 2009 14:26
Oli, czyli powinnamusunąc tego guzka, a nastepnie ja wysterylizowac? Można wysterylizowac półtoraroczną samiczkę?
Nisia - Czw Paź 08, 2009 19:01
Oczywiście, że można wykastrować półtoraroczną samiczkę, acz w tym wieku, wiadomo, operacja niesie za sobą pewne ryzyko (generalnie im szczurek starszy, tym ryzyko większe).
Kastracji (usunięcia macicy wraz z przydatkami) można dokonać przy okazji operacji guza - i tak, póki co, moje samice były kastrowane.
Ryzyko operacji wynika tylko z ryzyka podania narkozy. Jeśli szczurka się prawidłowo wybudzi, a wet umie dokonać takiego zabiegu - nie powinno być żadnych znacznych komplikacji zdrowotnych.
Oli - Czw Paź 08, 2009 21:50
Chomic napisał/a: | Oli, czyli powinnamusunąc tego guzka, a nastepnie ja wysterylizowac? Można wysterylizowac półtoraroczną samiczkę? | jeśli szczurka jest wystarczająco silna to podczas jednej operacji można wykonać oba zabiegi - najpierw sterylizacja, potem guzek. Możesz też podzielić zabieg na dwa - najpierw polecałabym sterylizację. No i dużo zależy od kondycji szczura.
Rilaa - Nie Gru 06, 2009 20:11
Mam nadzieję, iż trafiłam na odpowiedni temat. Macając moją szczurkę zauważyłam u niej guzka. Oczywiście, jestem osobą strasznie nadwrażliwą wobec zwierząt, więc zaczęłam histeryzować i płakać. Następnego dnia wybrałam się z nią do weterynarza, który obmacawszy ją powiedział, że guzek jest mały, bo jest i można zoperować Ally albo obserwować go i jeśli urośnie to wtedy zoperować. Również powiedział, że guzy mogą przeżyć szczurcię, więc jeśli w ogóle się nie przekształci itd. to nie ma potrzeby operacji. Mówił prawdę ten wet? Gdyż trochę mijają się jego słowa z treścią, która się tutaj znajduje .
L. - Pią Gru 11, 2009 21:11
Yhh..
Hana ma najprawdopodobniej gruczolaka.
Od 17 listopada bardzo mu się urosło, prawie podwoił swoją wielkość.
Jest dużo ponad sutkiem. Dlatego z wetką obstawiałyśmy włókniaka czy tłuszczaka.
Hana ma obecnie 1 rok 6 miesięcy 11 dni.
Nie mam 100% pewności, że to gruczolak, wszystko wykaże histopalogia.
Potrzebuje rady odnośnie sterylki.
Czy warto ją zaryzykować nie mając pewności co do tego, że guz jest gruczolakiem?
Czy to w tym wieku coś pomoże? Jak bardzo może zminimalizować pojawienie się następnych guzków o ile ten jest gruczolakiem?
Proszę o rade.
Boje się, że mój wet nie jest wprawiony w takie zabiegi. Wiem, że w ciągu ostatnich dwóch lat kastrował 2 samiczki.
Anonymous - Pią Gru 11, 2009 23:18
L. napisał/a: | Czy warto ją zaryzykować nie mając pewności co do tego, że guz jest gruczolakiem?
Czy to w tym wieku coś pomoże? | wiesz co, to jest tak, że w teorii kastracja samicy, aby dać jak najlepsze efekty powinna być przeprowadzona przed pierwszą rują. U szczura ze względów oczywistych jest to niemożliwe, więc się zaklada, że ma sens (mam na myśli zapobieganie guzom hormonozależnym) do 4-6 miesiąca życia.
Z tego co czytałam nikt nie zrobił niestety badań dt nowotworzeń u samic wykastrowanych w wieku powyżej 1 roku.
Moim zdaniem na dwoje babka wróżyła, albo Hani się powiedzie, albo guzy jednak się pojawią, może później.
Osobiście nie widzę sensu kastrowania samic prewencyjnie powyżej pewnego wieku, dobre efekty dawały tylko kastracje w młodym wieku, a i tak nie eliminuje to nowotworzeń całkiem.
Nakasha - Sob Gru 12, 2009 01:20
Gdy u moich samic pojawiają się guzki, kastruję je - o ile ich stan zdrowotny pozwala na zabieg. Moja Rikku była kastrowana w wieku powyżej 1,5 roku, miała 2 gruczolaki. Guzki już nie wróciły. Ale nigdy nie ma pewności, że w ogóle nie wrócą... ja uważam, że warto. Wahałabym się, gdyby samica miała 2 lata, ale 1,5 to nie tragedia.
Oli - Sob Gru 12, 2009 09:07
Ja uważam, że należy wykastrować, bo jeśli to pomoże to nie będzie więcej operacji, a jeśli się nowe guzki pojawią to i tak bez kastracji by się pojawiły.
Rilaa, ponieważ nie wiadomo jaki charakter ma guz to Twój wet ma rację, tzn. guzek może powoli rosnąć i faktycznie przeżyć Twoją samiczkę (nie wiem w jakim jest wieku), może rosnąć szybko i wtedy należałoby go wyciąć. Jeśli samiczka jest młoda to ja bym wycięła guzek i oddała na histopatologię, bo u młodych samic guzy na ogół są gruczolakami, a wtedy pomoże kastracja samicy.
baradwys - Nie Gru 13, 2009 16:19
Rilaa wiem ze bylas u "nas" w przychodni. chodze tam odkad ja otworzyli. dr szwarc jest naprawde swietnym chirurgiem i posiada znaczna wiedze na temat szczurow... mialam to samo u mojej szczurci. jesli nie ma potrzeby operowac to nie warto narazac jej zycia
Nisia - Nie Gru 13, 2009 17:19
Kastracja po pierwszej rujce, czy to wykonana w wieku 5 miesięcy, czy w wieku 2 lat, nie da 100% pewności, że gruczolaki nie wrócą. Acz zawsze w pewnym stopniu zabezpiecza. Różnica jest tylko w reakcji szczura na narkozę. Wiadomo, że im szczurek młodszy, tym łatwiej znosi operację.
Gdybym miała szczurzycę w wieku ok. 1,5 roku i byłaby w świetnym stanie zdrowia, to bym oddała i na mastektomię i na kastrację. Niestety, ostatnio miałam wysyp gruczolaków w wieku ok. 2,5 roku.... w tym wieku uznałyśmy z wetką, że ryzyko jest zbyt duże...
A co do tego, że guz jest "nad sutkiem". To nie zmienia faktu, że może to być gruczolak. Skoro u szczura gruczolak może się znaleźć na plecach? A w Stanach operowano kobietę z gruczolakiem pod kolanem?
baradwys - Czw Gru 24, 2009 13:45
mam pytanie co jeśli gruczolak zostaje wycięty i po kilku dniach pojawia się kolejny?? wczoraj na 8 dzień byłam wyciągnąć szwy i już mamy następną gulę wielkości gumy kulki...
|
|
|