Archiwum - Koty vol. III 
						
												 Vaco - Sob Lip 09, 2011 21:27
  Nakasha,  no właśnie cały czas, bez przerwy   
												 Nakasha - Sob Lip 09, 2011 21:42
  Z tego co wiem, to sama ruja może trwać do 2 tygodni, 2 - 5 razy w roku, czasami częściej... chociaż podobno w niektórych kotek zdarzają się rujki co miesiąc... nigdy nie miałam kotki w rujce, wszystkie nasze kocice są i były kastrowane.
 
 
Może dajcie jej jakieś hormonalne leki na wygaszenie rui?...
												 Vaco - Sob Lip 09, 2011 21:47
  chyba ją po prostu wysterylizujemy       ona strasznie chce się wydostać na zewnątrz, a nie mam póżniej zamiaru szukać domów dla niebieskich kociaków
 
edit: ja też myślałam, że po max 3 tygodniach jej to minie, ale ona jęczy już ponad miesiąc i to bez przerwy, nie można spać w nocy, bo ma taki donośny ten "miauk"  
												 nezu - Sob Lip 09, 2011 21:48
  Zapałka miała ruje co miesiąc (i to niecały...), ale u niej to nie było normalne, tylko spowodowane dużą dawką hormonów wydzielaną przez guz na nadnerczu...
 
Niektóre niekastrowane kotki potrafią mieć identycznie.
 
 
Zapałka miała 2 tygodnie rui, tydzień spokoju i potem znowu 2 tygodnie rui... I tak w kółko do operacji usunięcia guza...
												 H. - Nie Lip 10, 2011 00:31
  Dianka    
 
magnes, jestem oczarowana, rozkoszniak  
												 falka - Nie Lip 10, 2011 05:37
  Nakasha, jeszcze trochę muszę poczekać  
												 magnes - Pon Lip 11, 2011 11:52
  Trochę was jeszcze nim pomęczę   
 
Zdjęcia z nocy:
 
           
 
I kilka sprzed pięciu minut:
 
               
 
Obecnie śpi wtulony we mnie  
												 L. - Pon Lip 11, 2011 12:02
  jakie to ma wielkie stopy!     cudo.
												 Vaco - Pon Lip 11, 2011 12:02
  http://s691.photobucket.c...¤t=10.jpg haha jaki mały i słodki retard   
												 furburger - Pią Lip 15, 2011 18:45
  http://jaramsie.pl/2l30ygs_7hkvud#postbox  
												 Mika29 - Pią Lip 15, 2011 20:17
  Dziewczyny  {i nie tylko   } pomóżcie, co robić. Mam problem z drugą kotką. Od jakichś 2 lat sika nam na rzeczy. Na pół roku przestała i znów się zaczęło. Tyle, że do niedawna sikała nam na rzeczy które były na podłodze {o dziwo mój dywan nigdy nie był w siuśkach}... Ale teraz.. Teraz sika na wszystko. Wszędzie. Rodzice już się denerwują {ale nie krzyczą na kota oczywiście}, bo co upiorą, to za max. dzień obsikane...
												 klauduska - Pią Lip 15, 2011 21:36
  Mika29 a badania moczu były robione? może to SUK..?
 
jakieś kryształy w moczu widać/mocz ma jakiś zapach?
												 Niamey - Pią Lip 15, 2011 21:44
  Mika29, bardzo możliwe że to o czym pisze klauduska, najlepiej pójść do dobrego weta, który nie zbagatelizuje problemu.
												 Tygrys66 - Pią Lip 15, 2011 22:04
  Idź z kotką do weta. To może być problem sikania ale może być też problem nietrzymania moczu, może jakiś stan zapalny albo coś. Wyklucz wszystkie problemy zdrowotne, wtedy się będzie można zająć behawiorem.
 
 
Poza badaniem moczu przydałoby się badanie krwi, z tego można naprawdę dużo wyczytać, m.in. stan nerek i ich praca. Daj znać co wyszło. Powodzenia!
												 Mika29 - Sob Lip 16, 2011 03:55
  A jakiego weterynarza polecacie? 
 
 
Dziękuje za pomoc.  Tygrys,  dziękuje, Na pewno dam znać.
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |