Archiwum - Koty vol. II
sachma - Czw Lis 26, 2009 09:48
agu napisał/a: | czy kot linieje |
linieje, nasze kocie dość znacznie.
strony nie znam, może poszukaj takiego tematu na forum miau?
Anonymous - Czw Lis 26, 2009 10:04
no właśnie nie chcę się przebijać przez dziesiątki tysięcy postów, z których połowa brzmi "już było o tym mówione!" ...
póki co czytam tą: http://www.mcoon.info/index.php?zmc=3
quagmire - Czw Lis 26, 2009 10:28
Ja też nie znam takiej strony, ale na miau jest link do takiego niezbędnika, kocie ABC, czy coś. Czytałyśmy to zanim moja współlokatorka zaadoptowała Stefana. Ale i tak miałyśmy mase pytań. Sporo rozjaśniła nam wizyta przedadopcyjna.
A koty lnieją strasznie. Nawet jak się często odkurza, to wszędzie są kłaki. Latają wręcz w powietrzu. Do tego na narzucie na mojej kanapie jest tyle włosów, że jak się z niej zejdzie, to jest się całym zakłaczonym
AngelsDream - Czw Lis 26, 2009 13:08
http://warszawa.gazeta.pl...t_odsiadki.html
sachma - Czw Lis 26, 2009 15:56
http://www.youtube.com/watch?v=ZL-nhiD4foM
Fantucha już w piwnicy, w klatce chłopców.. niestety nie mamy drzwi w piwnicy.. i gdyby puścić ją wolno do miałaby dostęp i do pralni i do spiżarni i do drzwi do domu.. a mama ma uczulenie i wizja kota śpiącego na praniu zbyt mnie przerażała..
Anonymous - Czw Lis 26, 2009 17:00
to prawda, że rude koty chorują częściej?
napisałam parę maili do hodowli, zaraz chyba obgryzę sobie palce do kości, niech mi już ktoś odpisze
sachma - Czw Lis 26, 2009 17:07
agu, spokojnie.. wiem co czujesz, ja tak czekałam na odpowiedz od hodowców pudli.. ale oni nie są tacy jak my - nie siedzą dzień w dzień na necie licz się z tym że niektórzy odpiszą ci dopiero za 2tyg..
a jakiego kociaka szukasz?
Anonymous - Czw Lis 26, 2009 17:13
miaukuna, kocurka.
miał być jeden rudzielec za darmo z "wpadki", ale okazało się, że to jedna wielka ściema z tą wpadką, tak naprawdę to rozmnażalnia a koteczek za 450zł. dziękuję. ale dzięki temu dostałam pozwolenie na wydanie trochu ślubnych pieniędzy, jak dołożę to co odłożyłam na tatuaż, to akurat starcza na kuota i wyprawkę. tylko niech mnie zechcą
sachma - Czw Lis 26, 2009 17:18
agu, jak nie zechcą jedni to zechcą inni
piękne są te koty, ale jak dla mnie za dużo futra
Anonymous - Czw Lis 26, 2009 17:21
kurde, nie wiem czy się do dziecka przyznać w tych mailach ;p
piękne są i psie, czyli to czego chcę jarek i to czego ja chcę w jednym (:
AngelsDream - Czw Lis 26, 2009 17:28
agu, przyznawać się - tylko na wszelki wypadek pisać wprost, że kot dla Ciebie, nie dla dziecka i szykuj się od dobrych hodowli na pytanie, co zrobisz, jeśli córka się uczuli. Ja tam zawsze stawiam na szczerość.
L. - Czw Lis 26, 2009 18:37
agu, jest takie coś - odżywka czy coś w tym stylu.
ktebor? ketbor? nie pamiętam dokładnie. ona bardzo fajnie wpływa na sierść i minimalizuje jej wypadanie.
sachma jaka ona miziasta!
Anonymous - Czw Lis 26, 2009 19:20
sachma, ok w ogole bardzo fajnie, ze sie nia zaopiekowalas Ja widze jak nasz maly jest wdzieczny i sie klei, wlazi pod nogi itd.
quagmire napisał/a: | A koty lnieją strasznie. Nawet jak się często odkurza, to wszędzie są kłaki. Latają wręcz w powietrzu. Do tego na narzucie na mojej kanapie jest tyle włosów, że jak się z niej zejdzie, to jest się całym zakłaczonym |
Zgadzam sie... Moje wszystkie czarne rzeczy tak oblarza, ze szok. Po zabawie z rudasem i ja jestem ruda
agu napisał/a: | miaukuna, kocurka. |
My tez bardzo chcemy, ale miaukun jest ogromy, zajmuje miejsce jak nie jeden pies plus jest skoczny jak to koty... I stwierdzilismy, ze jak bedziemy miec duze mieszkanie, albo dom to wtedy sobie i nawet dwa kupimy.
A ja mam takie pytanie... Czy kota mozna zostawic z jedzeniem i piciem na 2 dni?? Na tej stronie co podala aga pisze, ze mozna... Zastanawia mnie to...
quagmire - Czw Lis 26, 2009 22:00
Oprócz jedzenia i picia ważna jest też kuweta, a nawet lepiej zostawić dwie.
Stefan został raz i dał radę. Tylko że z nim jest problem, że on, jak ma jedzenie, to je zjada i później jest głodny. Więc nie lubimy go zostawiać.
Ta pani, która była na wizycie przedadopcyjnej, mówiła, że kota można zostawić, a zakładam, że się zna lepiej niż my.
sachma - Czw Lis 26, 2009 22:40
L., oj tak! straszliwie, właśnie wróciłam z piwnicy, zabrałam jej miskę, o ja zła wypuściłam ją z klatki a ona o dziwo.. nie próbowała uciec, wyskoczyła z klatki i wdrapała się na moje kolana o.O łaziła za mną po piwnicy jak pies, jak mówiłam "nie wolno, chodź tu" to przybiegała do mnie - i jak się spodziewałam, miała ogromną chęć wejścia do pralni ale bardzo grzecznie wróciła do mnie kiedy ją zawołałam, później grzecznie sama weszła do klatki ponastawiała się do miziania i dała się zamknąć bez krzyków - jestem w szoku... nie takie koty znam.. nie takie pamiętam - te babci zawsze były wredne, nie miziaste i w ogóle się nie słuchały..
|
|
|