To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. V

Anonymous - Pon Lip 20, 2009 10:06

sachma, wujek ma onka z papierami: http://photos.nasza-klasa...1813331eb3.jpeg i są z niego bardzo zadowoleni, jak chcesz to się dowiem hodowlę, ale dla ciebie to drugi koniec polski. no i nie wiem czy hodowca wiedział o tym, że to pies dla dziecka na komunię i sprzedał z tą świadomością, czy mu nawciskali kitu, bo to niezbyt dobrze by o nim świadczyło.
sachma - Pon Lip 20, 2009 10:16

na razie obserwuję hodowle "z Hetmańskiej Sfory" z Łodzi i Nova Langfuhr z Gdańska... na razie robię rekonesans co i jak..
Fauka - Pon Lip 20, 2009 10:48

http://www.cavecanem.republika.pl./ - właścicielka tej skzoly (członek PMC, stąd znam) z tego co pamiętam to hoduje/hodowała ONki użytkowe, można zapytać ;)
sachma - Pon Lip 20, 2009 10:54

Fauka, dzięki ;)
AngelsDream - Pon Lip 20, 2009 11:39

aga, nie wiesz czy psiak zawsze miał taki nierówny pigment na nosie?

No i nie polecam trzymania ręki pod kolczatką, jeszcze tak luźną... To nie korale. ;)

Anonymous - Pon Lip 20, 2009 11:47

tu niewiele się można dopatrzeć, ale to jego zdjęcie za szczeniaka:
http://photos.nasza-klasa...770bb9dc27.jpeg

a tu duży inaczej widoczny:
http://photos.nasza-klasa...f299c7600c.jpeg

Cytat:
No i nie polecam trzymania ręki pod kolczatką, jeszcze tak luźną... To nie korale.

wiesz, ja tam niewiele mam do gadania, psa nawet nie widziałam na żywo. mój pies ma prawie 10 lat i niestety jest kupką porażek wychowawczych, (kupili mi go jak miałam 12 lat, był tylko mój, co się dziwić..) więc nie mam czym się podeprzeć, żeby wzięli moje gadanie pod uwagę.

sachma - Pon Lip 20, 2009 12:00

aga,
Cytat:
Nie możesz oglądać tego zdjęcia, ponieważ użytkownik zablokował galerię, a wybrane zdjęcie nie jest jego głównym

Tess - Pon Lip 20, 2009 12:42

sachma, zastanów się poważnie nad tym ONkiem. Chodzi mi o kupno psa w Polsce. Mam znajomych, którzy hodowali/przez lata zajmowali się szkoleniem i pracą z tymi psami i wszyscy zgodnie mówią, że to cudowne psy, ale nigdy w życiu nie wzięliby szczeniaka z polskiej hodowli, to jest masakra i psychicznie i zdrowotnie. Sama wiadziałam wiele papierowych ONów i szczerze powiem, że tylko jeden jest fajny, a i tak "przekątowany". Lepiej wydać trochę więcej pieniędzy i mieć zdrowszego i normalniejszego psa. ;) Szczególnie, że można znaleźć fajną linię pracującą, a tam psy wyglądają i zachowują się inaczej od wystawowych. Ale wiadomo, co kto lubi... :]
sachma - Pon Lip 20, 2009 12:48

Tess napisał/a:
można znaleźć fajną linię pracującą

boje się tych psów, boje się że po prostu sobie nie poradzę z takim nakręconym na pracę psem..
nie stać mnie żeby dwa czy trzy razy jeździć do hodowcy za granicę - bo nie wyobrażam sobie pojechać już po wybranego przez internet szczeniaka..

Fauka - Pon Lip 20, 2009 12:58

sachma, napisz do tej hodowczyni którą ci poleciłam, naprawdę. Z tego co rozmawiałam z kolezanką która u niej szkoli psa, to ona hoduje onki z zagranicznych linii i ma podhodowle w niemczech i stanach, pozatym ejst szkoleniowcem i przebywa w polsce, napewno by pomogła. Pozatym jej psy różnią się od tych wystawowych, przynajmniej nie wylatują im nogi ze stawów przez te kątowania :roll:
AngelsDream - Pon Lip 20, 2009 14:17

aga, no zdjęć nie obejrzę, a co do kolczatki, to taka luźna uwaga, bo palce łatwo można stracić, a i psu krzywdę zrobić niestety.

Byliśmy w parku prawie trzy godziny - tak, żeby pies popracował. Jeden mały pies wleciał w nasze rzeczy i wielkie zdziwienie, że Baaj go odgonił. Drugi podleciał oszczekując i facet łaskawie go odwołał, jak Baaj się zjeżył i uniósł ogon, mimo że jego psiak szczekał i ewidentnie się bał, ale jednocześnie atakował. Ale trzeci pies już przegiął pałę - podleciał i darł się jak opętany - jak szliśmy, szedł za nami, więc stanęliśmy, żeby babka sobie psa zawołała, ale po co... W końcu pogoniłam psa, drąc się radośnie :poszła stąd, a baba do mnie z oburzeniem. Cóż, przy drugim kółku na około parku już psa trzymała, a ten się darł i darł i darł... Nie wiem - mi by wstyd było. :roll: Tym niemniej spotkaliśmy też yorka, który nas nie oszczekał, co jest bardzo miłe i kupiliśmy Selawi zabawkę, która niestety przeżyła kilka sekund. :lol: Baaj nie powinien bawić się z kotkiem razem. :evil:

Anonymous - Pon Lip 20, 2009 15:03

AngelsDream napisał/a:
Cóż, przy drugim kółku na około parku już psa trzymała, a ten się darł i darł i darł... Nie wiem - mi by wstyd było. :roll:


Ja tez bym sie spalila ze wstydu. Ja nie wiem jak Wy, ale jak jakis pies drze sie jak opetany i jest natarczywy (zwykle to male pieski) to mam nieodparta chec potraktowac go noga, a najlepiej jego wlasciciela :P

AngelsDream - Pon Lip 20, 2009 15:10

tamiska, wiesz ja nie twierdzę, że moje psy nie szczekają nigdy, ale przynajmniej staram się, żeby nie ujadały, a tamten psiak nie to, że ujadał, to jeszcze podleciał do dziecka z matką i też szczekał. Odgoniłam go, bo widziałam, że Baaj się nakręca coraz mocniej, a przecież to, że on jest łągodny do małych psów - nawet takich go atakujących, nie oznacza, że muszę pozwalać sobie na nim używać. Szczególnie, że był na smyczy, a jak nie na smyczy, to na taśmie, więc nie biegał i nie robił co chciał, tylko pracował, ale co to, kogo obchodzi. :roll: Dlatego dla szczekusia nie miałam już cierpliwości. Skoro kogoś nie obchodzi mój pies, to ja cudzego też mam w tyłku i tak tylko go odgoniłam, właściwie dla jego dobra. :roll:
sachma - Pon Lip 20, 2009 15:29

ja się dlatego ciesze że Dino nie szczeka.. ostatnio Niko przez płot zaczął się drzeć z psem sąsiadów.. ja odgoniłam swojego sąsiadka pogoniła swojego i na wzajem zaczęłyśmy się przepraszać.. w sumie byłam zdziwiona że sąsiadce też było głupio że jej pies ujadał - w sumie oba były na swoim terenie - normalnie się ignorują, a wtedy im coś odwaliło i próbowały się pogryźć przez siatkę o.O' czasem się ciesze że w mojej małej mieścinie jest więcej ludzi którzy uważają że pies nie równa się ujadanie.. ale często się słyszy "to tylko pies, musi szczekać" :? czego wybitnym przykładem są inni sąsiedzi z dwoma psami w typie bolończyka i jednym w typie mini yorka.. ujadają non stop na wszystko i wszystkich.. i nikt z tym nic nie robi - chyba że jest po 22 - wtedy się boją bo nie raz była wzywana policja, bo to już naruszanie ciszy nocnej..
Anonymous - Pon Lip 20, 2009 15:42

zmieniłam linki.

u nas jeden pies na ulicy szczeka bez przerwy, no cały dzień siedzi i szczeka np na drzewo. nic z tym nie zrobią, jeśli im się nie zwróci uwagi. ostatnio moja mama poszła do nich o 1 w nocy i tydzień był spokój, teraz się znów zaczęło. bo oni go wzięli od złych ludzi i dali mu dach nad głową, więc więcej z nim robić nie muszą. cudowne podejście.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group