PALATINA - Czw Lut 21, 2013 10:33 Ninek, Wychodzi na to, że my swoim psom przeszkadzamy. Nie mogę się od nas oddalić wystarczająco, gdy są na smyczy. 
jokada - Czw Lut 21, 2013 11:58 u Tobiego odwrotnie  kupa tylko na luźnej smyczy
jak widze że sie przymierza (5 kółek w miejscu ) to blokuje fleksi i luzuję
no albo jak juz mam dosć łażenia rano (szybki, przedpracowy spacer) to spuszczam go - wtedy na ogół jest szybciej Florce obojętnie ona skolei wybeira ostatnio jak największe zaspy sniegu
PALATINA - Czw Lut 21, 2013 12:04 U nas Jagnie jest to obojętne. Ona jest ogólnie bardziej wyluzowana niż Czata. Nie ma szczególnych problemów z niczym. Nic jej nie przeraża, nie stresuje jakoś szczególnie itd. Czata jest kłębkiem nerwów, który analizuje wszystko w swoim łebku. Myśli, co się może stać, czy miotła lub szufla mogą stanowić zagrożenie, czy należy przepędzić bezczelnego szczeniaka, warknąć na bezdomnego, nieufnie obejść reklamówkę leżącą na chodniku, broń Boże nie wsiadać do autobusów czy tramwajów itd.. 
agacia - Czw Lut 21, 2013 14:29 Runie i Bariemu miejscówki sa obojetne, ale Atos sobie wybiera. Czasem potrafi sie wypiąć, po czym stwierdza, ze to nie to i idzie dalej. A najlepiej jak moze narobić na jakąś górkę z ziemi czy inne podwyższenie. Bel - Czw Lut 21, 2013 14:43 PALATINA, a jak w sylwestra znosiła petardy? PALATINA - Czw Lut 21, 2013 14:56 Bel, Czata? Jest na lekach. Już od jakiś 8 lat bez leków nie da rady. Inaczej nie wychodzi na siku już od poprzedniego dnia i w Nowy Rok też nie.
Podczas burzy też są cyrki... A Jagna ma strzały w poważaniu. Może nawet wyjść i podziwiać. Layla - Czw Lut 21, 2013 20:37
katasza - Czw Lut 21, 2013 20:42 Mamusie nie mamusie, ale ja wam kiedys nagram jak Frodo robi kupe stojac na dwoch przednich lapach a tylne opierajach o plot/latarnie/drzewo. Albo w pozycji na trzech lapach jak do sikania, z tym ze miednice dociska jak najbardziej sie da do czegos wysokiego. Skutkuje to tym ze kupa przelatuje kolo jego drugiej lapy od zewnetrznej strony
PALATINA - Czw Lut 21, 2013 20:59 katasza, Widziałam takie coś na własne oczy. Szkoda, że pańcia owego psa nie zdrapała kupki z drzewa.
katasza - Czw Lut 21, 2013 21:57 Szczerze? To w lesie prawie wogole nie sprzatam kup tylko przykryje mchem np. To chyba jednak zdrowsze dla srodowiska niz produkowanie tysiaca woreczkow. PALATINA - Czw Lut 21, 2013 22:04 Niestety kupa, o której ja mówię, była pod moim blokiem i widziałam ją przez wiele dni wychodząc z domu. 
W lesie też bym się nie czepiała. Poza miastem też nie sprzątam. Moja sucz, Jagna, nabrała dziwnego zwyczaju wylizywania kota (Imbira). Wylizuje go bardzo dokładnie, a on się jeszcze nadstawia. Myślicie, że to wyraz sympatii, czy sprawdza jak on smakuje? 
Jak jej się podstawi świnkę morską, to też tak liże, a szczególnych więzi ze świniami nie ma (ale jeszcze ich nie upolowała). Tak się zastanawiam, co nią kieruje, po co ona to robi? Kot ewidentnie to lubi, ociera się o nią.
sachma - Czw Lut 21, 2013 22:24
Lenny tak robi... przeważnie kupa wlatuje przez płot i nie mam jak sprzątnąć 
katasza - Czw Lut 21, 2013 23:06 Zamowilam Frodowi komplecik z PawSitive w crazy mexico. Nie mam pieniedzy i dogadalam sie ze zaplace na poczatku marca, ale nie moglam sie powstrzymac tak mi sie podoba ten wzor! Nakasha - Pią Lut 22, 2013 00:25 Jakby ktoś nie wiedział, nasza Nala to płochliwa i niepewna psina, która ma ok 66 - 67 cm w kłębie i głową sięga mi do pasa. Dzisiaj brat zadał mi bardzo inteligentne pytanie: "Skoro Nala ma takie duże zęby, to czemu ona się tak wszystkiego boi?". Uwielbiam logikę 12-latków. 
katasza - Pią Lut 22, 2013 00:30 Haha, przeciez to logiczne
Czytam sobie wlasnie 'Sygnaly uspokajajace' Turid Ragaas i dowiaduje sie jakim czlowiek to durniem czasami jest. Tyle lat mamy udomowione psy a nie potrafimy ich 'czytac'. Zaczelam ziewac i siadac z tylem i sa efekty 
|
||||||||||
