To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. III

Anonymous - Wto Lis 25, 2008 21:32

chodzi mi o to, że tess napisała własne doświadczenia, a ty poddałaś je w wątpliwość, dlatego, że nie zadziałały by na twoim psie. uznałaś jej wypowiedź na temat jej psa jako atak.
Oli - Wto Lis 25, 2008 21:32

AngelsDream napisał/a:
Nie lepiej kupić długą rozpinaną smycz? Skrócić można w miarę potrzeby i pies będzie szedł blisko, a jak warunki pozwalają ma powiedzmy 3 metry smyczy do dyspozycji :)
W naszym przypadku niestety nie, bo liczy się szybkie ściągnięcie jak widzę innego psa z jednej strony, a z drugiej strony muszę dostosować tempo spaceru do obu psów (co już pisałam) i albo będę zostawiać Korę w tyle albo Duszek będzie się męczył drobiąc. :wink:

[ Dodano: Wto Lis 25, 2008 21:34 ]
aga napisał/a:
uznałaś jej wypowiedź na temat jej psa jako atak.
Nie uznałam. Jeśli tak to zabrzmiało to sory, nie miało. Nie lubię jedyni ejak ktoś z góry skreśla metodę pracy (na flexi w tym przypadku) tylko dlatego, że ciotka wujka mojej chrzestnej ma ciągnącego psa prze flexi. Pies nie ciągnie na smyczy przez flexi, ale przez zaniedbanie szkolenia w postaci choćby komendy noga. To nie wina smyczy, a tego kto ją trzyma. :wink:
AngelsDream - Wto Lis 25, 2008 21:54

Oli, jak sama napisałaś - wszystko zależy od drugiego konca smyczy - przepinana smycz we wprawnych rękach, to podstawa szkolenia w wielu dobrych szkołach tresury.

Na flexi nie szkoli żadna z tych, które ja znam. Na linkach za to szkoli nawet Cywil w którym się uczymy, a lekcje są na PM - tam są drzewa, latarnie i ławki, a nie oskarżyłabym tych ludzi o bycie nieodpowiedzialnymi...

Co by nie mówić - flexi dla psa, który nauczył się na niej ciągnąć, to niepotrzebne kroki do tyłu. Chyba, że komuś to nie przeszkadza. Kolejna sprawa, że dzięki flexi pies mojej znajomej złamał jej rękę... Ja przez linkę zaliczyłam glebę. Misiek zwykłą smyczą przyciął sobie palec, znaczy karabinkiem... Ot życie.

agacia - Wto Lis 25, 2008 22:30

Moja Azja chodzi na 8m flexi i nie narzekam,a nawet sobie ta smycz chwale. Nie ciagnie na niej i ma wiecej swobody,a i ja nie musze sie zatrzymywac co chwile jak Azja chce cos powachac lub sobie siknac. Za to nie wyobrazam sobie jakby mi sie mialo platac pod nogami powiedzmy 10m linki.
babyduck - Wto Lis 25, 2008 22:57

agacia napisał/a:
Za to nie wyobrazam sobie jakby mi sie mialo platac pod nogami powiedzmy 10m linki.

Ja jestem chyba zboczona, ale uwielbiam za długą smycz. Lubię, kiedy sama mogę ją napiąć, a nie liczyć na mechanizm. I kocham mieć w ręku zwoje smyczy, zawijać, odwijać itd.

AngelsDream - Wto Lis 25, 2008 23:02

babyduck, to chyba jednak polubisz linkę, a jak się boisz, to polecam taśmę - lepiej się odwija, mniej plącze.
babyduck - Wto Lis 25, 2008 23:15

Ależ ja lubię linkę i taśmę jeszcze bardziej, ale jak mam ją w ręku. Bałabym się puścić psa z 10 metrowym ogonem za sobą z powodów, o których pisałam wcześniej. Może niepotrzebnie, ale jakoś mam czarne wizje.
Oli - Wto Lis 25, 2008 23:16

AngelsDream napisał/a:
tam są drzewa, latarnie i ławki, a nie oskarżyłabym tych ludzi o bycie nieodpowiedzialnymi...
Już pisałam, nie chodzi o szkolenie a o szalone gonitwy z linką. :wink: Wiem, że nikt nie szkoli na flexi. To co robię z Duszkiem to tak naprawdę nie szkolenie, a resocjalizacja, więc to trochę inaczej wygląda. Gdybym miała go szkolić to po pierwsze nie robiłabym tego w obecności Kory, a chodzilibyśmy gdzieś tylko we dwoje. Na szkolenie przyjdzie czas, przynajmniej bym tego chciała, ale narazie na to za wcześnie.
AngelsDream - Wto Lis 25, 2008 23:20

babyduck, będziesz miała własnego psa, to wtedy znajdziesz metodę odpowiednią dla was. :)
Ninek - Czw Lis 27, 2008 22:21

Mam spory problem z moją suką. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł co z nią zrobić, piszcie śmiało, jestem gotowa próbować niemal wszystkiego.

Od dość dawna obie moje suki strasznie sie wściekają gdy ktoś dzwoni domofonem (pisałam o tym, że Majka gryzie wtedy koty). Żeby cokolwiek słyszeć i gdy uciszanie nie skutkowało, nauczyliśmy je, że gdy ktoś dzwoni, zamykamy je w łazience (już same tam biegną).
Jakiś czas temu Majka przy zamykaniu ich i po zamknięciu skubała Vege. Dzisiaj miarka sie przebrała. Ugryzła Vege na tyle mocno, że ma sznyte na plecach i darła sie chyba z 5 minut. Mum straciła cierpliwość i pies zebrał...
Nie wiem co mam z nią robić, jest coraz gorzej zarówno względem Vegi, jak i kotów (to staruszki, na prawde sie o nie boje). Nie mam pojęcia co moge zrobić, jak z nią postępować, żeby temu zaradzić.
Cała rodzina jest gotowa podporządkować sie temu, co ja zadecyduje. Majka jest psem, który słucha tylko mnie, mojej mamy bardzo rzadko, ojca wcale. Ale chcemy to zmienić, musimy to zmienić. To strasznie uparty pies, którego łatwo 'zepsuć'...

AngelsDream - Czw Lis 27, 2008 22:47

Ninek, a to reakcja na dźwięk domofonu, czy na to, co nastepuje potem?

Ja bym zrobiła tak, że spróbowałabym nagrać dźwięk tego dzwonienia i puszczała go, chwaląc psa za to, że zachowuje się grzecznie. Co do niegrzecznego zachowania nie znam psa - jednym wystarczy powiedzieć nie, jesli znają takie słowo. Na inne trzeba podnieść głos, jeszcze inne ściąć na smyczy, wielu nie trzeba karać wcale, bo wystarczy samo chwalenie tego, co dobre.

Z czasem przeniosłabym te działania na dzwonienie domofonu. Problem polega na tym, że każde 'zadzwonienie' zanim suka opanuje dobre zachowanie będzie krokami w tył...

zywym_trudniej - Czw Lis 27, 2008 23:00

Ninek, moim zdaniem musicie przede wszystkim przestać zamykać suczki w łazience, według mnie ona bardzo tego nie lubi i gryzie ze złości. Według mnie na razie, gdy ktoś wchodzi, to suczki musicie przytrzymać i odciągnać ich uwagę a potem spróbować szkolić, tak jak Angels pisze :)

błedy poprawione. persefona4

AngelsDream - Czw Lis 27, 2008 23:09

zywym_trudniej, ma rację. Baaj tak reaguje, jak zostaje z Celarem i Michałem, a ja gdzieś idę. Kiedy wracam próbuje kąsać. To nie agresja, raczej przeniesienie emocji i ich rozładowanie.
Ninek - Czw Lis 27, 2008 23:12

zywym_trudniej, niewykonalne. Bo powiedz mi jak jedna osoba ma utrzymać 2 psy i jednocześnie otworzyć drzwi? Zwłaszcza moja ponad 70-cio letnia babcia. Poza tym, trzymanie ich nie wyklucza szczekania niestety.
Majka doskonale zna słowo 'nie', mnie na prawde ładnie słucha. Ale w przypadku dzwonienia domofonem, czy do drzwi, całe wychowanie diabli biorą. Wystarczy nawet podnieść słuchawke od domofonu a jej już odbija, tyle, że mniej impulsywnie.
Ona sie bardzo cieszy jak ktoś przychodzi, nie wiem, może to stąd to zachowanie. To jest zdecydowanie straszny entuzjazm, absolutnie nie złość.
Zamykanie również jej nie złości, nie ma tylko wtedy co ze sobą zrobić, roznosi ją.
Doskonale znam swojego psa i wiem, że niewiele rzeczy potrafi ją wkurzyć. Jeśli okazuje złość, robi to bardzo wyraźnie, nie sposób sie pomylić.
Na razie chyba będe próbowała z samym podnoszeniem słuchawki od domofonu. Ja będe ją zagadywać i zajmować czymś innym.

AngelsDream napisał/a:
zywym_trudniej, ma rację. Baaj tak reaguje, jak zostaje z Celarem i Michałem, a ja gdzieś idę. Kiedy wracam próbuje kąsać. To nie agresja, raczej przeniesienie emocji i ich rozładowanie.

Dokładnie tak. Ale nie zamykanie ich, nie wyklucza kąsania. Jest tak samo, tyle, że Vega wtedy po prostu odchodzi.
Majka to samo robi przy zakładaniu smyczy. Kąsa Vege bo sie cieszy.

Oli - Czw Lis 27, 2008 23:23

Ninek napisał/a:
Ona sie bardzo cieszy jak ktoś przychodzi, nie wiem, może to stąd to zachowanie. To jest zdecydowanie straszny entuzjazm, absolutnie nie złość.
Zamykanie również jej nie złości, nie ma tylko wtedy co ze sobą zrobić, roznosi ją.

Jeśli to rzeczywiście z emocji, to może być poważny problem z oduczeniem jej tego. Miałam kiedyś na tymczasie psa który cieszył się niesamowicie szczekając, skomląc charcząc i wydając różne nieokreślone bliżej dźwięki. Wyciszałam go - trochę pomogło, ale nie w 100%. Duszek z kolei podskakuje i wariuje z radości - jego uczę bardzo intensywnie komendy spokój. Jeśli się uspokoi, to się z nim witam, jeśli nie to go olewam. Spróbuj może nauczyć jej komendy spokój narazie jedynie przy podnoszeniu domofonu i stopniowo przenoś na dzwonienie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group