Archiwum - Koty ^^
PALATINA - Czw Gru 25, 2008 23:59
Eruntale,
Cudne foty!
Ziewająca niczym lwica Filusia jest genialna!
Moja cała rodzinka się rozpływa nad tymi zdjęciami.
Ja dziś porobiłam zabawne foty Kubełka i Eutki - Jak znajdę chwilę, to wrzucę je.
idaa - Pią Gru 26, 2008 19:43
nutaka napisał/a: | Bernadeta, pozwalasz mu włazic na stół? |
A jak się wychowuje kota, żeby właśnie nie właził, gdzie nie trzeba (stół, półki)?
Poradźcie mi, bo ja zupełnie zielona jestem w wychowywaniu kotów. Kociambra ma około dwóch miesięcy i włazi, gdzie chce. Zrzucam ją z szafek w kuchni, a ta tylko czeka na moment i włazi . A już najgorzej mnie wkurza, że włazi do łóżeczka małej.
Anonymous - Pią Gru 26, 2008 20:20
idaa napisał/a: | A jak się wychowuje kota, żeby właśnie nie właził, gdzie nie trzeba (stół, półki)? |
U mnie nie było problemu,po prostu jak do mnie trafił ok 3 mies Tofik, nie wchodził na meble,oprócz tego jednego stołu na którym też grzeje nos nad lampką nocną na co mu pozwalam,lubił też leżeć za laptopem i grzał się o dmuchawy tylne.Po prostu ma swoje fotele wyłożone kocykami które są tylko jego.
Gdy dorósł ma tendecję do wchodzenia za meble,zwłaszcza za wąskie meble.
Raz się zdarzyło,że wskoczył na szafkę z telewizorem.
Jak za bardzo rozgląda się w pokoju mojej mamy : jak wskoczyć na szafę widać,że jest to pora na spacer i wychodzi na dwór i tam wskakuje na drzewa.
wuwuna - Sob Gru 27, 2008 11:22
idaa napisał/a: | A jak się wychowuje kota, żeby właśnie nie właził, gdzie nie trzeba (stół, półki)? | Konsekwencją. Za każdym razem jak wejdzie ściągaj go z tego stołu ( ale nie przemocą). A jak widzisz, że zamierza skoczyć na stół, to odwracaj jego uwagę smakołykiem.
Jeżeli by był bardzo nieposłuszny, wymyśl jakiś sygnał np klaśnięcie, jest ono nie przyjemne dla uszu i kociak powinien kojarzyć, że jak usłyszy ten dźwięk to zrobił coś źle.
PALATINA - Sob Gru 27, 2008 12:33
Obiecane foteczki Kubełka i Eutki
Oni naprawdę sa nierozłączni - razem śpia, razem jedzą i razem się bawią (ciągle się bawią!!!)
nutaka - Sob Gru 27, 2008 14:19
aaaaaaaaajjj cudne foty
idaa - Sob Gru 27, 2008 21:40
http://www.fotosik.pl/pok...1e073b3f5a.html O mamo, jaka cudna z nich para
Alexis - Sob Gru 27, 2008 22:42
Koty moich dziadków:
-Zeus - ma koło 3-4 lat, teraz jest strasznie cięęężki
-kot bezimienny, kundelek taki - ma jakieś 6 miesięcy; jego mama była czarno-biała, ojca nikt nie zna, ale ładny musiał być
-kotka bezimienna, też ma 6 miesięcy - siostra tego wyżej:
Rodzeństwo:
(oba (oboje?) mają niebieskie oczęta i przecudne, mięciutkie futerko:D)
nutaka - Sob Gru 27, 2008 22:49
a czemu te bezimienne piękności ( !!!) nie mają imion?
Alexis - Sob Gru 27, 2008 22:51
a nie wiem przynam szczerze; to są koty moich dziadków, mieszkają na wsi w piwnicy, dziadkowi chyba się nie chciało imion nadawać ale kot chyba będzie Stefanem, a kotka... możesz coś wymyśleć
persefona4 - Sob Gru 27, 2008 23:32
Kubełek i Eutka przecudnie razem wygladają, to zestawienie brązu i rudości ajjjjj!
Alexis, bezimienne kociaki sa bardzo ragdollopodobne, przynajmniej kolorystycznie. Ich ubarwienie (bicolor i colorpoint) oraz błękitne tęczówki są charakterystyczne dla tejże rasy, brakuje tylko półdługiego futerka Cudne są
Zeus równie śliczny
nezu - Nie Gru 28, 2008 01:50
Colourpointy w piwnicach to już wcale nie taka rzadkość.
To jak najbardziej kocie kundelki, tyle że może kiedyśtam dawno temu n pokoleń wstecz przypętał im się jakiś przodek syjamski lub inny colourpointowy rasowiec (stawiam na "syjama starego typu", bo ragdolle, nevki czy birmy to nowe rasy w Polsce i raczej nie są puszczane luzem, w przeciwieństwie do dość powszechnych "syjamów" starego typu.
Niestety to, że po czarnej kotce urodziło się takie cudo a także miejsce (wieś która na pewno ma dość ograniczoną ilość kotów i pulę genetyczną tychże) sugeruje że kocięta są niestety z wsobnego chowu. Przy recesywach niestety często tak właśnie jest...
Bezdomniaki, jak najbardziej piwniczne i z "dachowych" kotek coraz częściej są dość... ciekawie umaszczone.
Niebieskie, niebieskokremowe, kremusy, colourpointy w różnych opcjach znaczeniowych, niebieskie dymne, frosted. Można wymieniać w nieskończoność.
Długowłose kocięta też coraz częśćiej widuje się w miotach dachówek...
PALATINA, Kubełek cudownie się prezentuje z Eutką. Dwie kochające się rudości..
idaa - Nie Gru 28, 2008 21:22
Alexis kociaki cudne.
A u mnie dziś odbyło się ogólne ważenie zwierząt
I w związku z tym mam pytanie. Kociambra ma około 12 tygodni. W tej chwili waży 1237g. To chyba mało? Faktem jest, że trafiła do mnie 6 tygodni temu w stanie agonalnym, potwornie zabiedzona. Jest żywa, ma świetny apetyt, walczę z opornym zarobaczeniem. Co jej podawać, żeby wyrosła na dorodną silną kotkę? Dostaje suchą RC Babycat 34. Mokre przygotowuję jej sama (parzę żołądki, serca, części kurczaka, warzywa). dostaje też witaminy od weta - Felvital 1/2 tabletki dziennie. Co jeszcze mogę jej dać, żeby przybrała na wadze?
nezu - Pon Gru 29, 2008 17:36
Zapałka w tym wieku ważyła 1300, czyli trochę ponad 60 gram więcej a wyrosła na piękną, zdrową kotkę. Nie karmiłam jej żadnymi specjałami, ot karma dla kociąt plus czasem jakieś mięsko.
Jak dla mnie to mała wcale nie jest zbyt drobna. Tak serio to martwić byś się mogła, gdyby nie błyszczała jej się sierść i gdyby była tak chuda, że czułabyś każdą kość.
A ja muszę napisać chyba coś jeszcze, bo nie pytałam w poprzednim poście...
Alexis, te kociaki będą kastrowane, prawda?
Alexis - Pon Gru 29, 2008 17:52
nezu, nie sądzę, niestety. Mentalność starszego pokolenia jest nieco inna, zwłaszcza na wsi. Próbowałam dziadkom wytłumaczyć co i jak, ale do nich to nie dociera. Dla nich kastracja to jest rzecz zbędna, normalne jest to, że kocięta się ciągle rodzą. Mogłabym je sama wziąć do weta, ale jestem tam 3 razy do roku, a do tego z kasą nie za dobrze
|
|
|